reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Daaa niestety czasami nawet chuchanie nie pomaga... każda z nas przygotowuje się do kolejnej ciąży jak najlepiej może i niestety coraz więcej naszych Aniołków.....
ja mimo że mam w sobie wiele żalu do życia to cóż.... trzeba życ dalej, gdy poroniłam po raz pierwszy 4 lata temu pocieszałam się że przeciez do 35 lat mam czas i urodzę.... ale teraz juz dopada mnie zwątpienie.... w lipcu kończę 33 lata.... moje trzy aniołki są w niebie.... i ciągle mało czasu

posmęciłam

AJ ogromne buziaczki i życzę ci wiele siły do walki z biurokracją i brakiem serca opornych osób.... ja nie miałam do tej walki siły.... i smutno mi z tego powodu.... i wstyd
 
Aga Ir jak tam po wizycie?????????????

Gabrysiu co u was??????????? Mam nazieje, że lepiej

Alutka nie przepracowuj się zbytnio!!!!!!!!!!

Aguś Aj kochana wytrwałości kochana

Ja jutro rano mam wizyte u kardiologa, raczej nic mi nie powie, ale pani dr ze szpitala słyszała ponoć jakieś szmery więc lepiej sprawdze:baffled::confused:
 
Ostatnia edycja:
Alutka doczekasz się maleństwa. Ja liczyłam że do 25 roku też juz maleństwo będę miała. I do Mojego M mówie że jakby nam wyszło to maluch juz ze 3-letni by po domu biegał. A tak to 28 na karku , mój kochany Aniołeczek w niebie :-( I co dalej??????? Kiedy???Wciąż zadaje sobie pyatnie.
 
Hejka
ja tez o siebie dbałam, siedziałam na L4 odkąd dowiedzialam się o ciąży , nie nosiłam zakupów i nie przemęczałam się i też to nic nie dało, dobrze Ola mówi tak miało byc i tyle, a teraz się czasem zastanawiam że może by przejść tą przyszłą ciąże na "porzadku dziennym" i nie przesadzać z tym chuchaniem i dmuchaniem ,żyć rozsądnie ale bez przesady, tylko niestety to łatwo się mówi a jak przychodzi co do czego to zaraz zamartwianie czy wszystko dobrze i znowu obgryzanie paznokci
 
Wróbelku ja nie mam ciężkiej pracy tylko wymaga wytężanie mózgownicy a w tym wieku to też męczy:tak::tak::tak:.... ale w tym roku niestety nici ze staranek.... wiem że powiecie "praca nie jest najważniejsza".... nie jest ale jeść trzeba....
 
Alutka jeszcze bedziesz tulic malenstwo, zobaczysz. Ostatnio jak byłam w szpitalu to lezalam z 36 letnia dziewczyna, ktora byla w 1 ciazy i czekala na blizniaki!!!!!!!!! Ciaza ogolnie przebiegala dobrze, ale woleli ja poobserwowac bo wiadomo............... \wiec i Tobie sie uda
 
wróbelku trzymam kciuki za badania u kardiologa.

Alutka17 zobaczysz ..za dwa lata to Twoja dzidzia będzie juz na nocniczku siedziec ;-)
 
reklama
Agus jestem tu krotko, ale mam wrazenie ze to forum - ten watek jest jak rodzina. Wszystkie martwimy sie o siebie na wzajem, niestety doskonale wiemy co kazda z nas przezywa ... . :-(

O. I z tym stwierdzeniem zgadzam sie w 100%.

Aga Aj. To strasznie bolesne co bedziesz teraz przechodzic. Ale wierze ze dacie rade. Pamietajcie ze niejstescie sami. Jakby co ktos zawsze tu jest i doda otuchy lub slowo pocieszenia szepnie. Duzo duzo duzo spokoju i cierpliwosci. Zeby wszystko sie udalo.
 
Do góry