reklama
JUST witaj
KAROLCIA ano właśnie oni jakoś tak szybko podejmuję decyzję
a mój gin też mnie trochę zdenerwował jak mu powiedziałam o tych plamieniach i że byłam w szpitalu to powiedział że niepotrzebnie pojechalam bo takiej małej ciązy sie nie uratuje i że on nie prowadzi ciąż na duphastonie i luteinie w razie co przekaże mnie innemu lekarzowi a potem żartował i śmiał się i opowiadał jakieś głupoty
ale ziarenko niepokoju pozostawił i teraz się zastanawiam czy nie powinnam zmienić lekarza choc z drugiej strony to jeden z lepszych lekarzy w stolicy
Kasia ty sie nawet nie zastanawiaj, tylko zmieniaj lekarza,jak on moze ci tak powiedziec,a czasem ta luteina moze uratowac to maleństwo,a przede wszystkim to komfort psychiczny dla ciebie. Moj były lekarz mi przepisal luteine i caly czas ja biore, jak zmienilam na innego to oczywiscie byl przeciwny,ale powiedzialam mu,ze biorac ja czuje sie psychicznie bezpiecznie,ze malenstwo sie dobrze bedzie rozwijac i tym sposobem, przepisal mi nastepne opakowanie bez problemu.
Karolcia, masz raję, jeśli lekarz ma jakiekolwiek wątpliwości i mówi Ci, że masz tydzień poczekać i badanie powtórzyć to nie powinien równocześnie odbierać wszelkiej nadziei mówiąc o zabiegu. Poza tym ja jestem zdania, że poronienie powinno być potwierdzane przez dwóch niezależnych lekarzy, zwłaszcza w tak młodej ciąży, gdy dużo zależy od tego czy lekarz wszystko wyłapie czy nie.
W czerwcu gdy szłam na usg byłam w 11t5d ciąży i ze zdjęć w necie wiedziałam, że w tym wieku maluch powinien już przypominać ludzika z rączkami i nóżkami i mieć koło 6 cm, więc gdy zobaczyłam na monitorze fasolkę która miała 2,5 cm to nie miałam złudzeń. Ale cieszę się, że w szpitalu miałam zrobione drugie usg. Dzięki temu nie plątało mi się potem po głowie, czy na pewno tamten lekarz miał rację.
Kaska, dziwnie ten Twój lekarz zareagował, bo chyba żadne plamienie nie powinno być ignorowane
Dobrze, że gadacie o tej luteinie, bo dzięki temu mi się przypomniało, że powinnam wziąć wstrętną tabletkę
W czerwcu gdy szłam na usg byłam w 11t5d ciąży i ze zdjęć w necie wiedziałam, że w tym wieku maluch powinien już przypominać ludzika z rączkami i nóżkami i mieć koło 6 cm, więc gdy zobaczyłam na monitorze fasolkę która miała 2,5 cm to nie miałam złudzeń. Ale cieszę się, że w szpitalu miałam zrobione drugie usg. Dzięki temu nie plątało mi się potem po głowie, czy na pewno tamten lekarz miał rację.
Kaska, dziwnie ten Twój lekarz zareagował, bo chyba żadne plamienie nie powinno być ignorowane

Dobrze, że gadacie o tej luteinie, bo dzięki temu mi się przypomniało, że powinnam wziąć wstrętną tabletkę
Karolcia i bardzo dobrze ze czekasz. ja mam nadzieje ze jednak u Ciebie skonczy sie wszystko dobrze.
moj gin nawet jak juz wiedzial ze nic z tego nie bedzie to kazal czekac na samoistne poronienie bo nigdy nie mozna wykluczyc cudu....
moj gin nawet jak juz wiedzial ze nic z tego nie bedzie to kazal czekac na samoistne poronienie bo nigdy nie mozna wykluczyc cudu....
kaska0201
najważniejsza jest Wercia
z jednej strony wiem że powinnam go zmienić ale z drugiej jakoś mu ufam sama nie wiem czemu
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Witajcie
Jak ja poszłąm na usg w 9 tyg i mój zarodek wyglądał na 7 tydzień, to lekarka mnie od razu nie skreśliła, bo np. pecherzyk rósł ciągle. Miałam zrobić bete 2 razy w ciągu 48h i za tydzień przyjść na usg i dopiero to drugie usg niestety potwierdziło. Objawy miałam jeszcze przez tydzień czasu a potem nagle ustały. Karolcia a może zrób sobie bete 2 razy w odstępie 48h.
Jak ja poszłąm na usg w 9 tyg i mój zarodek wyglądał na 7 tydzień, to lekarka mnie od razu nie skreśliła, bo np. pecherzyk rósł ciągle. Miałam zrobić bete 2 razy w ciągu 48h i za tydzień przyjść na usg i dopiero to drugie usg niestety potwierdziło. Objawy miałam jeszcze przez tydzień czasu a potem nagle ustały. Karolcia a może zrób sobie bete 2 razy w odstępie 48h.
agu_ska
Fanka BB :)
Karolcia wg mnie dobrze robisz!! Wczoraj jeden z lekarzy opowiedział mi taka historię: kolega lekarz po paru latach starań z żoną zaszli w ciążę, kobieta czuła się dobrze, ale poszła na usg to była wczesna ciąża , lekarz ginekolog stwierdził, ze dziecku nie bije serce, więc kazał im na drugi dzień przyjść na zabieg. Całą noc przeryczeli,facet nie wytrzymał i się upił, dzięki temu mieli być na zabiegu o 8, a dojechali do szpitala na 11. Gdy ginekolog ich o tej godzinie zobaczył, opierdzielił ich, ze teraz to on zabiegu nie zrobi bo mieli być rano, więc kazał im przyjechać na drugi dzień. Wyszli z tego szpitala oboje źli, sfrustrowani i facet stwierdził, ze nie pozwoli żonie wrócić do tego szpitala, jak nie potrafią zrozumieć ich bólu itd. Poszli do innego lekarza, znajomego i co się okazało po przeprowadzonym usg, serduszko kruszynki biło, a dziś ta kruszynka ma 5 latNie idę w poniedziałek....czekam do 15.12 i idę do mojego starego...obiecał, że mi zrobi usg...i pewnie wszystko będzie jasne....mam nadzieje, że do tego czasu nic złego się nie stanie....a jakto powiedział mój gin....na zabieg zawsze mamy czas....a tamten to mnie chciał od razy na stół połozyć.....chyba starciłam do niego zaufanie i szacunek...bo nawet jeśli faktycznie jest coś nie tak...to nie powinien mnie straszyć....tylko zaprosić na wizytę za tydzień i dopiero podejmować decyzje...
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Kasia może lekarz ma rację, że luteina nie jest zawsze lekarstwem na wszystko, chociaż mógł Ci powiedzieć to spokojniej, bo mając do czynienia z ciężarnymi powinien wiedzieć, że czasem reagują bardziej emocjonalnie. A jakie te twoje plamienia były, takie brunatne czy krew?
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 72 tys
Podziel się: