słońce masz racje :-):-) całkowitą:-):-)kochana na zdjęciach i to w środku, bo z brzegu to mogącię wyciąć jak coś nie będzie im odpowiadać ;-)
reklama
missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
tak z tym ze z rodzina najlepiej na zdjeciu to sie zgadzam....
aga nie ma co sie przejmowac pier...leniem bylego meza i tak jak ola mowi nie chce robic testow bo wie ze jest bezplodny i sie boi ze wyjdzie ze to nie jego...a pewnie nei chce ci robic tej przyjemnosci ze nie mial racji...
karola masz racje ja chyba tez zrobie male przyjecie i tle powiem ze nie chce duzego obiad w kanjpie dla blizszej rodziny i wypad do domow... jest tak jak mowisz kazdy sie nachla nazre i pojdzie dupe obrabiac ze kijowa orkiestra ze maz anny mlodej tanczyc nie umie ze cos tam jeszcze....
a co do testow na ojcostwo ja ichnie chce i nie bede namawiala go na nie... ona siedzi cicho niech siedzi i niech sobie wychowuja dziecko razem a od nas niech sie odpierdziela... sluchajcie przeciez jak sie rejestruje dziecko w urzedzie to musi byc ojciec dziecka bo dowod trzeba on amusiala go wpisac wiec o alimenty sie ubiegac nie moze skoro jego jako ojca wpisala chyba ze go zostawi i w sadzie bedzie sprawa o alimenty wtedy sad bedzie musial wydac nakaz badan genetycznych...
aga nie ma co sie przejmowac pier...leniem bylego meza i tak jak ola mowi nie chce robic testow bo wie ze jest bezplodny i sie boi ze wyjdzie ze to nie jego...a pewnie nei chce ci robic tej przyjemnosci ze nie mial racji...
karola masz racje ja chyba tez zrobie male przyjecie i tle powiem ze nie chce duzego obiad w kanjpie dla blizszej rodziny i wypad do domow... jest tak jak mowisz kazdy sie nachla nazre i pojdzie dupe obrabiac ze kijowa orkiestra ze maz anny mlodej tanczyc nie umie ze cos tam jeszcze....
a co do testow na ojcostwo ja ichnie chce i nie bede namawiala go na nie... ona siedzi cicho niech siedzi i niech sobie wychowuja dziecko razem a od nas niech sie odpierdziela... sluchajcie przeciez jak sie rejestruje dziecko w urzedzie to musi byc ojciec dziecka bo dowod trzeba on amusiala go wpisac wiec o alimenty sie ubiegac nie moze skoro jego jako ojca wpisala chyba ze go zostawi i w sadzie bedzie sprawa o alimenty wtedy sad bedzie musial wydac nakaz badan genetycznych...
Aga34
Aniołek [*] 17.03.2009
Ja jakoś czuję że tak właśnie się stanie. Że dowie sie prawdy w obliczu jakiegoś nieszczęścia. Nie wiem czemu ale tak właśnie czuję. Nawet rozmawiałam o tym z mamą, że ta jego sielanka jest "czasowa", im później sie dowie prawdy tym bardziej bedzie go to bolało. Zrobił mi wiele krzywdy i pewnie w życiu nie przejdzie mu to bez echa.o nie buduje się szczęścia na cudzym nieszczęściu. I oboje jeszcze kiedyś będą gorzko płakać.Aga, tu potrzeba wiele mądrości, żeby nie dać się sprowokować, bo równie dobrze mogłabyś zacząć opowiadać, że to on nie umiał Ci "zrobić"dziecka/sorki wczuwam sie w jego podejrzzewam jezyk/.generalnie uważam, że temat ojcostwa, zwłaszcza jeśli są wątpliwości powinien być od początku wyjaśniony.róznie w życiu bywa niestety i prędzej czy później /to już skrajne sytuacje, ale jakiś przeszczep, operacja, potrzeba krwi/może sprawa wrócić z jeśli po latach okazałoby się że dziecko nie jego,to na pewno byłby największy dramat dla niego.a badania genetyczne to chyba jakieś skomplikowane nie są
missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
ide kochane poogladac troche tv i polezakowac... buziaki zagladne z godzinke albo troche pozniej ...
