Temu chyba najlepszym rozwiązaniem jest zajęcie się czym innym, tak jak pisała Agata, że ona w tym cyklu co się zjawiła fasolka szalała między pracą, siłownią itp., a dzidzia się pojawiła w tzw. między czasie.
Ja miałam powiedziane przez lekarza, że mam testować już od dnia spodziewanej @, żeby dowiedzieć się o ciąży jak najszybciej. I wiem jak mnie umęczyło to testowanie od wtorku do soboty, bo te testy takie niewyraźne były. A jakbym już się od owulacji wkręcała, macała i innych objawów doszukiwała to po dodatnim teście to już bym się na wizytę u psychiatry na nie gina nadawała ;-)
Inna sprawa, że wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić :-)
Ja miałam powiedziane przez lekarza, że mam testować już od dnia spodziewanej @, żeby dowiedzieć się o ciąży jak najszybciej. I wiem jak mnie umęczyło to testowanie od wtorku do soboty, bo te testy takie niewyraźne były. A jakbym już się od owulacji wkręcała, macała i innych objawów doszukiwała to po dodatnim teście to już bym się na wizytę u psychiatry na nie gina nadawała ;-)
Inna sprawa, że wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić :-)