reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

No widzisz, najlepiej zlac i radź sobie człowieku sam. Liczę, że mój wiedząc po jakich jestem przejściach zadba o mnie. Już osttanio jak gadałam z nim o trombofilii że będę badać to spytałam czy mam z wynikiem przyjść do niego czy do innego lekarza iść to mi powiedział, żebym przyszła do niego, jak coś będzie nie tak to będziemy z genetykiem się konsultować.

Czyli ogarnie mi to gin ale jeśli homocysteine aby rosła to najlepiej do dietetyka? Mam koleżankę dietetyk może do niej się odezwę 🤔 choć najpierw zobaczę może co gin mi powie bo homocysteine na poziomie 8 więc tragedii nie ma choć chciałabym ją tak do 6 zbić
Bardzo różne są podejścia. Moja lekarka prowadząca powiedziala, że z tymi mutacjami i tym ze mam stratę na koncie to ona chce mi dać acard i heparynę Plus zmetylowane formy witamin (ja w pierwszej ciazy tez brałam metyle, bo moja lekarka uważała ze to dla każdego lepsza opcja- wtedy jeszcze nie wiedziałam że mam mutacje).
Poszłam jeszcze do innego lekarza I również uznał ze heparyna plus acard w ciazy, a co do suplementacji kwasu to on przepisał mi receptę na kwas foliowy 5mg (dla porównania w foliku jest 0.4mg). I jeden i drugi lekarz pracują w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjnosci, na jednym oddziale 😜 a jednak podejscia inne. Do mnie osobiście bardziej przemawiają te zmetylowane formy, ale też mi to trochę namieszalo w głowie. Ani jeden ani drugi nie zainteresował się wynikiem homocysteiny. Mam wynik 5.9 wiec obstawiam że metyle są dla mnie ok i chyba nie chce kombinować i zmieniać.

Ja poprosiłam lekarza rodzinnego o skierowanie do poradni immunologii i nadkrzepliwosci. Tam skonsultowała mnie lekarka, ale wypowiedziała się od strony krzepniecia, a nie suplementacji. Poparła postanowienia wcześniejszych lekarzy a do tego zleciła mi dość sporo badań. Za tydzień mam tam kolejna wizytę.
 
reklama
Dziewczyny, ja podczytuje, przytulam złe wyniki i trzymam kciuki za kreseczki i kropeczki. Ja wciąż czekam na miesiączkę.

Sama nie wiem, co dalej. Na razie przeżyć święta. Od poniedziałku jestem na zdalnej. I nie jest mi łatwo...
Też trzymam za Ciebie kciuki i życzę sił dużo - na zdalnej to pół biedy, nie musisz rozmawiać face to face:)
 
Bardzo różne są podejścia. Moja lekarka prowadząca powiedziala, że z tymi mutacjami i tym ze mam stratę na koncie to ona chce mi dać acard i heparynę Plus zmetylowane formy witamin (ja w pierwszej ciazy tez brałam metyle, bo moja lekarka uważała ze to dla każdego lepsza opcja- wtedy jeszcze nie wiedziałam że mam mutacje).
Poszłam jeszcze do innego lekarza I również uznał ze heparyna plus acard w ciazy, a co do suplementacji kwasu to on przepisał mi receptę na kwas foliowy 5mg (dla porównania w foliku jest 0.4mg). I jeden i drugi lekarz pracują w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjnosci, na jednym oddziale 😜 a jednak podejscia inne. Do mnie osobiście bardziej przemawiają te zmetylowane formy, ale też mi to trochę namieszalo w głowie. Ani jeden ani drugi nie zainteresował się wynikiem homocysteiny. Mam wynik 5.9 wiec obstawiam że metyle są dla mnie ok i chyba nie chce kombinować i zmieniać.

Ja poprosiłam lekarza rodzinnego o skierowanie do poradni immunologii i nadkrzepliwosci. Tam skonsultowała mnie lekarka, ale wypowiedziała się od strony krzepniecia, a nie suplementacji. Poparła postanowienia wcześniejszych lekarzy a do tego zleciła mi dość sporo badań. Za tydzień mam tam kolejna wizytę.
Widzisz wszystko zależy od lekarza. Mam nadzieję że mój weźmie wszystko pod uwagę i zrobi tak żeby było dobrze. Dziś była u mnie w pracy koleżanka i tak od słowa do słowa okazało się że też ma te mutacje co ja (aż jak poszła do domu to poszukała wyników i mi posłała ). Ma trójkę dzieci. Zrobiła sobie to badanie po drugiej ciąży bo czuła się słabo i podczas badań wyszło coś nie tak i tak lekarz rodzinny zalecił żeby sobie trombofilie zbadała tym bardziej że u niej w rodzinie były przypadki zakrzepicy. I wyszly mutacje. W trzeciej ciąży gin nie przepisała jej ani acardu ani heparyny (bo miała tylko jedno poronienie za sobą poza tym już dwójkę dzieci zdrowych miala ) tylko metylowane witaminy które zresztą bierze do dziś i na początku ciąży duphaston oraz magnez. Także tu też całkiem inna praktyka
 
Widzisz wszystko zależy od lekarza. Mam nadzieję że mój weźmie wszystko pod uwagę i zrobi tak żeby było dobrze. Dziś była u mnie w pracy koleżanka i tak od słowa do słowa okazało się że też ma te mutacje co ja (aż jak poszła do domu to poszukała wyników i mi posłała ). Ma trójkę dzieci. Zrobiła sobie to badanie po drugiej ciąży bo czuła się słabo i podczas badań wyszło coś nie tak i tak lekarz rodzinny zalecił żeby sobie trombofilie zbadała tym bardziej że u niej w rodzinie były przypadki zakrzepicy. I wyszly mutacje. W trzeciej ciąży gin nie przepisała jej ani acardu ani heparyny (bo miała tylko jedno poronienie za sobą poza tym już dwójkę dzieci zdrowych miala ) tylko metylowane witaminy które zresztą bierze do dziś i na początku ciąży duphaston oraz magnez. Także tu też całkiem inna praktyka

Bo mutacje wskazują tylko na predyspozycje do pewnych rzeczy, nie metylacji kwasu foliowego czy ryzyka zakrzepu. Nie powiedziane, że tak się stanie.

@Katrinaka nasza ma dwójkę dzieci a ma trombofilie a wcześniej o tym nie wiedziała, no bo się nie uaktywniła.

Najczęściej to zaczynamy grzebać po poronieniu a zapewne wiele kobiet nie ma pojęcia, że ma mutacje bo na bezproblemowe ciążę. Swoją drogą sądzę, że jest ich całkiem sporo 🤷
 
Bo mutacje wskazują tylko na predyspozycje do pewnych rzeczy, nie metylacji kwasu foliowego czy ryzyka zakrzepu. Nie powiedziane, że tak się stanie.

@Katrinaka nasza ma dwójkę dzieci a ma trombofilie a wcześniej o tym nie wiedziała, no bo się nie uaktywniła.

Najczęściej to zaczynamy grzebać po poronieniu a zapewne wiele kobiet nie ma pojęcia, że ma mutacje bo na bezproblemowe ciążę. Swoją drogą sądzę, że jest ich całkiem sporo 🤷
Właśnie, u mnie 2 ciąże przed 30 tka zero problemów natomiast ta ostatnia, poronienie i nagle trombofilia wyszła, poprostu wiek tym razem nie był moim sprzymierzeńcem
 
Bo mutacje wskazują tylko na predyspozycje do pewnych rzeczy, nie metylacji kwasu foliowego czy ryzyka zakrzepu. Nie powiedziane, że tak się stanie.

@Katrinaka nasza ma dwójkę dzieci a ma trombofilie a wcześniej o tym nie wiedziała, no bo się nie uaktywniła.

Najczęściej to zaczynamy grzebać po poronieniu a zapewne wiele kobiet nie ma pojęcia, że ma mutacje bo na bezproblemowe ciążę. Swoją drogą sądzę, że jest ich całkiem sporo 🤷
Tak z tego co widzę to wiele osób to ma, a jeszcze więcej o tym nie wie.
Właśnie, u mnie 2 ciąże przed 30 tka zero problemów natomiast ta ostatnia, poronienie i nagle trombofilia wyszła, poprostu wiek tym razem nie był moim sprzymierzeńcem
Myślisz że to wiek? Wątpię.
Czyli może a nie musi się uaktywnić. U mnie też prawdopodobnie nie uaktywnila się w żadnej ciąży ale mam te mutacje i teraz jestem tego świadoma.
 
Dziewczyny, wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która poroniła ciążę w 8 tyg, żaliła się bardzo, ponieważ okazało się że chodziła parę lat z chlamydia i żaden lekarz jej nie zlecił tego badania.....ja na szczęście to robiłam i mam ujemne, ale do dziewczyny które się zastanawiają czy zrobic to czy nie bo to drogie badanie, to też jest przyczyną poronień :(
Niestety, a ureaplazma równie przykre żniwo zbiera... Mnie kilkanaście lat temu już zlecono badanie na chlamydie, a potem powtarzalam kilka razy, w tym po pierwszym poronieniu badanie na chlam+ureo+myco oraz na zespół antyfosfolipidowy jako na ewentualne powody poronienia.

@marsi89 Moje osobiste doświadczenie jest podobne jak Twojej koleżanki, mam mthfr i pai homo, czyli niby cięższy wariant i 3 dzieci bez lekow p/krzepliwych. Poroniłam ciąże nr 1 i 3, nie wydaje mi się, aby zakrzep był powodem. Też witaminy biorę na stałe.
 
Niestety, a ureaplazma równie przykre żniwo zbiera... Mnie kilkanaście lat temu już zlecono badanie na chlamydie, a potem powtarzalam kilka razy, w tym po pierwszym poronieniu badanie na chlam+ureo+myco oraz na zespół antyfosfolipidowy jako na ewentualne powody poronienia.

@marsi89 Moje osobiste doświadczenie jest podobne jak Twojej koleżanki, mam mthfr i pai homo, czyli niby cięższy wariant i 3 dzieci bez lekow p/krzepliwych. Poroniłam ciąże nr 1 i 3, nie wydaje mi się, aby zakrzep był powodem. Też witaminy biorę na stałe.
Te metylowane bierzesz na stałe tak ?
Kurde no to jest niesamowite z tymi ciążami. Czyli wychodzi na to że w większości przypadków nie mają te mutacje wpływu na ciążę.
 
reklama
Te metylowane bierzesz na stałe tak ?
Kurde no to jest niesamowite z tymi ciążami. Czyli wychodzi na to że w większości przypadków nie mają te mutacje wpływu na ciążę.
Moja ciąża jest prowadzona głównie wg badań nad wpływem mthfr i zamiast metyli mam zalecone 5mg foliku, extra porcje B12 i B6 :D Co prawda nie do końca się stosowałam, bo miałam w domu już metylowane formy witamin, jedynie te 5mg foliku faktycznie brałam. Acard u mnie jest najważniejszy: 150mg, heparynę biore, ale jej stężenie w ogóle nie dochodzi do wartości terapeutycznych, ledwo ledwo dochodzi do profilaktycznych i profesor hematologii upiera się, ze to jest wg jego zamierzeń. Mam tez Pai i tutaj nawet okiem nie rzucili, uważają, ze to bez znaczenia. Patrząc po wynikach badań krwi, mam dość wysoko wszystkie te parametry typu kompleks antytrombina-trombina czy czynnik VIII, ale trochę nic więcej nie da się zrobić, pozostaje obserwować. Mam wrażenie, ze przerobiłam większość istniejących badań w temacie, a dalej nie wiem nic i zdaje sobie sprawe z tego, jakie to wszystko jest na maxa skomplikowane i wciąż niezbadane. Tutaj żeby dostać heparynę i acard musiałam mieć mocne wyniki krwi, ale mam wrażenie, ze może lepiej, ze w Polsce ten acard zalecaja od starań, nawet bez silnych dowodów. Heparyna to trochę inna działka jednak. Nie daj się zwariować, bierz sobie metylowane wit B, jak zlecą folik w większych ilościach, to tez ma potwierdzenie w badaniach, wez na klatę acard od starań i działaj, potem w ciazy można zrobić badania krwi i sprawdzic, czy potrzebujesz heparyny. Inaczej mam wrażenie, ze prędzej oszalejemy, niz to wszystko ogarniemy.
 
Do góry