reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witajcie kochane . Mocno was pozdrawiam
Karola- a ten wymiar poraz pierwszy jest mniejszy? Podobno brzuszek jest najmniej miarodajny ze wszytskich wyników. Ale dokładnie cos lekarz musiał powiedzieć? Trzeba obserwować czy to sie zmienia - a swoje przepływy mialaś sprawdzane czy między tobą a dzidzia są ok?
Karolcia81 - ciesze sie że u was dobrze. Czyli niedługo staranka?

Nowe Mamusie - witajcie kochane u nas. Przytulam was mocno.

CO do mnie to jestem po fryzjerze. Mala się rusza, choć wczoraj udawała że jej w brzuszku nie ma/ I mama sie trochu denerwowoała:-(Ale przed pójsciem spac dala znać:-)
 
reklama
Witam
dziewczyny.
Karolcia ciesze sie ze wszystko ok gratuluje kochana jestes juz coraz blizej staranek.
Ja własnie wrocilam z łodzi.Jestem zadowolona wizyta byla u Pani genetyk ktora wszystko mi wyjasnila.Pobrali na krew na kariotyp wyniki beda za ok 3 tygodnie mowila ze moge dzwonic ok 7 kwietnia .Teraz bede myslec :(od razu pobrali mi próbke na badania na czynik V leiden bo mowi ze warto bo czasami to jest przyczyna własnie tu chodzi o krzepniecie krwi.Ogólnie jestem pozytywnie nastawiona Panie bardzo miłe jesli wyniki beda ok to wysla mi je .
Karola322 wszystko bedzie dobrze nie martw sie
Myszka ciesze sie ze masz objawy slyszalam ze jak sa objawy to ciaza sie dobrze trzyma pozdrawiam.
Aligator witam zostan z nami zapalam * dla twoich aniołków.
Zobaczysz w koncu uda nam sie miec swoje aniolki tu na ziemi zobaczysz .
Pozdrawiam was wszystkie i zycze milego dnia
 
Karola i kasikz - trzymam kciuki za Was ciężarówki, aż miło "popatrzeć" na takie większe brzuszki :-)

Witam cie Aligator. &Ewcia ma racje jeszcze troche i bedziemy znowu ciezarne :) Ja tez nalezalam do pazdziernikowych mam. Tez stracilam fasolke 7 tc - poronienie samoiste.
Przykro mi ze to juz drugi raz ciebie spotkalo. Musimy sie trzymac damy rade. Pozdrawiam :) i sciskam.
ehhh to straszne ile październikowych dzieciaczków się nie narodzi :no: tak sobie myślę, że ciężko będzie przetrwać końcówkę października, termin planowanego porodu mojego Aniołka... :-( mam nadzieję, że czas wyleczy rany, a pocieszeniem będzie zdrowe maleństwo w moim brzuszku...:tak: tego Wam też życzę
 
Witam dziewczynki!
Czytam wasze wypowiedzi i tak sobie myślę, że rzeczywiście dobrze gdy w ciąży ma się nudności i wymioty, bo to dobrze dla dzidziusia. Ja w pierwszej ciąży miałam okropne wymioty od 7 tygodnia a teraz byłam zdziwiona, że czuję się fantastycznie. Jedyne co to miałam bolesne i powiększone piersi. Jednak po upływie 7 tygodnia stwierdziłam, że nawet piersi przestały mnie boleć. Okazało się jednak to najgorsze, że właśnie w 7 tygodniu moja dzidzia już nie żyła. Cieszcie się więc dziewczyny ze złego samopoczucia, bo ono bardzo dobrze rokuje. Co ja bym oddała za nudności!
Mam nadzieję, że jeszcze wszystko przede mną.
Pozdrowionka dla wszystkich
 
Dziewczynki lekarka powiedziała żeby się nie zamartwiać na zapas ale przyspieszyła zdjęcie szewka o prawie dwa tygodnie , mówiła że jak pójdziemy 7 kwietnia na zdjęcie i się okażę że brzuszek nie urósł to wtedy do szpitala i albo cesarka albo będą wywoływać poród, na ostatniej wizycie brzuszek był mniejszy o pare dni a teraz o dwa tygodnie i dwa dni.musi być dobrze ale się zmartwiłam:-((
 
Tulipanek – stres i nerwy nie są Ci teraz potrzebne, rozumiesz? W pracy będzie Ci ciężko, ale dasz radę jesteś jedną z nas, a my jesteśmy nie do pokonania, niestety ból i żal będą Ci i tak towarzyszyć, ale wtedy możesz tu na forum krzyczeć, płakać, po prostu się wygadać, pomożemy i nie zostawimy samej :tak:






Lilijanna, rozumiem, doskonale rozumiem o co napisałaś o stresiesie i nerwach...ale nie umiem wrzucić na luz i nie denerwować, chociaż robię wszystko by sobie odpuścić...a wychodzi wszystko inaczej, np. wczoraj praktycznie cały dzien ryczałam... wczoraj minął równy miesiąc od straty i wszystko zaczęło mi się przypominac...i jeszcze ten powrót do pracy i zaciążone koleżanki... nie wyobrażam sobie tego...

