reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kinguś, Nikki ciesze się z tej @ jak wariat, pierwszy raz mi się chce beczeć ze szczęścia od zabiegu
zawsze to jeden krok do przodu i do staranek :)

Oby czas do staranek jak najszybciej zleciał!!

Nikki cisnienie,tachykardia,wysoka glukoza i kiepska morfolofia ...ehhh to ty chorowita jestes....Wspołczuje choc i ja tez ze zdrówkiem mam srednio

Ja normalnie jestem okazem zdrowia, tylko w ciąży tak się wszystko wali... Miłego samotnego wieczoru!!
 
reklama
Nikki to i tak ci wspolczuje tych dolegliwosci w ciazy ale jeszcze tylko 25 tygodni i bedziesz znów okazem zdrowia:-)

She piekny suwaczek z tym przygotowaniem do slubu:tak:
 
Carri kochana czuję sie jakos tak od środka wypalona. Nie wiem dlaczego. Jestem jakaś zrezygnowana od kilku dni. Mam nadzieję że minie. Badanek żadnych nie robię. Do ginka dopiero za miesiąc. Czekam na @. Więc nie mam co pisać żeby temat wąteczka był. A nie chce pisac o głupotkach tutaj, bo się jeszcze mnie ktoś znowu czepnie.
A Ty będziesz na mężusia czekała do wieczora. Mój M na zwolnieniu.
 
Carri kochana czuję sie jakos tak od środka wypalona. Nie wiem dlaczego. Jestem jakaś zrezygnowana od kilku dni. Mam nadzieję że minie. Badanek żadnych nie robię. Do ginka dopiero za miesiąc. Czekam na @. Więc nie mam co pisać żeby temat wąteczka był. A nie chce pisac o głupotkach tutaj, bo się jeszcze mnie ktoś znowu czepnie.
A Ty będziesz na mężusia czekała do wieczora. Mój M na zwolnieniu.

Olu, może masz takie gorsze dni teraz, mnie też nagle jakaś taka niemoc nachodzi..

Nikki to i tak ci wspolczuje tych dolegliwosci w ciazy ale jeszcze tylko 25 tygodni i bedziesz znów okazem zdrowia:-)

Jakoś daję radę, oby tylko z maluszkiem było wszystko ok.:tak:
 
Jak umowa się kończy o pracę jeśli ciąża jest młodsza niż 3 miesiące to nie muszą przedłużyć a jak jest starsza to do dnia porodu jest obowiązek przedłużenia. W styczniu już będę miała na czas nieokreślony.
.
Nie wiedziałam, myślałam, że pracownica jest od pierwszego tc nietykalna, a to dotyczy tylko umowy na czas nieokreślony. To masz ciężki orzech do zgryzienia.

Haniu, ja mam ciśnienie ok 130/90 i do tego tachykardię ok 120-130, jestem na isoptinie i to wartości po lekach, bez nich chyba by mi to serce eksplodowało... Także marzę o takim ciśnieniu, jak Twoje, kawą bym się ratowała, a tak to mogę zapomnieć...
Do tego za wysoka glukoza, kiepska morfologia... dużo tego... a tu trzeba synkiem się zajmować, a on potrafi być bardzo absorbujący...Mdłości koszmarne miałam praktycznie do końca 13 tygodnia, najgorzej było wieczorem...
Ja w ciąży z Mikołajkiem miałam ciśnienie 140/95 - 155/100 i to na lekach i wydawało mi się, że nie ma nic gorszego, bo bardzo bolała mnie głowa, ale teraz jestem tak słaba, że zdarza mi się stanąć samochodem, bo się boję dalej jechać, a jeździć muszę. Często jest mi tak słabo, że muszę ukucnąć w najmniej odpowiednim miejscu - żadna przyjemność. Jedyne pocieszenie to takie, że niskie ciśnienie nie jest tak groźne dla dziecka jak wysokie, więc tak sobie tłumaczę i staram się w miarę możliwości sobie radzić. A o tachykardii to na szczęście nawet nie słyszała, musiałam sobie sprawdzić co to jest po twoim poście.:zawstydzona/y:

Kochane przepraszam, że się nie odzywam, ale strasznie źle się czuję i nie jestem w stanie nadrobić zaległości:baffled:

Witam wszystkie Aniołkowe mamy i
[*] dla Waszych Maleństw...

Dziewczyny śliczne te Wasze szkraby, bo fotki dałam radę dojrzeć:-)

Jak się poczuję lepiej to więcej będę zaglądać:-)

Dużo zdrówka dla Ciebie i Sóweczki.
 
Mazia24 przykro mi ze i Ciebie to spotkało Dla Twojego Anioła (*)....
Co do bólu to bedzie zawsze bolec ...choc z czasem on sie zmniejszy
Moze z Nami juz zostaniesz ????
 
reklama
Do góry