Dzien dobry dziewczynki!!
Witam się po przerwie.....i znów tyle nowych Pań przybyło...:-(smutno.....ale witam Was serdecznie i przykro mi ze i Wy musiałyście tego doznać.
Mirka - bardzo ale to bardzo mi przykro......:-(Trzymaj się kobietko!! Bedzie dobrze....musi być....
Małgoś, Maggie - przytulam Cię bardzo mocno.....wiem co czujesz....ja mam to samo na widok ciężarnych....:-(a teraz będzie jeszcze gorzej, bo idzie wiosna, płaszcze do szaf....spacery....wszystko będzie widać.... :-(i do tego ten "baby boom", o którym już się nawet gazety rozpisują....
Ale masz rację - bierz urlop i miej ich w nosie....
Joasiu - jak po wizycie?
Modroklejka - współczuję i przytulam do serduszka....a jeśli mogę zapytać to w którym tygodniu umarły Twoje ostatnie maleństwa?
Milgak - powodzenia na wizycie!!
Dlaczegotak - Ty już sobie odpuść te porządki idz na spacer, taka ładna pogoda
A ja melduję ze trzecia @ do mnie zawitała wczoraj, dziś boli mnie brzuch. Smutno mi ale już swoje wypłakałam w niedzielę wieczorem (czułam ze się zbliża bo mialam plamienia). Na poniedziałek umówiłam się do Joasiowego ginka - chcę z nim skonsultować wyniki i w ogóle pogadać i chcę zeby "rzucił okiem" na mój "stan" - może jestem nawiedzona ale wolę zeby kilku specjalistów się wypowiedziało, zebym potem nie mogła sobie zarzucić ze czegoś nie zrobiłam....
Poza tym w piątek moja przyjaciółka, (która też poroniła tylko ze wcześniej niż ja bo w październiku 2007 w 7tc) oznajmiła ze jest w ciąży w 5 tyg. Cieszę się bardzo bo jej kibicowałam, ale też smutno mi się zrobiło bo teraz zostałam już tylko ja....:-( Ale oni są super płodni. wtedy udało im się za pierwszym razem i teraz też (bo przez te 5 miesięcy uważali i nie starali się o fasolkę) a nam wtedy udało się za pierwszym razem, a teraz.....:-
-(no cóż....
ale smucę.....przepraszam.
Sciskam Was wszystkie bardzo serdecznie.....