reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

dzis tylko szybko i na chwile, bo zmeczona jestem. od 3 dni mam @, i stwierdzam ze jeszcze tak silnych krwawien nie miałam. czy wasz pierwszy @ po zabiegu tez był taki silny i bolesny??
probuje znalesc wiecej informacji o tym jakie badania powinnam jeszcze wykonac, i znalesc wiecej informacji o zespole antyfosfolipidowym....i im więcej czytam tym bardziej jestem przygnębiona....sama nie wiem co to znaczy a w internecie niewiele moge znalesc. które wskazniki powinny byc dodatnie, które ujemne, co to ten antykoagulant tocznia, i wogole jestem zakrecona....zle mi z tym ze nie wiem gdzie uzyskac informacje,a do lekarza ide dopiero 14 maja...zle mi bo dzis zdałam sobie sprawę ze dopiero od dzis zaczyna sie moje odliczanie....co najmniej 8 miesiecy czekania, badan, wyników, wizyt, kłucia, tabletek....zle mi...mam dzis dola
 
reklama
Dlaczegotak
Oliwier - slicznie :-) Czekamy wiec cierpliwie na siusiaka

A Twoj ginek przegial.... akurat Tobie mogl takich wiadomosci oszczedzic... Biedna kobieta...

Modroklejka Przytulam i rozumiem. Ja tez chcialam sobie sama interpretowac wyniki bo mnie nosilo i niepotrzebnie sie nadenerwowalam. Np. zupelnie na opak interpretowalam moje wyniki tarczycowe, ktore okazaly sie OK. Mam nadzieje, ze trafisz na madrego lekarza, ktory Ci bedzie w stanie wszytsko wyjasnic.
 
Hej,znowu tylko przeleciałam :zawstydzona/y:posty.
Dlaczegotak,straszne,znam taką osobę,która musiała podjąć taką decyzję:no:
Pozdrawiam.Pa.
 
Dlaczegotak ja też mam koleżankę która musiała usunąć ciąże w 12tyg bo sie okazało że maleństwo nie ma nerek:-:)-:)-:)-(
To było coś strasznego bo słyszała jak serduszko bije a i tak musiała się pożegnać z maleństwem. Tydzień zbierała się z tym aby iść do szpitala i powiedzieć że jest gotowa na zabieg. Choć tak naprawdę nigdy nie była gotowa:no::no::no:

A teraz przesyłam wam wypowiedż męża pewnej kobiety która poroniła w 34tyg

Poronienie - informacje dla Ciebie


I tak tym smutnym postem zakańczam dzisiejszy dzień, który od samego rana był jakiś taki smutny i płaczliwy:-(

Dobranoc
 
Dziewczyny dziekuje wam za zyczenia

monika trzymaj sie dzielnie przytulam cie cieplutko

batonik
to straszne co musiałas przejść w tym szpitalu naprawde jestes bardzo dzielna i padam do stóp przed Toba

dilajla bardzo smutne:-:)-(
 
kie dzien dobry i bede dopiero wieczorem...mam dzis mase rzeczy do zrobienia. miłego dnia wszystkim babeczkom zycze i spokoju jak najwięcej:) buziole
 
oj dziewczynki az trudno za wami nadążyć.
jezyk przyjmij spóźnione zyczenia urodzinowe
batonik i monikaaa bardzo mo przykro, trzymajcie sie mocno
ja również bedac w szpitalu dostałam bardzo obfitych i bolesnych krwawień. gdy spytalam sie lekarza który robil mi zabieg mowil ze to normalne. ze delikatnie mnie "skrobał" ze nie chcial za duzo "wyskrobac" i ze lepiej powtórzyć "skrobanie" niż za duzo "przeskrobać" dosłownie tak mi mówił. bylam w szoku, po kilku dniach przeszlam wszystko od poczatku, znów zabieg, zastrzyki. koszmar.
a dzis sniło mi sie ze urodzilam dzidziusia. ze trzymalam go w rekach i plakalam ze szczescia. bardzo mnie przygnebil ten sen dzisiaj, a do tego taka brzydka, deszczowa pogoda.
trzymajcie sie cieplutko dziewczynki
 
Witam Was Kochaniutkie:-)
Monika, kochanie, przytulam Cię mocno, strasznie mi Ciebie żal:-(, nie będę Cię pocieszać, bo wiem, że to może jeszcze bardziej zaboleć, a napewno nie pomoże. Kochanie musisz być silna, za dwoje, bo znając mężczyzn, to oni tylko udają, że po nich to spływa, ale tak naprawdę bardziej to przeżywają od nas, a do tego nic o tym nie mówią i przez to jeszcze im ciężej


Dilajla, przeczytałam ten artykuł, naprawdę, to co ta rodzina przeszła, było straszne:-( A od lekarzy naprawdę czasami ciężko się czegoś dowiedzieć, wiem, bo sama miałam ostatnio z tym problem, jak ja pytałam, to oni coraz bardziej się denerwowali i darli się na mnie, a ja poprostu chciałam wiedzieć, czy są pewni, że nasze maleństwo napewno nie żyje, a oni nie byli chyba pewni i woleli nic nie mówić.... Tamten szpital opuściłam na własne żądanie, dopiero później trafiłam do szpitala innego i był tam lekarz z sercem, wszystko mi wytłumaczył, pokazał i pocieszył, ale w taki naprawdę delikatny sposób, życzę wszystkim takiego lekarza....

A teraz z innej beczki, mam góóórę do prasowania, a nie cierpię tego robić, więc trzymajcie za mnie kciuki dzisiaj, zebym nie zwątpiła:-D
 
reklama
Witam kochane dziewczynki;-)
Wszystkim Wam bardzo dziekuje nie bede wymieniac po nickach bo kogos pomine a naprawde nie chce tego:happy:

Dzis rano jakos sloneczko ladnie swiecilo.Postanowiłam ,ze ten dzien bedzie inny od tych ostatnich. A wiec bez pleczy, stresu i ciaglego szukania winnych.Posluchalam rady lekarza i zaczełam zastanawiac sie nad antykoncepcja poniewaz zalecil mi tabletki podobno powoduja mniejsza szanse na druga taka ciaze po za tym przez okolo 5 miesiecy musze sie zabezpieczac inaczej po Metroteksacie dzieciatko bylo by bardzo chore.Kurcze dawali mi ten metroteksat i twierdzili ,ze dzieciatka nie ma a nadal jest. Laparoskopie nie bardzo chca mi zrobic bo twierdza ,ze dziwnie umiejscowione no i bardzo male. Ciekawe co w piatek wymysla.
Co prawda moje dzieciatko jest nadal w brzusiu tak bardzo pragnela bym je tam zachowac ale wiem ,ze tak sie nie da.Pragne miec to juz wszystko za soba.


ZYCZE CUDOWNEGO DZIONKA
Głowki do gory kazdy nastepny dzien bedzie lepszy a nasze aniolki niech nie widza swoich mamus jak placza.
 
Do góry