reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

mart81-nie jesteś sama kochana masz moje pełne wsparcie.
ja po stracie nie odbierałam telefonów ani z nikim się nie kontaktowałam.Po pogrzebie wyjechaliśmy w trójke do mojego wujka i trochę posiedzieliśmy razem z naszym smutkiem.a potem powoli zaczynałam wracać do zywych.Duzo mi forum pomogło nauczyłam się o tym mówić i tak mi lepiej jak wyrzucę to z siebie.Czas nie leczy ran tylko porostu uczymy się z tym zyć (tego mnie nauczyły tutaj dziewczyny)
 
reklama
Cześć kochane....

u mnie ok.
Wczoraj sie przytulalismy...i niewiele brakowało....a mundurek zostałby w szufladzie....ale zaraz wyjaśniłam Z. że to "TE" dni...i nie możemy ryzykować....

oj...ale chciałoby się już, chciało....

Anetha81 - hej....kochana....damy rade...pamietaj!

buziaki...

karolcia33 - jak tam samopoczucie?
 
Mart81: Moja jedna przyjaciółka jak wróciłam ze szpitala i jej napisalam co sie stało to w 5 minut była, bo moj M był w pracy i nie mógł wziaść wolnego. bardzo jej potrzebowałam zeby tylko byla o nic nie pytala tylko byla, poogladałysmy telenowele i siedziala tak długo az M. nie wrócił z pracy. a moja druga przyjaciółka jak sie dowiedziala to napisala mi sms czy cos widzialam na zabiegu czy spałam i czy czułam coś i czy bolalo - wkrzyla mnie tym na maksa, bo nawet sie nie zapytała jak ja sie czuje chociaż to było oczywiste.

wszyscy dobrzy doradcy gadaja mi ze mam teraz poczekac z nastepna ciaza a ja juz nie moge sie doczekac kiedy bedziemy mogli znowu. czy to normalne czy cos jest ze mna nie tak?? bol po stracie jest ogromny ale chec posiadania dziecka jeszcze wieksza.
 
Ja też tak mam, że gdybym mogła to bym od razu zachodziła w ciążę, choćby dzisiaj. Wydaje mi się, ze to ukoiłoby mój ból, że byłabym jakby dalej w ciąży (tyle że z innym terminem porodu), że znowu wróciłyby radość i oczekiwanie na dzidziusia. A teraz oczekiwanie na nieznane. Też tak mam. Wszystko z tobą ok.
 
wierze dziewczyny że chcecie już zajść w ciąże.ja musiałam urodzić naturalnie małą i też chciałam od razy odczekałam dwa cykle i wtedy zaczęłam się starać no i teraz są dwie kreski.U was tez kochane będzie dobrze.Najważniejsze to poznać przyczynę.
Trzymajcie się
 
Witam nowe i stare aniołkowe mamusie.:-)
Dla nowych aniołków zapalam[*]
Mart81- przytulam słońce, tu odnajdziesz harmonię ducha. ja po swoich stratach też mam takie podejście ja ty i wiele innych z nas. Ja tłumaczę sobie że tak miało być.Ja z Lenką zaszłam w ciąże w następnym miesiacy po poronieniu, a wcześniej miałam rożne okresy oczekiwania, a tym razem sama przyszła w najmniej oczekiwanym momencie.
Ilonka26 WITAJ skarbie- co do testów raz nam sie udało. Monitoring ja musiałam chodzić po 3 razy bo ww 14 dniu był za mały 16 już prawie 18dc już po:p
kobietka22
- co nowego??
Czarna z M już lepiej???
Zjola jak syn i serducho i twoje samopoczucie??
Kłaczek ????
Smutna 26 może hashimoto? dobrze ze zmieniłaś lekarza
karolcia81- Jeszcze troszkę a potem:) i już Wam zazdroszczę wakacji.
Anetha81 Witaj skarbie

U nas wszystko w porządku poznajemy się dalej. Mała rośnie apetyt dopisuje, w nocy nie spi, rano nadrabia. A ja zmęczona ale szczęśliwa.
Warto było walczyć o mój skarb.Zbyt dużo straciłam ale mam swój cud. I wieże ze moje aniołki pomagały i będą pomagać do koca naszego życia.

Pozdrawiam
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry