She1978
Orzeszek 27.05.2009 [*]
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2009
- Postów
- 3 022
Witam Dziewczyny! Wyprawiłam M do pracy, myślałam, że jeszcze się położę, ale jakoś mi się nie chce (jedyna okazja do wyspania się... a tu lipa... wrrr... ), więc nadrabiam zaległości :-)
Wiesz co Olu jestem przerażona. Moja nowa firma, o której Ci pisałam do tej pory nie przyniosła dokumentów. A do 20tego trzeba rozliczyć podatek dochodowy! Jak ja to zrobię? Nie mam pojęcia. Reszta moich firm, mimo apeli, że chciałabym pojechać na urlop, też ma to gdzieś i nie doniosła dokumentów tak jak prosiłam :-( Tak więc od poniedziałku czeka mnie urwanie głowy. Chyba poproszę szefa o łóżko polowe... Dobrze, że moja koleżanka zaoferowała, że jeśli wyrobi się ze swoją pracą to mi pomoże z nową firmą w tym m-cu. Co nie zmienia jednak faktu, że o wyjeździe 17tego wieczorem mogę sobie zapomnieć :-( Mam nadzieję, że 20tego się uda...
Haniu ale się cieszę! :-) No nie potrafisz sobie wyobrazić :-) Mam nadzieję, że zobaczymy zdjątko następnym razem?
Rozumiem, że już krew pobrana? Są wyniki? Coś wiadomo?
A brzuszek się schował?
Wróbelku daj się światu swoim Małym nacieszyć! Nie zamykaj go w złotej klatce! Proszę :-)
Hihihi... Chyba nadszedł czas ślubów :-)
Twój będzie w moje imieninki :-)
Co za babsztyl! Wasze życie, Wasze szczęście, Wasza decyzja, Wasz ślub! Jej wara! A jak uważa, że to zbędny wydatek, to zaoszczędzić możecie nie zapraszając teściówki na uroczystość... To by się kobita zdziwiła!
Dzieciątko będzie z Wami w ten dzień?
Boże, ręce opadają! U mnie pewnie będzie odwrotna sytuacja i opędzić się nie będę mogła ;-)
Agatko ale Ty prowadzisz intensywny tryb życia! No ale w końcu masz czas by się wyszaleć. Jak przyjdzie Dzidzi to trzeba będzie zwolnić.
Szkoda, że mi sił brak na taki maraton...
Matko, ale masz wysyp tych ślubów ostatnio :-) Epidemia? ;-)
Agatko, Ty nam też zdjęcia obiecałaś. I co??????? :-(
Oj tak, czas leci przestrasznie. Zobaczcie, niedawno były święta BN i sylwester, a już mamy lipiec! Jak byłam dzieckiem jakoś wolniej mi dni mijały... Wam też?
Kochanie, będzie dobrze! Nie bój się, bo Mały to czuje i boi się razem z Tobą. A musi wiedzieć, że ma dzielną mamusię! Więc strachy na lachy precz! ;-)
A jaki?
Haniu a czym Ty się teraz zamartwiasz?! No wstyd! Po pierwsze: dużo wody upłynie nim zostaniesz teściówką. A po drugie: my aniołkowe mamy będziemy najlepszymi teściówkami pod słońcem! Nasze aniołki nie pozwolą nam na przejawy czarcich zachowań :-)
Sonitko mam nadzieję, że już się pogodziliście i na serio jest dobrze.
Pozdrów swoją Mamę i życz jej powrotu do zdrowia! Będzie dobrze! Zobaczysz!
Dziękuję Olu. Normalnie nie wierzę, że to się dzieje na prawdę :-) Boję się, że zaraz mnie ktoś obudzi i sen pryśnie... :-(
Oj Gabrysiu jak ja Cię świetnie rozumiem :-) Też mam urwanie pępka, a od poniedziałku będzie podwójne :-(
Nikki bardzo się cieszę! Oby tak dalej :-)
*****
A ja dziewczyny jutro jadę oglądać salę. Może już zaklepiemy?
Wczoraj dzwoniłam do USC. Boże! Tylko informacyjnie, a nogi mi się tak trzęsły, a serce tak biło... Co to będzie na ślubie?? Z nerwów co 5min do toalety chyba będę biegała :-)
Jest tyle do zrobienia. A czasu tak mało...
Nie pamiętam teraz, z którą z Was (PRZEPRASZAM!!! ) ostatnio pisałam tu na forum o marzeniu o ślubie. W każdym bądź razie chyba jestem najlepszym dowodem na to, że marzenia mogą się spełnić! I to tak nieoczekiwanie! Tobie też na pewno się uda! :-)
Asiu Ty pewnie zawalona papierkami jesteś.
Wiesz co Olu jestem przerażona. Moja nowa firma, o której Ci pisałam do tej pory nie przyniosła dokumentów. A do 20tego trzeba rozliczyć podatek dochodowy! Jak ja to zrobię? Nie mam pojęcia. Reszta moich firm, mimo apeli, że chciałabym pojechać na urlop, też ma to gdzieś i nie doniosła dokumentów tak jak prosiłam :-( Tak więc od poniedziałku czeka mnie urwanie głowy. Chyba poproszę szefa o łóżko polowe... Dobrze, że moja koleżanka zaoferowała, że jeśli wyrobi się ze swoją pracą to mi pomoże z nową firmą w tym m-cu. Co nie zmienia jednak faktu, że o wyjeździe 17tego wieczorem mogę sobie zapomnieć :-( Mam nadzieję, że 20tego się uda...
Już po wizycie. Na szczęście wszystko ok, usg króciutkie, bo tylko sprawdzaliśmy serduszko, ale następne za to będzie porządne i z nagraniem na cd.
Haniu ale się cieszę! :-) No nie potrafisz sobie wyobrazić :-) Mam nadzieję, że zobaczymy zdjątko następnym razem?
Mam tylko przekaz na morfologię, bo ciśnienie niskie i gin chce sprawdzić, czy te zasłabnięcia są od ciśnienia, czy może anemia się wkradła.
Rozumiem, że już krew pobrana? Są wyniki? Coś wiadomo?
I Mały rośnie, a ja schudłam 1kg,
A brzuszek się schował?
czesc dziewczyny. Dawno mnie nie bylo, ale to przez to ze brak mi czasu. Mały duzo placze i malo spi ale i tak jest najcudowniejszym dzieckiem pod słońcem. Kocham go tak bardzo, ze najchętniej zamknelabym go w "zlotej klatce".
Wróbelku daj się światu swoim Małym nacieszyć! Nie zamykaj go w złotej klatce! Proszę :-)
Dzisiaj tesciowa mnie wkurzyla, bo bierzemy z Arturem slub cywilny 21 sierpnia,
Hihihi... Chyba nadszedł czas ślubów :-)
Twój będzie w moje imieninki :-)
a ona do mnie zaczela rzucac tekstami, ze po co nam to, ze niepotrzebne wydatki itp.,
Co za babsztyl! Wasze życie, Wasze szczęście, Wasza decyzja, Wasz ślub! Jej wara! A jak uważa, że to zbędny wydatek, to zaoszczędzić możecie nie zapraszając teściówki na uroczystość... To by się kobita zdziwiła!
Dzieciątko będzie z Wami w ten dzień?
wnukiem w ogole sie nie interesuje, byla u niego tylko raz w szpitalu, a pozniej nawet nie zadzwonila. Kiedy ja poprosilam ja o pomoc przy pierwszej kapieli to nie mogla bo miala juz inne plany, ale mnie wkurzyla. A dzisiaj jeszcze miala pretensje, ze wychodze juz z malym na dwor, bo bakterie itd to jej powiedzialam, ze bakterii wiecej jest w pomieszczeniu niz na dworze.
Boże, ręce opadają! U mnie pewnie będzie odwrotna sytuacja i opędzić się nie będę mogła ;-)
Praca, aerobik, kino i jestem. Epoka lodowcowa 2D -bomba tylko szkoda ze tam o dzieciach ciągle... chociaż słonikowych to jednak narodzinki są...Jutro jadę do rodziców długa droga ale odpocznę przynajmniej.
Agatko ale Ty prowadzisz intensywny tryb życia! No ale w końcu masz czas by się wyszaleć. Jak przyjdzie Dzidzi to trzeba będzie zwolnić.
Szkoda, że mi sił brak na taki maraton...
