reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ja właśnie jestem po wizycie. Mogę Wam tutaj o tym poopowiadać? Bo jeszcze nie czuję się dobrze na wątku dla przyszłych mam, tam dziewczyny są raczej pozytywnie nastawione, już o porodach rozmawiają itd... A dla mnie to jest wciąż totalna abstrakcja.
Ja myślę że nasz temat jest bardzo uniwersalny, bo nawet patrząc na nazwę przeżywamy tu poronienia, ale tez ciaze po poronieniu. Ja patrzyłam na jakieś wątki typu "staraczki" ale ja tego nie czuje tak jak one... tu jest bardzo dużo wsparcia, wiec mysle ze dla Wszystkich się znajdzie miejsce
 
reklama
Dzięki dziewczyny :) To prawda, dużo jest tutaj wsparcia.
Ok, więc byłam u nowego lekarza - tego, z którym wczoraj rozmawiałam przez telefon. Od początku spodobało mi się jego podejście, więc jest nadzieja, że w końcu znalazłam swojego lekarza ❤️Endometrium 16 mm, czyli super. Oczywiście jeszcze nic nie widać, bo dopiero na dzisiaj mialam termin @. Mam dalej brać acard i zwiększyć euthyrox do 37,5. Dodatkowo dostałam luteinę.
Trochę się zawiodłam, że nie dał mi od razu heparyny, ale rozumiem jego podejście - jestem po ciąży pozamacicznej, więc gdyby teraz była "powtórka z rozrywki", to nie chcemy takiej ciąży utrzymywać.
Mam zbadać betę, morfologię, TSH i inne takie i od razu dać mu znać, jaki wynik. Jak beta będzie ok. 1200 to mnie przyjmie wtedy pilnie na wizytę, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk jest na odpowiednim miejscu i wtedy heparyna.
A, jeszcze się okazało, że mam małą nadżerkę, ale nic więcej o tym nie mówił.
 
Dzięki dziewczyny :) To prawda, dużo jest tutaj wsparcia.
Ok, więc byłam u nowego lekarza - tego, z którym wczoraj rozmawiałam przez telefon. Od początku spodobało mi się jego podejście, więc jest nadzieja, że w końcu znalazłam swojego lekarza ❤️Endometrium 16 mm, czyli super. Oczywiście jeszcze nic nie widać, bo dopiero na dzisiaj mialam termin @. Mam dalej brać acard i zwiększyć euthyrox do 37,5. Dodatkowo dostałam luteinę.
Trochę się zawiodłam, że nie dał mi od razu heparyny, ale rozumiem jego podejście - jestem po ciąży pozamacicznej, więc gdyby teraz była "powtórka z rozrywki"
Wspaniałe że znalazłaś lekarza ale ... No szkoda że nie dał heparyny. Byłam w takiej sytuacji co Ty , też po CP ale mimo to dostałam od razu heparynę. Niestety kontrolowałam betę i miałam częste wizyty USG , gdy pęcherzyk pokazał się w macicy ulżyło mi trochę.
Ale myślę że u Ciebie tak jak i u mnie ta CP była po prostu pechem i teraz będzie dobrze 💙💙💙
 
@Angiee a kiedy zamierza dać Ci heparynę ?
Jak się pojawi pęcherzyk, mam teraz kontrolować betę i przyjść jak będzie ok. 1200. Też wolałabym od razu, ale co ja poradzę...
Tak, akurat myślę, że cp to przypadek, bo u mnie nie było żadnych czynników ryzyka. Tylko że ja po tej ciąży miałam jeszcze jedno wczesne poronienie :( No ale nic nie poradzę, muszę po prostu cierpliwie czekać i mieć nadzieję.
Chociaż nie ukrywam, męczy to wszystko, że choć raz nie może być normalnie
 
Jak się pojawi pęcherzyk, mam teraz kontrolować betę i przyjść jak będzie ok. 1200. Też wolałabym od razu, ale co ja poradzę...
Tak, akurat myślę, że cp to przypadek, bo u mnie nie było żadnych czynników ryzyka. Tylko że ja po tej ciąży miałam jeszcze jedno wczesne poronienie :( No ale nic nie poradzę, muszę po prostu cierpliwie czekać i mieć nadzieję.
Chociaż nie ukrywam, męczy to wszystko, że choć raz nie może być normalnie
A oznaczalas już betę? Wiesz ile mniej wiecej masz?
 
Jak się pojawi pęcherzyk, mam teraz kontrolować betę i przyjść jak będzie ok. 1200. Też wolałabym od razu, ale co ja poradzę...
Tak, akurat myślę, że cp to przypadek, bo u mnie nie było żadnych czynników ryzyka. Tylko że ja po tej ciąży miałam jeszcze jedno wczesne poronienie :( No ale nic nie poradzę, muszę po prostu cierpliwie czekać i mieć nadzieję.
Chociaż nie ukrywam, męczy to wszystko, że choć raz nie może być normalnie
Super, ze znalazlas dużo lepszego lekarza :) Ja tez nie dostałam heparyny od razu: ginekolog skierowała mnie do hematologa jak powiedziałam jej o ciazy, taka była umowa. Czekałam na wizytę tydzień, jakoś 6+1, po pierwszych wynikach z krwi, dostałam pilnie acard i heparynę od hematologa. Więc nie biore ani do testu, ani od pęcherzyka, tylko pewnie od pojawienia się serca. Czy to wystarczy - jeszcze nie wiem, dziś 10+5 i na razie jest dobrze, lepiej niż poprzednio, ale poprzednio tez prenatalne w 12+4 były super wiec… cholera wie, co mnie czeka dalej. Jutro kontrola u hematologa, może w końcu się dowiem o pełnej diagnozie. Patrząc po moich wstępnych wynikach badań, to chyba bardziej potrzebuje Acardu w sporej dawce, niż heparyny, to mnie pociesza. Trzymam kciuki za Twój przypadek i mam nadzieje, ze tym razem będzie dużo spokojniej i nudniej :)
 
Dzięki dziewczyny :) To prawda, dużo jest tutaj wsparcia.
Ok, więc byłam u nowego lekarza - tego, z którym wczoraj rozmawiałam przez telefon. Od początku spodobało mi się jego podejście, więc jest nadzieja, że w końcu znalazłam swojego lekarza ❤️Endometrium 16 mm, czyli super. Oczywiście jeszcze nic nie widać, bo dopiero na dzisiaj mialam termin @. Mam dalej brać acard i zwiększyć euthyrox do 37,5. Dodatkowo dostałam luteinę.
Trochę się zawiodłam, że nie dał mi od razu heparyny, ale rozumiem jego podejście - jestem po ciąży pozamacicznej, więc gdyby teraz była "powtórka z rozrywki", to nie chcemy takiej ciąży utrzymywać.
Mam zbadać betę, morfologię, TSH i inne takie i od razu dać mu znać, jaki wynik. Jak beta będzie ok. 1200 to mnie przyjmie wtedy pilnie na wizytę, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk jest na odpowiednim miejscu i wtedy heparyna.
A, jeszcze się okazało, że mam małą nadżerkę, ale nic więcej o tym nie mówił.
Bedzje dobrze kochana 😊 super że masz nowego lekarza który cię nie zlewa. co do nadżerki to ja mam nadzerke ogromną jak telewizor. Mam ją praktycznie od zawsze tzn. od pierwszej wizyty u gina jak miałam może 17 lat. Na mrożenie za duża, wypalać nikt nie chciał bo ponoć mogą być problemy z zajściem w ciążę, inni mówili że się nie wypala bo może zrobić się blizna co przysłoni zmiany odpukac nowotworowe. Więc co roku robię cytologię i kontroluje ja, wszystko jest ok. Aha i wpływu na ciążę nie ma także spokojnie
 
A oznaczalas już betę? Wiesz ile mniej wiecej masz?
Właśnie najśmieszniejsze jest to, że wyłapałam wzrost bety w piątek (prawdopodobnie 9-10 dpo) i była 6,52 🙈 Więc zupełnie nie wiem, czego się spodziewać. Ale dwa dni później test już był mega wyraźny, więc chyba fajnie rośnie ta beta.
@outofthebox wow, ale super, że to już 11 tydzień 😍 No moja ciąża zakończyła się bardzo szybko, jak poszłam na wizytę w 6+3 to był tylko mały pęcherzyk i już w trakcie poronienia, więc wolałabym szybko działać. Ale zobaczymy, jak jutro ta beta.
@marsi89 no ja właśnie dzisiaj pierwszy raz usłyszałam o tej nadżerce i zastanawiam się, czy wcześniej jej nie było, czy po prostu nikt się dobrze nie przyjrzał...
 
reklama
Dzięki dziewczyny :) To prawda, dużo jest tutaj wsparcia.
Ok, więc byłam u nowego lekarza - tego, z którym wczoraj rozmawiałam przez telefon. Od początku spodobało mi się jego podejście, więc jest nadzieja, że w końcu znalazłam swojego lekarza ❤️Endometrium 16 mm, czyli super. Oczywiście jeszcze nic nie widać, bo dopiero na dzisiaj mialam termin @. Mam dalej brać acard i zwiększyć euthyrox do 37,5. Dodatkowo dostałam luteinę.
Trochę się zawiodłam, że nie dał mi od razu heparyny, ale rozumiem jego podejście - jestem po ciąży pozamacicznej, więc gdyby teraz była "powtórka z rozrywki", to nie chcemy takiej ciąży utrzymywać.
Mam zbadać betę, morfologię, TSH i inne takie i od razu dać mu znać, jaki wynik. Jak beta będzie ok. 1200 to mnie przyjmie wtedy pilnie na wizytę, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk jest na odpowiednim miejscu i wtedy heparyna.
A, jeszcze się okazało, że mam małą nadżerkę, ale nic więcej o tym nie mówił.
Myślę, że działanie lekarza jak najbardziej ok. Druga cp to byłby olbrzymi pech. Oby wszystko poszło zgodnie z zalożeniami💛
Pisz o wszystkim tutaj na wątku. W końcu kto lepiej zrozumie jak nie kobietki po podobnych przejściach.
To teraz trochę będzie nerwów przez 2 tygodnie do usg z akcją serca. Trzymam kciuki🤞🤞
 
Do góry