Jankesowa - o nie kochana, nie jesteś sama. Ja nie śpię od 7-ej:-), bo ja ranny ptaszek jestem. Mój M wrócił dzisiaj z nocki, a ja sobie tv oglądam. Zapytał czy coś ze mną nie halo. Zawsze się dziwi, a zawsze jest tak samo hi, hi. Pogadaliśmy trochę i teraz już chrapie mój niedźwiedź

A kłótnie kochana, no cóż, tego się nie da uniknąć. Jesteśmy tylko ludźmi:-( Mam jednak nadzieję, ze wszystko się u Ciebie ułoży. Trzymam kciuki i nie pij już więcej do lustra kochana! Buźka
Kłaczek - mnie mój ex tak dołował i torturował psychicznie, że przy wzroście 164 cm ważyłam 48 kg, a jak się rozwodziliśmy to 43 i dokładnie tak jak Ty musiałam uczyć się jeść. Teraz wazę 54 i ten skurczybyk jak mnie spotyka, to mówi, że on dla mnie wiele w życiu robił, bo przynajmniej byłam szczupła! Tak jak bym dzisiaj jakimś słoniem była! A wczoraj do mnie zadzwonił i chciał kupić ode mnie mieszkanie mojej babci, bo jego dziewczyna, która tydzień temu urodziła jego córkę wyprowadza się od niego, bo on sobie już inną babę znalazł!No kompletny idiota! Ta dziewczyna już jest trzecia od naszego rozwodu. Szkoda mi tego dziecka, bo widziałam zdjęcia i dziewucha też mi nic złego nie zrobiła i jak wczoraj widziałam, jak zdjęcia tej małej umieściła na naszej klasie, to normalnie ryczeć mi się chciało! Wiem co ona teraz przeżywa a ten skurczybyk, jak ona pojechała do szpitala rodzić, to tą następną do ich domu przywiózł! I po co taki żyje!
No ale ja to na szczęście mam już za sobą!
A ja nie wiem w co mam dzisiaj ręce włożyć, bo idę na 13-tą na pogrzeb, potem pędzę malować a tu jeszcze sprzątanie i obiadek trzeba sklecić a mnie się najzwyczajniej w świecie nieeeeeeeeeeee chceeeeeeeeeeeeee !
Ściskam Was wszystkie mocno
