Aga34
Aniołek [*] 17.03.2009
Mężowie się tym nie przejmują.julitka miejmy nadzieje ze az tak zle nie bedzie i ze jakos wszystko ucichnie i u ciebie i u mnie... bo ja tez juz mam dosc powoli ... w ogole nie wiem czy wiessz ale niedawno mojego meza byla dziewczyna urodzila mu dziecko tyle ze wrocila do swojego bylego chyba i jego uznala za ojca... moj tego nie rozumie ze ja mysle tez o tym ze ona mu mogla urodziczdrowe dziecko a ja nie... on nie chce tego dziecka z reszta ona tez nie chce zeby on byl ojcem... juznie chce bo wczesniej kombinowala i mieszala... a jestem ciekawa jakby on si eczul jakby nnny mezczyzna mogl mi dac dziecko a on by mi nie potrafil bo np mialby problemy z plemnikami... ta laska te z mnie zawsze dobija jak o niej mysle...
Mój mąż (były) miał postawioną diagnozę z 5 klinik leczenia niepłodności w kraju . Każda z tych diagnoz mówiła że nie ma szans na naturalne zapłodnienie. Potem związał się z taką małolatą, dziewczyną która często przebywała w różnym towarzystwie. Po jakimś czasie powiedziała że jestz nim w ciąży. Mąż uwierzył i odszedł 3 lata temu w święta Bożego Narodzenia do niej. Nie robił badań genetycznych.
Potem gdy ja zaszłam w ciążę z moim drugim (w lutym tego roku) to mąż powiedział mu że najwyraźnie miałam szczęście bo TO JA ZAWSZE BYŁAM BEZPŁODNA. Fakt że ciąża okazała się martwa ale terazznowu jestemw ciąży , więc jak mam to rozumieć, ja niby bezpłodna w ciągu jednego roku 2 razy zachodzę w ciążę ??
FACET TO ŚWINIA!!!!