reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Mój Aniołek bawi się z Wujkiem Grzesiem. Wczoraj były 3 m-ce od wypadku. We wtorek Grześ ma urodziny. 34... Wiecie... Ciągle mi ciężko jak myślę o tym, że go nie ma. Czasem łapię się na tym, że z nim rozmawiam i proszę go by opiekował się moim Orzeszkiem tam w niebie jak swoim synkiem opiekował się tu na ziemi. Jest mi ciężko, że Grzesia nie ma z nami i ciągle nie potrafię się pogodzić z tym co się stało, a z drugiej strony jest mi lżej wiedząc, że Grześ opiekuje się moim Aniołkiem.

No i się popłakałam...


Przytulam.....i popłacz troszkę kochana...to zdrowsze dla fasolki niż tłumienie w sobie smutku....a Grześ....on prowadzi Twojego Aniołka za rękę i pokazuje mu świat z góry....i nie chcą żebyś cierpiała...bo jak on ma takiemu maleństwu wytułmaczyć, dlaczego mama płacze....więc popatrz w górę i uśmiechnij się do nich najpiekniej jak potrafisz....w końcu wyprosili u tego tam na górze kolejne szczęście dla Ciebie....
 
reklama
Przytulam.....i popłacz troszkę kochana...to zdrowsze dla fasolki niż tłumienie w sobie smutku....a Grześ....on prowadzi Twojego Aniołka za rękę i pokazuje mu świat z góry....i nie chcą żebyś cierpiała...bo jak on ma takiemu maleństwu wytułmaczyć, dlaczego mama płacze....więc popatrz w górę i uśmiechnij się do nich najpiekniej jak potrafisz....w końcu wyprosili u tego tam na górze kolejne szczęście dla Ciebie....

To prawda Karolcia, że wyprosili. Też tak sobie to tłumaczę, że jest w tym duża ich zasługa. I muszę przestać się smucić, bo przeczytałam list od Aniołka z forum i nie chcę, by mojemu Aniołkowi znikały skrzydełka przez mój smutek. A poza tym - Orzeszek wie, że go kocham i dlaczego mi smutno, a Maluszek jeszcze tego nie rozumie i może pomyśleć, że to przez niego... Muszę się wziąść w garść. A do Grzesia pojadę na dniach. Pogadam sobie z nim wtedy w cztery oczy przy blasku świec...
 
To prawda Karolcia, że wyprosili. Też tak sobie to tłumaczę, że jest w tym duża ich zasługa. I muszę przestać się smucić, bo przeczytałam list od Aniołka z forum i nie chcę, by mojemu Aniołkowi znikały skrzydełka przez mój smutek. A poza tym - Orzeszek wie, że go kocham i dlaczego mi smutno, a Maluszek jeszcze tego nie rozumie i może pomyśleć, że to przez niego... Muszę się wziąść w garść. A do Grzesia pojadę na dniach. Pogadam sobie z nim wtedy w cztery oczy przy blasku świec...


Pewnie kochana....nosisz w sobie skarb....i musisz witać każdy dzień z usmiechem własnie dla niego.....
...a ból i smutek z czasem miną...pozostanie tylko ta cholerna tęsknota za tym czego sie już nigdy nie da odzyskać...i my musimy się nauczyć z nią żyć....

Ja właśnie to czuje....nie smutek, nie ból, nie rozpacz....tylko ogromną tęsknotę...ale tego uczucia juz się nie da pozbyć....z każdym krokiem mojego dziciątka...będę tęskniła za tamtymi krokami, których nie dane mi było zobaczyć....

Ale....smutki precz...głowa do gory, pierś do przodu.....będzie pięknie...i dla mnie!
 
Witam ponownie...

Właśnie wróciłam...Kupiłam sobie winko, zaraz zrobię sałatkę i wypiję całą butelkę...Mam dość dzisiejszego dnia:-:)-:)-( chce już zasnąć, tak chodzę o 3 rano, więc mam nadzieję, że winko mnie uśpi...

Miłego wieczoru Wam życzę, bo u mnie to niekoniecznie
 
Jenki... Miejcie litość... Już się śliniłam, jak Karolcia pisała o winie, a teraz Ewcia Ty... Też bym się napiła... Mmmm...
 
O WY KOZY !!!!
Karolcia , Asia , Kasia i Ewcia -- proszę przełączyć się na pozytywne myślenie !
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
 
Przecież ja myślę pozytywnie jeśli o mnie mowa. Tylko trochę mi dziś smutno ze względu na Grzesia. Tylko tyle... Albo aż tyle... Hmmm... Zależy jak na to spojrzeć.
 
reklama
A , to sorki Asiu . A swoją drogą , już 3 miesiące jak Go nie ma , jak ten czas leci ... Ja też w tym roku 34 skończę jak On
 
Do góry