Ediuk bardzo Ci wspołczuję straty i mocno przytualam, a dla maleństwa zapalam
[*] Nie będę pisać nic więcej, bo dziewczyny już tu wszystko napisały... poprostu każda z nas musi to przeżyć i zaakceptować bo nic innego nie można już zrobić!
Życzę Ci kochana szybkiego powrotu do formy i ponownego zafasolkowania...


A tak przy okazji mam pytanie... czy to bardzo źle jeżeli po moim zabiegu nie zrobino badania histopatologicznego???Jak czytam o tym zaśniadzie to poprostu mi słabo, bo ja nadal nie znalazłam przyczyny... a wyniki na toxo, różyczkę, cytomegalię i tarczyce będę mieć dopiero w czwartek... tak więc zakładam że przyczyny nie znajdę a nie będe ukrywać, że po tym jak mi lekarz powiedział przy USG, że będę mieć owu to wykorzystaliśmy szansę i teraz jestemcała w strachu... a @ nadal ni widu ni słychu...
 
Dziewczynki lekarka powiedziała żeby się nie zamartwiać na zapas ale przyspieszyła zdjęcie szewka o prawie dwa tygodnie , mówiła że jak pójdziemy 7 kwietnia na zdjęcie i się okażę że brzuszek nie urósł to wtedy do szpitala i albo cesarka albo będą wywoływać poród, na ostatniej wizycie brzuszek był mniejszy o pare dni a teraz o dwa tygodnie i dwa dni.musi być dobrze ale się zmartwiłam:-((

Karola nie martw się... MUSISZ być dobrej myśli... Trzymam kciuki!!!
 
tulipanek - ja mam podejrzenie o ciążę zaśniadową. Jutro idę do lekarza i dowiem się coś więcej. Szkoda, że nie zrobiono histopatologii po Twoim zabiegu ale nie wszystko stracone. Możesz się dowiedzieć, czy wszystko jest ok robiąc betę. Jeżeli poziom hormonów jest w normie, to nie ma powodu do zmartwień, jeżeli jest podwyższony i rośnie to może to być zaśniad. Jeżeli miałaś puste jajo płodowe to jest to zaśniad całkowity a jeżeli był zarodek i ciąża była obumarła to częściowy . Najczęściej w tym przypadku nie następuje samoistne poronienie tylko poronienie zatrzymane. Trzeba wtedy robić zabieg. Lekarz może się też zorientować, czy wszystko jest w porządku robiąc USG. Bo przy zaśniadzie narastają w macicy komórki nowotworowe, które widać w tym badaniu, gdyby nie zostały usunięte całkowicie podczas zabiegu. Ponoć na szczęście nie ma problemu z leczeniem tego świństwa ale trzeba na długo odłożyć staranka o następną dzidzię :-(
Ale się rozpisałam uffffffffffffffffff
 
[Ediuk bardzo Ci wspołczuję straty i mocno przytualam, a dla maleństwa zapalam
[*] Nie będę pisać nic więcej, bo dziewczyny już tu wszystko napisały... poprostu każda z nas musi to przeżyć i zaakceptować bo nic innego nie można już zrobić!
Życzę Ci kochana szybkiego powrotu do formy i ponownego zafasolkowania...


dziekuje ci Tulipanku1208 za wsparcie i naprawde milo cie poznac. ja dzis naprawde mam kiepski dzien, gorszy od wczorajszego. Caly cas poplakuje.
Pozbieram sie napewno mam nadzieje ze niedlugo. Pozdrawiam.
 
reklama
witam dawno mnie nie było wiem.ale raz,ze zaganiana jestem i wolnego weekendu nie miałam od dawna .a dwa ,ze mam doła.
moje niunie miałyby juz z półtora miesiąca jakby się urodziły w terminie. a we mnie już ich nie ma tak bardzo długo:( ponad 5miesięcy. taki mam płaczliwy dzień więc wpadłam do was pomarudzić:( ta wredna @ jak już dawno mówiłam mnie olała. mam nadzieje,że przyjdzie szybciutko,bo odstawiłam duphaston czy jak to tam i mam nadzieje,ze wkrótce przyjdzie.
nie zaglądałam do was bo nie miałam siły cieszyć się z wami,potzrebowałam oderwać się od tego wszytkiego.

jak tam Myszka? wszystko z tego co widzę:) super
Maruszka a Ty też już ?;)

karola322 bedzie dobrze już końcóweczka:)
Pati a jak tam Klakier wrócił w końcu?
wszystkie was pozdrawiam!!!! co tam u was?
nieznane mi aniołkowe mamusie ściskam i witam! :)
 
Do góry