Carri oczywiście ze coś planujemy ale chyba to będzie totalne lenistwo prezent dla S mam -taka łapówka zeby następny rok wytrzymal ze mną ale narazie to tajemnica więc ciiiii teraz 2 śluby, wypad do moich rodziców, w sierpniu ślub, we wrześniu mamy zarezerwowane zakopane a po tym wypadzie znowu wesele a jeszcze gdzieś chcemy grecje wcisnąć.... no i w robocie trzeba zasówać, o kondycję dbać hmmmm kiedy??? a pamiętam zawsze!!!
Matko, ale masz wysyp tych ślubów ostatnio :-) Epidemia? ;-)
Gloria
czekamy na zdjecia!!!
Agatko, Ty nam też zdjęcia obiecałaś. I co??????? :-(
Za 3tygodnie połówkowe i nie chce mi się wierzyć, że za chwilę będzie już " z górki"
Oj tak, czas leci przestrasznie. Zobaczcie, niedawno były święta BN i sylwester, a już mamy lipiec! Jak byłam dzieckiem jakoś wolniej mi dni mijały... Wam też?
Bardzo się boję,
Kochanie, będzie dobrze! Nie bój się, bo Mały to czuje i boi się razem z Tobą. A musi wiedzieć, że ma dzielną mamusię! Więc strachy na lachy precz! ;-)
a z drugiej strony jak świr oglądam wszystkie wózki, chociaż już mam upatrzony
A jaki?
Z przerażeniem myślę, że ja też będę znienawidzoną teściową :-(
Haniu a czym Ty się teraz zamartwiasz?! No wstyd! Po pierwsze: dużo wody upłynie nim zostaniesz teściówką. A po drugie: my aniołkowe mamy będziemy najlepszymi teściówkami pod słońcem! Nasze aniołki nie pozwolą nam na przejawy czarcich zachowań :-)
R już wczoraj wrócił i się pokłóciliśmy ale nieważne
Sonitko mam nadzieję, że już się pogodziliście i na serio jest dobrze.
Moja mama dostała skierowanie do szpitala i tam ładnie porobili jej badania, okazało się, że ma zapalenie nerek... :-( Dostała lekarstwa, mam nadzieje, że będzie dobrze, ale to ciężka, poważna choroba. Eh. Tak mi jej szkoda.
Pozdrów swoją Mamę i życz jej powrotu do zdrowia! Będzie dobrze! Zobaczysz!
Asiu słońce wiedziałam że uda Wam się dogadać.:-):-):-):-):-) Wielkie Gratulacje
Dziękuję Olu. Normalnie nie wierzę, że to się dzieje na prawdę :-) Boję się, że zaraz mnie ktoś obudzi i sen pryśnie... :-(
Witajcie nocną porą :-)
Po całym tygodniu pracy jestem padnięta, wczoraj nawet nie miałam sił poczytać co się u was działo. Mam tyle teraz pracy, że zżera całą moją energię, zostają mi siły jedynie na to aby położyć się do łóżka. Dobrze, że już weekend, ale jak pomyśle co czeka mnie po niedzieli to szok.
Oj Gabrysiu jak ja Cię świetnie rozumiem :-) Też mam urwanie pępka, a od poniedziałku będzie podwójne :-(
Byłam dziś na kontroli, maluch ma się dobrze, jest ruchliwy, bardzo się cieszę i zaczynam pozytywnie myśleć, bo moja lekarka już mówiła mi o porodzie...
Nikki bardzo się cieszę! Oby tak dalej :-)
*****
A ja dziewczyny jutro jadę oglądać salę. Może już zaklepiemy?
Wczoraj dzwoniłam do USC. Boże! Tylko informacyjnie, a nogi mi się tak trzęsły, a serce tak biło... Co to będzie na ślubie?? Z nerwów co 5min do toalety chyba będę biegała :-)
Jest tyle do zrobienia. A czasu tak mało...
Nie pamiętam teraz, z którą z Was (PRZEPRASZAM!!! ) ostatnio pisałam tu na forum o marzeniu o ślubie. W każdym bądź razie chyba jestem najlepszym dowodem na to, że marzenia mogą się spełnić! I to tak nieoczekiwanie! Tobie też na pewno się uda! :-)
Ostatnia edycja: