karolcia81
czekam na szczęście.....
mam dwa śliczniusie suwaczki.....:-)
Buziaki kochane!!!!!
Buziaki kochane!!!!!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Witaj karolcia - gratuluje!!! suwaczkow i oby szybko sie zmienily na ciazowe...
Bardzo mi przykroStraciłam dzidzię przedwczoraj
Mam nadzieje, że już lepiej.Lezy w lozku, jak wstaje to tak jakby mial conajmniej 39 stopni. a ja zamiast mu wspolczuc mam dzis nerwa na te jego chorobe ...
Na pewno będzie.jutro idę do lekarza na wizytę i mam nadzieję że wszystko jest dobrze:-):-) buziaczki kochane
Przytulam.no i niestety - nie udalo sie i @ przyszla niestety
Jestem na chwilkę -wszystko u nas ok rzygam koncertowo i jak już pochodziłam więcej to mój maluch mi żyć wieczorem nie dawał -mścił się na matce za bujanie:-)
I jak??Ja się dziwnie czuję w brzuchu niby na miesiączkę, a z drugiej strony czuję takie dziwne rozciąganie jak nie przy miesiączce
Ale ja nic nie myślę :-)
SuperDziewczyny!
Mój K jest WIELKI:-) :-) :-) :-)
Odzyskał moje dane i jeszcze najprawdopodobniej dysk naprawił:-)(chociaż mówi, że nie wie ile będzie chodził!)
Buźka:-)
gosia u mnie też nic... zrobiłam test.
Trochę się podłamałam i myślę 'a co jak podczas łyżeczkowania coś mi zepsuli...'
Beznadziejne to wszystko.
Jeszcze mam tyle zaległych egzaminów na uczelni.
Nic pozytywnego w tym pieprzonym życiu.
Przepraszam, że taki niemiły nastrój wprowadzam, ale chyba muszę odpuścić z tą całą ciążą dopiero wtedy się udaje.
ja tez dzis mam taki dzien, glowa mnie juz boli od myslenia - probuje zabrac sie za cos w domu i nie chce mi sie... z kazdym miesiacem jest coraz gorzej...juz rok mija wlasnie teraz od kiedy z premedytacja sie staramy.........ja tez mam chwilami takie dołki....
już , już jest dobrze.....chodzę z bananem na ustach.....jestem szczęśliwa.....myslę sobie, że jeszcze tydzień, dwa....i będzie pięknie....
a za chwilę.....chodze po ścianach i płaczę, ze wszystko jest do d....., że na pewno nic nie będzie dobrze....
najbiedniejsi teraz to są ci nasi mężowie.....
to jest takie permanentne PMS...