reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

karolcia z wyniku histopatologicznego prawie nigdy nic nie wychodzi piszą przeważnie że to jakieś zapalenie i to wszystko. Ja robiłam takie badania jak morfologię krwi z wymazem, mocz, hormon tarczycy, toksoplazmozę, cytomegalię, przeciw ciała różyczkowe i nasienie mężusia za te badania daliśmy koło 600 zł. Byłam prywatnie u paru lekarzy i żaden mi n ie dał skierowania na żadne badania bo powiedzieli że skierowanie na badania wszystkie daje się po 2lub 3 poronieniu. żaden lekarz nie chciał mi dać skierowania na te poważniejsze badania więc poszłam do prywatnej przychodni i zrobiłam wszystkie co mi ta kobitka podpowiedziała tylko musieliśmy zapłacić.


ja wiem, że wynik histo-pat niewiele wyjasnia, ale pociszające dla mnie jest to, że tam własnie nie pisało nic o zasniadzie, ropie...itp...tylko, że resztki martwej ciązy.
ale, wiesz...mi na wypisie ze szpitali napisali, że "rozwarstwienie kosmówki", czy to nie daje powodów do przypuszczeń, że to nie jakaś bakteria?
zapomniałam wam jeszcze dodać, że w 6 tygodniu przechodziałm straszną anginę, 39 stopni i tp. a byłam daleko od miejsca zamieszkania i podleczałam się czosnkiem.....może to było to!
 
reklama
Karolcia 81 jak bylam u gina po poronieniu to pierwsze co, zapytal mnie czy nie chorowalam z wysoka goraczka. Wiec chyba taka angina moze tez spowodowac :confused::confused:
 
Karolcia 81 jak bylam u gina po poronieniu to pierwsze co, zapytal mnie czy nie chorowalam z wysoka goraczka. Wiec chyba taka angina moze tez spowodowac :confused::confused:


a ja się przyznam, że o tym zapomniałam i na wizycie tez nic nie powiedziałam....dopiero mi mój Z o tym przypomniał.....może to faktycznie było to...
wysoka temperatura...."i zaczęło się odklejać....a potem już było za późno bo zarodek nie miał się czym żywić i zmarł " (poza tą temperatura to tak właśnie mi powiedzieli w szpitalu!)

no dobra...a skoro to kosmówka...to może nie jakaś cholerna bakteria....i może mój gin ma troche racji, że mnie tak na te badanie nie chce wysyłać?

ach te moje rozmyslania......???????:confused:
 
Karolcia81 ja dla swojego świetego spokoju bym wymazy zrobiła. Ale ja juz jestem taka, że bym nie była spokojna.

U mnie do dzis nie wiadomo co było przyczyną. Byłam przeziebiona ale gorączki nie miałam. Gin twierdzi, że albo infekcja albo wada zarodka. Ale przynajmniej miałam listę rzeczy, które raczej nie spowodowały i byłam ciut spokojniejsza ;-)

Karolcia tak szperam w necie i widze posty dziewczyn, ktore mialy rozwarstwienie kosmowki i zazwyczaj rownoczesnie krwiaki. Lezaly i dostawaly progesteron. Moze jakiegos krwiaczka mialas ?
 
Ostatnia edycja:
Witam
U mnie tez było odklejenie sie kosmówki serduszzko mojego aniołka nie biło.
A to wszystko to chyba od zęba który zaczął mnie bolec potem został usunięty i okazało sie że tam był stanm zapalny ,ale tez pewności nie mam.
Na wyniku histop.pisało doczesna ropna zbita.Robiłam cytologie wyszła 1
Tak mialo byc po prostu nie martwcie sie dziewczyny niedługo będziemy wklejać zdjecia swoich testów ,a pózniej dzidzi.
Pozdrawiam:-)
 
Karolcia81 ja dla swojego świetego spokoju bym wymazy zrobiła. Ale ja juz jestem taka, że bym nie była spokojna.

U mnie do dzis nie wiadomo co było przyczyną. Byłam przeziebiona ale gorączki nie miałam. Gin twierdzi, że albo infekcja albo wada zarodka. Ale przynajmniej miałam listę rzeczy, które raczej nie spowodowały i byłam ciut spokojniejsza ;-)

Karolcia tak szperam w necie i widze posty dziewczyn, ktore mialy rozwarstwienie kosmowki i zazwyczaj rownoczesnie krwiaki. Lezaly i dostawaly progesteron. Moze jakiegos krwiaczka mialas ?


hmmmm....może, ale tego się już nie dowiem...bo i mój gin nie zdążył usg zrobić....więc może tam się już coś działo, tylko tego nie wyłapaliśmy i poleciało...dlatego też zastanawiam się nad zmianą lekarza, bo mam wrażenie, że mnie troszkę olewał. choć może przy następnej ciąży, teoretcznie z góry zagrożonej postąpi inaczej.
ale na wszelki wypadek idę do innego na konsultacje i może już tam będę chodziła...tam mają cały sprzęt na miejscu i może od samego początku monitorują ciąże....
 
reklama
Ja się melduję po liftingu -mama piecze kuraka więc wzięłam nogi za pas i z kuchni uciekłam bleeeee:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: no nie znoszę zapachów:angry:
Jak nie urok to .... S kosił trawnik i kamieniem stłukł szybę w przejeżdżającym aucie:wściekła/y: dobrze że stary gruchot i szyba boczna bo byłoby drogo...

Gosia:)
wiem ze to ciężkie też czekałam -to na owu to na @ jak była to przynajmniej mogłam już odliczać do kolejnej owu i taka mała masakra w głowie wyszła... ja tam uważam ze i tak praca najlepiej mnie oderwała od myślenia:-p:-p:-p

Agniesia82
nie brałam progesteronu bo mój gin -jak pisałam jest jasnowidzem i wiedział że samo się wszystko unormuje. Według niego jedna tragedia nie oznacza upośledzenia organizmu i nie muszę się ładować prochami -jak raz zaszłam to zajdę i drugi -miał rację:tak: bez wiedzy lekarza nie zmieniałabym leków i dawki -choć to dziwne ze masz brać 5 dni -czemu to ma służyć?

Koti nie liczy się -pewnie się po śniadaniu ważyłaś -ja zawsze na czczo włażę na wagę -po jedzeniu więc się nie liczy:-) a że brzusio rośnie to do dumy powód:tak: ja nie robiłam tych wymazów -ale w sumie gin się uparł że jakikolwiek stan infekcyjny widział by na wynikach krwi -cóż może naiwnie mu uwierzyłam ale myślę/wierzę że wie co mówił...

Just
jak nie przestaniesz to lanie Ci spuszczę . Żadnych komplikacji nie będzie!!! jak to jest! idziesz na egzamin -oblewasz i idziesz drugi raz bo wiesz że zdasz! a z taką poważną sprawą nie wierzysz?:angry::wściekła/y: ludzie grają w totka bo wierzą bez sensu ze wygrają -a tutaj to jest pewne że wszystko musi być dobrze!!!

Karolcia81
idź do drugiego lekarza, nie mów mu o nadżerce i o opiniach innych lekarzy bo oleje. Jeśli Ci nie da skierowania -a nie da -to niech wypisze jakie badania się robi. Czego tu się bać? to nie on Ci płaci tylko Ty jemu i masz dostać to czego chcesz:angry: jakie proszenie się prywatnie? co Ty mówisz -ja bym jej łeb odgryzła jakby nie wyjaśniła mi o co chodzi -swoją drogą ja jestem inna.

Anetha
bardzo Cię tulę i dla Twojego Aniołka zapalam światełko (*). Wejdź na wątek -badania po poronieniu tam znajdziesz szeroką i wąską listę badań. Może skonsultuj je z lekarzem, może powie które kiedy zrobić i wyjaśni po co.

Ilonka -póki się nie urodzi bo coś się stanie, póki nie skończy roku bo się zachłyśnie, póki nie skończy 5 lat bo sie gdzieś podzieje, póki nie skończy 8 bo to już po przedszkolu, póki nie skończy 16 bo w drodze do szkoły może się coś stać, póki nie skończy 20 a w sumie ma prawko i jezu co to będzie... co zmienia że dziecko się urodzi? jesteśmy matkami i będziemy nimi całe życie -chcesz być histeryczną matką od której dzieciak zwieje z domu? -to są moje myśli przed zafasolkowaniem -ułożyłam sobie to w głowie i nie jestem histeryczną matka choć boję się jak każda. Ale trzeba odróżnić matczyny strach od głupiej histerii

Karolcia
-ja też nie przytyłam do 9 tc a teraz już większe spodnie z szafy wyciągam:-p nie mam zamiaru się oszczędzać z jedzeniem -ja niedoszła instruktorka fitness i dietetyk z zamiłowanie;-) gdybym tu wypisała co i o której jadłam to musiałabym zacząć tak
pierwszy posiłek od 7.30 do 11.00 dwie kromy z miodem 3 herbaty z miodem śliwki truskawki winogron wafle ryżowe wafle zwykłe parówka pączek itp itd:-p

Kaśka bo się pospieszyłaś -miałaś ze mną zdawać:-p mówiłam Ci zaczekaj na mnie:-) będzie dobrze -spokojnie. Ja testy zdam za 1 razem jak zawsze (do tego etapu zawsze dotrwałam) ale jazdę za 12 pewnie zdam. Nic do bani:-)

Ewelina28
po wojskowemu bardzo:-)

Uciekam do ziemniaków bo mi się z mizerią zachciało:-p:-p:-p
Do jutra i bez smutów mi tu:angry:
Pa laski:-)
 
Do góry