reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

anulka może rzeczywiscie spróbujcie u seksuologa? bo skoro wcześniej bylo wszystko ok, tzn. ze to nie jest tak, ze się kompletnie nie dobraliście..
isza wydaje mi się, ze mozesz ćwiczyć..
sama bm chciala mieć takie chęci..a dzisiaj siedze i mysle sobie, że chyba robią mi się za ciasne dzinsy:wściekła/y::wściekła/y:siedze i jem..jezdze tylko autem i doopa rośnie..moze na urlopie trochę pochodzę..


28 sierpnia mam slub i trzeba jako tako wygladac :) hehe


 
Ostatnia edycja:
reklama
Jankesowa to co się nie chwalisz!!!! ?;) super,bardzo się cieszę i gratuluję!!!!!! no i oczywiście na wieściach pojawiaj się:)
Isza fajnie,że zielone światełko juz widać,co do ćwiczen to będziesz czuła kiedy można i co,organizm najlepiej Ci podpowie.jesli dobrze się czujesz nie ma przeciwskazan,tylko wiadomo na początku z umiarem jak to po przerwie
Aniawos no widzisz neistety tak to jest.ja tez myslalam ,ze po 12tym tyg to juz luz,jak widac mylilam się i wiele tu takich przykladów neistety.kazda z nas w innym momencie stracila dzieci
Anulka ja mysle,ze mimo wszystko to po stracie dzidziusia taka blokada. straciłyśmy w tym samym czasie ciąże i wiem,że nie da sie o tym zapomniec i nadal boli.a moze M za malo czulosci Ci okazuje,ja jak jestem zla na swojego to tez nie mam ochoty,a po pewnym czasie seks tez staje sie podobny.wpada sie w schemat choc nie powinno sie.no ale ja zdecydowanie nie jestem specem.a co do psychologów i seksuologów ja omijam,ale jesli Tobie mialoby pomóc to czemu nie
 
No cześć babeczki!

Długo mnie nie było, bo miałam remont w chałupce. Urobiłam się po pachy i mam dość. Poza tym jak wiecie w lipcu nic nie wyszło i jakoś nie miałam ochoty na nic, nawet na pisanie. Jednym okiem zerknęłam i wiem, że Karolci się udało! Moje gratulacje!
Na razie nie doczytywałam, co u was ale miło mi, że Czarna za mną tęskni! To taki miłe:tak:Buziaki

Rany dopiero doczytałam, że Jankesowej też się udało! To super!
 
Cześć widziałam ze o mnie pytałyście wiec sie odzywam. żyje jako tako ale żyje... dziś mam 37 dc a w poniedziałek robiłam test i II krechy oczywiście radość pomieszana z ogromnym lękiem do lekarza jeszcze się nie zapisałam. Chce abyście wiedziały ze każdej z was kibicuje. Trzymam za was kciuki za pozytywne wyniki badan, zdrowe i donoszone ciąże. Pozdrawiam

Jankesowa, to super wieści! Gratuluje i 3mam mocno &&& za szczęśliwe 8 m-cy! Rozumiem Twój lęk, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Ja też mam duze obawy, ale poki czuje się zmeczona i usypiam na stojąco to jestem szczesliwa :-) Pozdrawiam!
 
Jankesowa gratuluję, jeszcze jedna nadzieja spełniona, trzymam&&&&&&&&&&&&&&&& i Najlepszej ciązy , zdrowych całych 9 miesięcy i slicznej, zdrowej dzidzi
Ja wróciłam z pracy. Upał taki, ze fotel w aucie mokry. Ledwie zyję. @ brak nadal Dziewczyny prosze napiszcie mi po jakim czasie od zabiegu dostałyście @ i może któraś czekała tak jak ja i co zrobiła. Ja sie załamię jak to się nie zmieni. Mam coraz mniej cierpliwości.
 
wisienko, a miałas regularne @?
ja zabieg miałam 9.07 i @ też nie widać i nie słychac....ale u mnie @ nieregularne za bardzo.
bo u ciebie ciąża jak rozumiem teraz niemożliwa?

jankesowa - gratuluje i życze spokojnych 8 miesięcy zakończonych donośnym krzykiem potomka :-)
 
Ostatnia edycja:
jankesowa gratualcje! Podczytuję wątek na bieżąco i widziałam, że się ukryłaś w swojej skorupie, czasem tak trzeba.
Ja straciłam Duszka w Dzień Mamy i udało się znowu po pierwszej @, już po wszystkich wymaganych badaniach.
W czwartek zobaczyłam II krechy i również oczywiście radość pomieszana z ogromnym lękiem, z tym że z powodu tego lęku poszłam od razu do lekarki, dostałam Duphaston, a w sobotę wylądowałam w szpitalu z dużymi bólami. Mam leżeć.
Przeraża mnie to, lecz od soboty zdążyłam się jakoś oswoić z tym wszystkim. Jestem dość aktywną i energetyczną osobą, ale przekonałam się w tym tygodniu, że kompletnie muszę zmienić mój sposób życia w tej 3 ciąży, tym bardziej że te objawy są kompletnie różne od poprzednich.
W 1, szczęśliwej nie działo mi się kompletnie nic, żadnych zachcianek, żadnych mdłości, żadnego potrzymania ciąży. 3 tygodnie przed porodem poszłam na zwolnienie.
Ta 2, utracona ciąża była kompletnie przeze mnie nie odczuwalna...może dlatego za późno się zorientowaliśmy :-(
A teraz po prostu masakra jakaś. Wszystko w pigułce, bóle, zachcianki, mdłości, marudzenie:crazy: Do południa męczą mnie koszmarne mdłości :no: dziś wpierniczałam ogórki, zapijając kefirem :baffled: dla mnie to są takie nowości, że muszę zachowywać się, jakbym pierwszy raz była w ciąży :rofl2:
Jeszcze nie ma mojej lekarki, wraca w przyszłym tygodniu po urlopie (to się zdziwi, bo ostatnie miesiące były jakieś nieskuteczne w bojach:tak:).
Miałam iść co prawda w tym tyg. do kontroli, ale stwierdziłam, że skoro leżę, bóle się rzadko pojawiają jestem ustawiona na lekach na podtrzymanie i tarczycę, to już nic więcej zrobić nie mogę. I posłuchałam rady mojego kochanego, że nie mam po prostu już wpływu na resztę, więc co ma być to będzie, bo od tych naszych - uzasadnionych trosk - możemy nieświadomie zaszkodzić dzieciaczkom.

Kochane 3mam za Was wszystkie kciukasy! ;-)
Za Wasze samopoczucia, spokój i luz, potrzebny do sexownych zmagań, za pozytywne wyniki badań, dodatnie testy i prawidłowo rosnące "Bety" oraz nudne ciąże i zdrowiutkie bobaski!!!

Pozdrawiam ciepło
Ikka :-)
 
reklama
Wisienka ja co prawda nie miałam zabiegu @ dostałam po 36 dniach. Moja gin pouczyła mnie wówczas, iż jak @ nie będzie do 6 tygodni po stracie, trzeba się zgłosić do gin.
 
Do góry