Aga34
Aniołek [*] 17.03.2009
Miłego leżakowania :-):-):-)ide kochane poogladac troche tv i polezakowac... buziaki zagladne z godzinke albo troche pozniej ...
julitka80
dni, których nie znamy...
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 366
Aga, tak jak piszesz.nikomu się źle nie życzy, ale prędzej czy później prawda wychodzi na jaw-tak już w życiu jest.ja to bym chyba wolała wiedzieć, bo jak mówią matka jest zawsze pewna-gorzej z ojcem.zobaczcie nawet z dziećmi adoptowanymi-ja mam w rodzinie adoptowaną dziewczynke.wszyscy bardzo ją kochamy, ale jak rozmawiałam z jej rodzicami, to wyraziłam zdanie, ze powinni jej o tym poweidzieć, bo gorzej będzie jak się dowie przypadkiem.najważniejsze jest, żeby miała poczucie, że jesteśmy jej rodziną na dobre i na złe, ale prawdę powinna znać.nie będzie to łatwe, ale myślę, że powinna dowiedzieć się od swoich rodziców a nie obcych ludzi
julitka80
dni, których nie znamy...
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 366
missiiss, udanego odpoczynku i postaraj się trochę wyluzować z tym wszystkim, bo te kłótnie i sprzeczki to głupota w porównaniu z nieszczęściami które nas spotykaja!!!
a ja mam pusto w lodówce i chyba musze sie wybrac do sklepu bo m wróci, a tu tylko kanapki, a ja przecież w domu siedzę i nic nie robię
już mne głowa od tego wszystkiego rozbolała
a ja mam pusto w lodówce i chyba musze sie wybrac do sklepu bo m wróci, a tu tylko kanapki, a ja przecież w domu siedzę i nic nie robię
już mne głowa od tego wszystkiego rozbolała
tak z tym ze z rodzina najlepiej na zdjeciu to sie zgadzam....
Aga nie ma co sie przejmowac pier...leniem bylego meza i tak jak ola mowi nie chce robic testow bo wie ze jest bezplodny i sie boi ze wyjdzie ze to nie jego...a pewnie nei chce ci robic tej przyjemnosci ze nie mial racji...
Karola masz racje ja chyba tez zrobie male przyjecie i tle powiem ze nie chce duzego obiad w kanjpie dla blizszej rodziny i wypad do domow... Jest tak jak mowisz kazdy sie nachla nazre i pojdzie dupe obrabiac ze kijowa orkiestra ze maz anny mlodej tanczyc nie umie ze cos tam jeszcze....
A co do testow na ojcostwo ja ichnie chce i nie bede namawiala go na nie... Ona siedzi cicho niech siedzi i niech sobie wychowuja dziecko razem a od nas niech sie odpierdziela... Sluchajcie przeciez jak sie rejestruje dziecko w urzedzie to musi byc ojciec dziecka bo dowod trzeba on amusiala go wpisac wiec o alimenty sie ubiegac nie moze skoro jego jako ojca wpisala chyba ze go zostawi i w sadzie bedzie sprawa o alimenty wtedy sad bedzie musial wydac nakaz badan genetycznych...
słońce bo taka jest prawda ja połowy rodziny męża nie znam wszystkie prawie siostry tylko jeden brat z taty strony wszystkie takie księżniczki że szlak mnie trafia. Wogóle nie dzwonią mają nas gdzieś jak coś chcą to wiedzą gdzie mają zadzwonić jak ja mam wydać 30tyś na wesele bo się chcą pobawić to ja te pieniądze wolę wpłacić na raty za mieszkanie albo na konto i niech leży dla dzidzi bo za pare lat się przyda na szkołe albo inne rzeczy. Ja nigdy nie robie tak jak się ludziom podoba fakt że czasem powiem za dużo i później sama muszę się z tym uporac bo mi smutno ale wtdy siadam sama ze sobą i myślę nad tym wszystkim i prawie zawsze dochodzę do wniosku że to jest moje życie i nikt mi nie będzie rządził.
Ja nie nawidzę jak ktoś za mnie decyduje.
reklama
tak już pisałam wcześniej mam barć nospę i magne b6 mąż mi kupi i mam brać 2x dziennie i jak boli to leżeć.więc już jestem spokojniejsza ginka powiedziała że to normalne bo do 21tygodnia macica bardzo szybko się rozciąga.karola, sorry że upierdliwa jestem ,ale dzwoniłaś?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: