She1978
Orzeszek 27.05.2009 [*]
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2009
- Postów
- 3 022
Kasikz ja też gadam z Maluszkiem. Zasypiam z dłonią na brzuchu, bo wyczytałam, że w 12tc:
"Dziecko zaczyna wchodzić z tobą w interakcję, reaguje już na bodźce z zewnątrz. Kiedy położysz dłoń na brzuchu, zbliży się do tej ścianki, by poczuć ciepło twojej dłoni."
Głaszczę więc go jak najczęściej.
A jak mnie ogarnia niepewność, to pukam do niego i mówię: "Na pewno tam nadal jesteś, prawda?"...
Ale strach i tak jest. To silniejsze ode mnie. Zwłaszcza jak kolejna z nas, tuż przed moją wizytą straciła swoje Maleństwo... Nie mogę pozbyć się myśli: następnym razem mogę to być ja...
Dziewczyny, a jak lekarz robi to usg na przezierność? Dopochowo czy już przez brzuch? Bo ja póki co każde usg miałam dopochwowe.
"Dziecko zaczyna wchodzić z tobą w interakcję, reaguje już na bodźce z zewnątrz. Kiedy położysz dłoń na brzuchu, zbliży się do tej ścianki, by poczuć ciepło twojej dłoni."
Głaszczę więc go jak najczęściej.
A jak mnie ogarnia niepewność, to pukam do niego i mówię: "Na pewno tam nadal jesteś, prawda?"...
Ale strach i tak jest. To silniejsze ode mnie. Zwłaszcza jak kolejna z nas, tuż przed moją wizytą straciła swoje Maleństwo... Nie mogę pozbyć się myśli: następnym razem mogę to być ja...
Dziewczyny, a jak lekarz robi to usg na przezierność? Dopochowo czy już przez brzuch? Bo ja póki co każde usg miałam dopochwowe.
Ostatnia edycja: