reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Strasznie mi przykro 😥
A możesz przypomnieć jak u Ciebie od początku wyglądała ta ciąża?
Niestety co do zabiegu to ja nie pomogę ale z tego co dziewczyny mówią i jakkolwiek to zabrzmi to nie jest taki straszny
Od początku słabe przyrosty bety, chwilami przyrost byl dobry. Podejrzenie pozamacicznej. Plamienia w terminie miesiaczki. Ogolnie dokladnie 3 tygodnie stresu w świadomości, że to się dobrze nie skończy, tylko nie wiedziałam jaki będzie finał. Poprzednia ciaze straciłam przez covid, w 25tc, mialam cesarkę. No i proszę, jeszcze puste jajo się przyplątało.
 
reklama
Od początku słabe przyrosty bety, chwilami przyrost byl dobry. Podejrzenie pozamacicznej. Plamienia w terminie miesiaczki. Ogolnie dokladnie 3 tygodnie stresu w świadomości, że to się dobrze nie skończy, tylko nie wiedziałam jaki będzie finał. Poprzednia ciaze straciłam przez covid, w 25tc, mialam cesarkę. No i proszę, jeszcze puste jajo się przyplątało.
Kurcze, chyba wszystkie mamy jakiś duży limit nieszczęść :(
Wiem że to marne pocieszenie ale dobrze że to nie ciąża pozamaciczna.
 
Od początku słabe przyrosty bety, chwilami przyrost byl dobry. Podejrzenie pozamacicznej. Plamienia w terminie miesiaczki. Ogolnie dokladnie 3 tygodnie stresu w świadomości, że to się dobrze nie skończy, tylko nie wiedziałam jaki będzie finał. Poprzednia ciaze straciłam przez covid, w 25tc, mialam cesarkę. No i proszę, jeszcze puste jajo się przyplątało.
Rany, wspólczuję bardzo, też nie miałam zabiegu ale jak Dziewczyny piszą dostaniesz znieczulenie i obudzisz.się po wszystkim już. Chyba gorsze są tabletki bo czekasz na skurcze i krwawienie, więc trochę jesteś w tym szpitalu.
 
Dziewczyny, u mnie po początkowych przebojach okazało się puste jajo plodowe. W środę mam zgłosić do szpitala na podanie tabletki i lyzeczkowanie. Bardzo się tego boję. Pocieszy któraś, że nie jest to aż takie straszne? Ja od początku wiedziałam, że z ta ciaza jest coś nie tak, psychicznie jest u mnie ok, ale bardzo obawiam się zabiegu :(
Przykro mi, zabieg nie jest straszny, dostaniesz tabletki i może samo wystarczy.
Ja chyba pojadę dziś na sor. Od godziny ponad mega boli mnie brzuch, mega skurcze i dużo krwawie.
Nie wiem czy coś się nie narobiło.
Zabieg w środę wieczorem był
Jedź na sor
 
Dziewczyny, u mnie po początkowych przebojach okazało się puste jajo plodowe. W środę mam zgłosić do szpitala na podanie tabletki i lyzeczkowanie. Bardzo się tego boję. Pocieszy któraś, że nie jest to aż takie straszne? Ja od początku wiedziałam, że z ta ciaza jest coś nie tak, psychicznie jest u mnie ok, ale bardzo obawiam się zabiegu :(
Przykro mi kochana ale z dwojga złego lepiej że to nie ciąża pozamaciczna. Ja 2 razy miałam zabieg. Nie bój się kochana. Ja powiedziałam żeby nie dawali mi tabletki tylko robili łyżeczkowanie bo nie chce przechodzić drugi raz przez poród ale powiedzieli że podaja tabletke po to żeby szyjka się rozmiekczyla i otworzyła (nie wiem czy dobrze pisze). Bo jakby bez tabletek wzięli się do zabiegu to mogliby mnie uszkodzić. Ale powiedzieli że dadzą tabletke i jak do 2 h nic się nie zacznie to będą robić łyżeczkowanie. I tak też było, nic się się nie zaczęło (zero bólu i krwawienia ) i dostałam znieczulenie takie chwilowe a potem było po zabiegu. Nic nie bolało, miałam się przespać i leżeć kilka godzin a potem już normalnie wstajesz. Także kochana nie bój się bo nie ma czego. Jesteśmy z toba
Kurcze, chyba wszystkie mamy jakiś duży limit nieszczęść :(
Oj dokładnie
Ja chyba pojadę dziś na sor. Od godziny ponad mega boli mnie brzuch, mega skurcze i dużo krwawie.
Nie wiem czy coś się nie narobiło.
Zabieg w środę wieczorem był
Niedobrze, jedz niech cię obejrzą i dawaj znać
 
Dziewczyny, u mnie po początkowych przebojach okazało się puste jajo plodowe. W środę mam zgłosić do szpitala na podanie tabletki i lyzeczkowanie. Bardzo się tego boję. Pocieszy któraś, że nie jest to aż takie straszne? Ja od początku wiedziałam, że z ta ciaza jest coś nie tak, psychicznie jest u mnie ok, ale bardzo obawiam się zabiegu :(
Bardzo mi przykro. Widocznie coś poszło nie tak na wczesnym etapie. Podanie tabletek spowoduje takie silne bole miesiączkowe i krwawienie. A zabieg to pestka, dostajesz znieczulenie, śpisz sobie, nic nie czujesz.
Ja liczyłam, że po tabletkach nie będzie trzeba robić zabiegu, ale niestety zostały resztki i trzeba było czyścić. Nie bój się. Chyba od ciała bardziej boli psychika. Ja chciałam mieć to wszystko możliwie szybko "z glowy". Niestety aplikacja tabletek była 4krotna i w sumie 3 doby byłam w szpitalu. Trzymaj się, dasz sobie radę🤞💛
 
reklama
Bardzo mi przykro. Widocznie coś poszło nie tak na wczesnym etapie. Podanie tabletek spowoduje takie silne bole miesiączkowe i krwawienie. A zabieg to pestka, dostajesz znieczulenie, śpisz sobie, nic nie czujesz.
Ja liczyłam, że po tabletkach nie będzie trzeba robić zabiegu, ale niestety zostały resztki i trzeba było czyścić. Nie bój się. Chyba od ciała bardziej boli psychika. Ja chciałam mieć to wszystko możliwie szybko "z glowy". Niestety aplikacja tabletek była 4krotna i w sumie 3 doby byłam w szpitalu. Trzymaj się, dasz sobie radę🤞💛
4krotna aplikacja tabletek? Mi po jednej też się nic nie działo, zero bólu i krwawienia ale powiedzieli że po 8 czy 10 tyg. I tak robią łyżeczkowanie więc same tabletki nie wystarcza. Więc czekali chyba tylko żeby ta tabletka szyjkę rozszerzyła i zaraz mi zabieg robili
 
Do góry