Mama Sówka
ale się cieszę!!! Dbaj teraz o siebie i Maleństwo !!! Chuchaj i dmuchaj !!! I obowiązkowo zostań z nami, bo takie wieści jak Twoja dzisiejsza po pierwsze powinny się tu pojawiać codziennie; a po drugie: dają nam oczekującym na swoją fasolkę NADZIEJĘ, czyli to czego nam najbardziej potrzeba.
Iwka1211 bardzo mi przykro... :-( Zapalam światełko dla Twojego Synka [*]. A Ty Kochana - na początek przestań martwić się pracą. Jeśli chcesz mieć Dzidziusia; jeśli czujesz się na siłach i fizycznych i psychicznych - to nie zadręczaj się pytaniami, czy możesz już myśleć o ciąży po awansie. Praca poczeka. A jeśli nie... Poszukasz innej. Nowej. Lepszej. Nic nie da Ci takiego szczęścia jak Twój własny mały szkrab... Ja bym na Twoim miejscu o pracy myślała na samym końcu...
13x13 czytam forum w każdej wolnej chwili. Niestety w zawodzie jaki wykonuję ściśle gonią mnie terminy i nie zawsze mogę coś naskrobać. Do tego opiekuję się przez 2 tygodnie Babcią, mój M robi po godzinach i muszę mu z dnia na dzień przygotowywać jakieś amu (tak jak Ty dziś, tak ja codziennie teraz do 21-22 siedzę bez niego :-( ), by mi z głodu nie umarł, dodając psa i papugę mam niezłe kongo ;-) Ale dziękuję, że zauważyłaś moją mniejszą aktywność :-)
Przy okazji: głowa do góry. Mnie też ostatnio dołki i dolinki dopadają. Dziś widziałam moją koleżankę z czasów szkolnych. Bardzo dobrą. Wsiadała do autobusu, którym jechałam. Z taaaaaaakim brzucholem... W innej sytuacji podeszłabym do niej i cieszyła się tym widokiem. Dziś... Dziś udałam, że nie widzę (wiem, że mnie sama nie zauważyła), nie ruszyłam się z miejsca, tylko z żalem pomyślałam, że to byłby 8 mój tydzień ciąży... Staram się nadrabiać miną, ale nie zawsze mi wychodzi. Taki już nasz los - Aniołkowych Mamuś... Ściskam Cię mocno Agatko... I wierz mi - świetnie wiem co czujesz. A plamienia? Życzę Ci, by okazały się czymś błachym. Musimy wierzyć, że nas już druga taka trauma nie spotka. Poczekaj na mnie do końca czerwca, a jak i ja dostanę zielone światło, to obie na hura zasypiemy tu dziewczyny zdjęciami naszych testów i naszych Maleństw ze zdjęć usg :-)
Aaaa!!! I jeszcze jedno! Ja też jestem z pomorskiego. Z dwóch Twoich opcji, wiadomo więc co Ci reklamuję (zresztą GosiaLew, Sonita i Agnieszka_AJ2811 też, więc nie masz chyba wyboru) ;-)
I na koniec - widzę, że poruszyłyście temat pierwszych po poronieniu @... Ja też zbliżam się do 4tyg po... I też zaczęłam oczekiwania. Nawet wczoraj miałam objawy jak przed @, ale dziś jak ręką odjął. Mam nadzieję, że @ przyjdzie szybko i że nie trzeba będzie jej wywoływać... :-(
Miłego wieczorka wszystkim!!!