reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Czyli teraz musze znaleźć przyczynę dlaczego jajeczko sie nie zagniezdża:confused::zawstydzona/y:
Marti ty robiłaś tylko podstawowe badania?

Madziu ja po ciąży biochemicznej nic nie robiłam, i zaraz w pierwszym cyklu zaszłam w ciążę z tym, że niestety okazało się, że jest puste jajo płodowe.
Ja sobie myślę, że troszkę w tym mojej winy bo gdybym chociaż odczekała jeden cykl to gospodarka hormonalna wróciłaby do normy i pewnie ciąża by się rozwinęła.

Mnie lekarz po ciąży biochemicznej nic nie kazał robić bo w ogóle nie kazał tego traktować jak poronienie to był 5 tydz i nic nie było widać.
Także nie ma co szaleć kochana, znajdz dobrego lekarza, zrób sobie badania na choroby odzwierzece i myślę, że to wystarczy.
aaa i jeszcze jedno mi lekarz nie badał poziomu hormonow ponieważ powiedział że mam regularne cykle więc na pewno hormony są ok.
 
reklama
z mieszkaniem nie
ale w szpitalu potraktowali mnie jak panikare, trafilam w 24 tyg ze skórczami co 3 minuty a mnie polozna chciala do domu odesłac i najesc sie nospy, przyjela mnie na wlasne rzadanie a po 3 godzinach urodziłam!

co do badan po 1 poronieniu to kazdy lekarz powie ze sie zdarza i zeby nie robic, ale pogadajcie z tymi co poronily 2- 3 razy!! ja uwazam ze podstawowe badania nalezy zrobic!!
posiew na chlamydie, mykoplazme, ureaplazme, no i badanie nasienia bo jest czto przyczyną pustego jaja złe nasienie faceta.
a co do zagnieżdzania zarodka to dobrze by bylo sprawdzic progesteron bo jak jest niski tak jak u mnie to trzeba wspomóc faze lutealną.mi sie udalo odrazu jak zaczelam brac progesteron.
 
To prawda, to uczucie że nosi się kogoś pod sercem jest cudowne. Są też inne plusy :-) np piersi :tak: pełne, większe (nie szkodzi że bolące). U mnie niestety już wróciły do stanu sprzed ciąży;-) hihi
 
Nie ma co. Bez pozytywnego nastawienia nie da rady. Trzymam za Was wszystkie bardzo bardzo mocno kciuki, bo nawet jeśli było się przez małą chwilkę w ciąży, to już nie zapomni się tego cudownego uczucia dopełnienia i chcę się doświadczyć go znowu i wpełnym wymiarze. A powiedzcie mi jak wy radziłyście sobie lub wciąż musicie sobie radzić w widokiem malutkich dzieci czy z radowaniem się z powodu ciąży przyjaciółek, w ogóle bliskich. Ja z jednej strony cieszę się bardzo, ale w sercu pojawia się złość, że mi się nie udało. Taka złość jest zupełnie dla mnie obca. Całusy!

Tak złość jest normalna po tym co przeszłaś ja jej nie mam już w sobie, cieszę się szczerze jak się komuś uda, wiem, że sporo zależy od mojego nastawienia psychicznego więc staram się nie mieć żalu czy złości, bo to nic nie da. Widać ja muszę powalczyć o maluszka a że innym się udaje? To dobrze przynajmniej nie poznają tego bólu co ja. I szczerze i dobrze im życzę bo co inni są wonni temu co mnie spotyka.
Ja też będe mamą wierze w to i to dodaje mi sił :tak:
 
Widzę @ temat

U mnie przed porodem to było 7- 8 dni a teraz 5-6 więc lepiej , a " intensywność " taka sama - słaba


Danula - ja starałam sie po niecałych 3 mc i załapało przy 1 cylku ( tyle że 2 wcześniejsze brałam anty i skróciłam sobie cykle z 28 do 25 dni zeby było szybciej :sorry2: ) tyle że u mnie to zupełnie inna historia , bo ja nie miałam zabiegu a moja macica wcale nie zmieniła ani rozmirów , a ni endometrium nie zgrubiało ... bo była pusta od początku :-( nie było dzidziusia - ordynator nawet stwierdził że nie byłam w ciąży - bo jak czegoś nie widać to tego nie ma ... a testy wychodziły słabo pozytywnie . Ale mój gink wyjaśnił że to ciąża bio - chem cyli dochodzi do zapłodnienia i ... koniec , nic się nie rozwija ... opowieść się kończy na zapłodnionym jajeczku ... ale teraz z perspektywy czasu - cieszę się że tak wyszło , wcześniej płakałam ze nie widziałam serduszka , ani dzidzi ... teraz się cieszę że tego nie widziałam ...

Ach ale się rozpisałam ...

hej dlaczegotak

a jak zaszłaś kolejny raz w ciaze to sytuacjcja sie sama rozwiazała bez leków?tzn ,ze wtedy wszystko sie prawidłowo rozwijało?
 
Marti no zgadza się :tak: a czy liczba w twoim nicku to moze rok urodzenia...? bo jak tak to nawet w tym samym wieku jestesmy :tak:

Gin powiedzial mi jeszcze ze cykl po odstawieniu anty- jest najbardziej płodny. I jak chcemy sie starac to zeby dzialac... a jak sie uda to pędem do niego i da mi cos na podtrzymanie ciąży...
dzisiaj dzwonilam sie zarejestrowac i teramin na 12 maja :szok: jak cos to i tak sie ewcisne bez terminu :-D

Tak Anetko to jest rok mojego urodzenia:-D więc jesteśmy rówieśniczkami:-)
Ja nie brałam anty, ale wierzę że się uda bo ostatnio zaszłam bez większych problemów w pierwszym cyklu starań, chociaż teraz martwię się troszkę tą torbielą.
Mnie też lekarz powiedział,że jak tylko okres się opóźni i będą 2 kreseczki to migiem do niego:-D
 
Nie ma co. Bez pozytywnego nastawienia nie da rady. Trzymam za Was wszystkie bardzo bardzo mocno kciuki, bo nawet jeśli było się przez małą chwilkę w ciąży, to już nie zapomni się tego cudownego uczucia dopełnienia i chcę się doświadczyć go znowu i wpełnym wymiarze. A powiedzcie mi jak wy radziłyście sobie lub wciąż musicie sobie radzić w widokiem malutkich dzieci czy z radowaniem się z powodu ciąży przyjaciółek, w ogóle bliskich. Ja z jednej strony cieszę się bardzo, ale w sercu pojawia się złość, że mi się nie udało. Taka złość jest zupełnie dla mnie obca. Całusy!

Szczerze Marli to byłam bardzo rozgoryczona tym wszystkim i zła ale z dnia na dzień jest troszke lepiej:tak:
 
ja tez mialam regularne cykle a progesteron za niski
ja teraz biore duphaston juz od 16 dnia cyklu za nim zaszlam w ciąze no i zaszlam odrazu, a staralismy sie 5 cykli.
nie moge uwierzyc ze u mnei juz prawie rok minął od tej tragedii:-(

Gabi-wszystkiego naj naj naj! i przyjemnego porodu;-)
 
reklama
Ja czekam co mój gin powie, ufam jej wiem, że jest dobra i poprowadzi mnie tak jak trzeba i pod jej okiem te 9 miesięcy stanie się faktem :tak:
 
Do góry