Justa555 – rozumiem Cię doskonale. No to gratuluję @. Fiu, że przyszła. W weekendy zawsze jest spokojniej, dni rodzinne, wiele z nas z tego korzysta, a reszta świata może poczekać ;-)
Zjola – a wcześniej to się nie odezwiesz? :-(
Wiolka_
1982 – sms poszedł na tego małego młodziaka :-)
Ediuk – witaj wśród Aniołkowych Mam, zapalam dla Twojego maleństwa
[*].Zastanów się czy nie warto zrobić tych badań dla własnego spokoju. Znajdziesz tutaj pomoc, tylko nie opuszczaj nas, a będzie Ci dużo łatwiej. Nie będzie Ci łatwo na początku, a uczucie, że ktoś Ci właśnie umarł, jest jak najbardziej na miejscu, odeszło z tego świata Twoje dziecię, Twoje szczęście :-(
Agnieszka – czy minie rok czy miną lata, te dni są wryte w naszej pamięci na trwałe. Smutne dni… :-(
A ja wczoraj miałam zdecydowanie za intensywny dzień
Cały dzień na nogach, praktycznie przesiedziany i miałam za swoje wieczorem. Brzuch bolał strasznie, tak bardzo, że martwiłam się. W samochodzie próbowałam usadowić się jak najwygodniej, ale jak dojechaliśmy do domu, to tak jak stałam rozebrałam się w sypialni i położyłam spać. Zażyłam no-spę i zasnęłam, dziś zdecydowanie lepiej, ale zrobię sobie zdecydowanie lżejszy dzień.
Poza tym parapetówka się udała, było super. Znajomi urządzili się bardzo fajnie, mają 2,5-letnią córeczkę Amelkę, jej pokoik jest cudowny, zrobili go z głową by starczyło na co najmniej 3 lata jeszcze, zanim Mała zacznie mieć swoje widzi-misię
. Była też Marianna starsza o 1,5 roku od Amelki i dziewczyny bawiły się super. Tak patrzałam na nie i zdecydowanie lepiej mieć dwójkę dzieci niż jedno, zajmą się sobą i masz spokój ;-)
No to idę sobie na śniadanko. Buziaki dla Wszystkich.