reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć dzis bylam u p.doktor z polecenia nie dosyć ze potwierdziła brak echa serca to wykasowała mnie 750zl :250 badania krwi i jakieś wymazy bo do szpitala bez nich mnie rzekomo nie przyjmą szok podwójny,zabieg mam w poniedziałek.Potem bylam w pracy bo kierownik prosił bym podjechała cos podpisac...I mu powiedzialam ze bede chciała skorzystać z urlopu macierzyńskiego skróconego bo psychicznie musze dojsc do siebie bardzo fajnie się zachował ze mam wrocic gdy dojde do siebie. 😔😔😔płakać mi się chce całe popołudnie gdy znow widzialam usg dzis,ciężko mi całe popołudnie myslalam ze juz poukładałam sobie w głowie ale strasznie to przechodzę dziękuję ze trafiłam tu...wpaniale dziewczyny superrr porady od każdej i mega wsparcie ❤❤❤serducho dla każdej z Was jesteście kochane💋💋💋
 
reklama
Odcinaj się od teściowej, toksyczna kobieta, będziesz w zdrowej ciąży to też coś wrednego powie. Mąż ma rację, swoją matkę zna najlepiej😅🤪
Kiedyś żyłyśmy w zgodzie. Do czasu, kiedy brat mojego nie znalazł sobie młodszej partnerki i nie zaczęły mnie obgadywać. Jestem równoległym rocznikiem z moim narzeczonym, a jego mama zaczęła chyba uważać, że powinien sobie znaleźć młodszą, która da się ustawić. Do tego oboje mamy po 26 lat i ja (chyba tylko aluzja była do mnie) to JUŻ DAWNO POWINNAM MIEĆ UŁOŻONE ŻYCIE I DZIECKO. No mnie się wydaję, że to jest całkiem młody wiek, a dla niektórych zbyt wczesny na dziecko. Ale co ja tam wiem... :D
 
Cześć dzis bylam u p.doktor z polecenia nie dosyć ze potwierdziła brak echa serca to wykasowała mnie 750zl :250 badania krwi i jakieś wymazy bo do szpitala bez nich mnie rzekomo nie przyjmą szok podwójny,zabieg mam w poniedziałek.Potem bylam w pracy bo kierownik prosił bym podjechała cos podpisac...I mu powiedzialam ze bede chciała skorzystać z urlopu macierzyńskiego skróconego bo psychicznie musze dojsc do siebie bardzo fajnie się zachował ze mam wrocic gdy dojde do siebie. 😔😔😔płakać mi się chce całe popołudnie gdy znow widzialam usg dzis,ciężko mi całe popołudnie myslalam ze juz poukładałam sobie w głowie ale strasznie to przechodzę dziękuję ze trafiłam tu...wpaniale dziewczyny superrr porady od każdej i mega wsparcie ❤❤❤serducho dla każdej z Was jesteście kochane💋💋💋
Kochana, ja również jestem świeżo po diagnozie. W 14-stym tygodniu ciąży, dokładnie 1-go sierpnia dowiedziałam się, że serduszko małej nie bije. Minęło 18 dni, a ja wciąż płaczę. I to nie jest nienormalne. Tych łez wyleje się jeszcze więcej. Zostań tu z nami. Mnie też to forum pomogło, Myśl, że nie jestem sama i to, że historia wielu dziewczyn jak my kończy się tutaj pozytywnie. Dziś tulą swoje małe tęczowe dzieciątka. Ukojenie też przynoszą mi rozmowy z przyjaciółmi. Wiem, że jest na to za wcześnie, bo ja przez pierwsze tygodnie wyłączyłam telefon i nie kontaktowałam się z nikim.
Po przeczytaniu historii na forum natchnęło mnie na wylanie swoich emocji. A że lubię pobawić się w jakieś tam mało profesjonalne projektowanie, stworzyłam swój avatar. Matka trzymająca swojego aniołka, a w tle tęcza, która w tym przypadku ma znaczenie symboliczne odzwierciedlenia duszy tejże matki, która w głębi serca posiada ogrom nadziei na przyszłość.
Jesteśmy razem!
 
Teściowe... :) Mój dla swojej mamy nie chciał powiedzieć o ciąży. Gdy jego kuzynka poroniła chyba 4 raz, to moja przyszła teściowa stwierdziła, że to jest jej wina, bo na siłę chce i jest psychicznie chora. A ona tylko monitorowała owulację i zastosowała się do zasad dietetyka. I w zdrowe odżywianie zaangażowała również męża, oczywiście z zaleceń lekarza. Ale według mamy mojego narzeczonego, poronienie to wina kobiety. No bo przecież nie jej synusiów. Bo tylko Kobieta ma wpływ na ciążę. A że się nie nadaje na matkę, to natura wie lepiej. Także to, że nie jej nie powiedzieliśmy, to w tej sytuacji plus. Chyba bym już nigdy się nie do niej nie odezwała, gdyby mi tak odpowiedziała, że to moja wina, bo natura wie lepiej. Tej kuzynce się udało, jest mamą już dwulatki :)
Tak to jest z tymi tesciowymi. Moja to nawet swojego czasu chciała zeswatać mojego męża ze swojej znajomej córka (jak byłyśmy poklocone). O ciąży też nic jej nie powiedzieliśmy tylko wygadała się moja córka. Obrażona była że jej nie powiedzieliśmy. Jak poroniłam wyciągnęła do mnie rękę ale Przy najblizszej okazji dopiekla mi jak pisałam wyżej. Mimo że teraz mamy w miarę normalne kontakty(a bynajmniej jej się tak wydaje) o obecnej ciąży nie mamy zamiaru jej mówić prędko. Dużo robi to jak mężowie są po naszej stronie 😌
 
Wiecie co, ale postawcie się z drugiej strony. Dowiedziałybyscie się w pracy że koleżanka jest w ciąży. Nie wiem jak Wy, ale ja bym pogratulowała. Ale gdybym wiedziala od innych że poroniła pewnie spytałabym: Bardzo mi przykro, jak się czujesz?. Bo jakoś zachować się trzeba. Mamy udawać, że nic się nie stało? Przecież jeśli koleżance umiera ktoś bliski to złożenie choćby oficjalnych kondolencji jest normalne.

Osobiście uważam, że ludzie nie chcą źle. Kiedy mnie pytano, jak się czuje moje dziecko, i czy urodziłam chłopca czy dziewczynkę, a ja musiałam odpowiedzieć że dziecko umarło, to wszyscy nie wiedzieliśmy jak się potem wobec siebie zachować (urodziłam w 39tc, długo pracowałam z widocznym brzuchem) Taka osoba mnie wtedy przepraszała, ale szczerze za co? Przecież mówimy takie rzeczy z grzeczności, z sympatii. A współczucie w takich przypadkach jest szczere.
Przez takie unikanie tematu poronienie w naszym kraju jest tabu. Niepełnosprawność czy inna choroba dziecka to samo. A już śmierć noworodka jest dla społeczeństwa szokiem.
Gdy mnie pytano jak się czuję, mówiłam że mam lepsze i gorsze dni. W pracy bardzo często wiedzą szybciej niż rodzina, to wynika często z naszych obowiązków zawodowych.
Oczywiście nie mówię, że trzeba wszystkim od razu ogłaszać że jest się w ciąży. Ale z drugiej strony nie ma "bezpiecznego" momentu kiedy to zrobić.
Święte słowa. Dopóki sama nie poroniłam, dopóki nie zaczęłam o tym mówić, dopóki nie trafiłam na to forum, myślałam, że to się po prostu nie zdarza :/ albo że zdarza się raz na milion. Serio takie głupie myślenie. Jakby poronienie było jakimś wstydem, powodem napiętnowania.

Rok temu w pracy była taka sytuacja, że koleżanka zaszła w upragnioną ciążę, wszystkim się chwaliła, wszyscy jej gratulowali. Szybko poszła na zwolnienie. Któregoś razu zobaczyłam ją w kadrach - za wcześnie na poród, a ona ewidentnie bez brzuszka... Pomyślałam, że stało się coś niedobrego, ale siedziałam cicho. Od innej koleżanki dowiedziałam się, że niestety urodziła przedwcześnie i maluszek nie przeżył. Dosłownie kilka dni później kolega zaczął nas zagadywac "o, widziałem A., chyba już urodziła, może jakaś zrzuta na prezent?" I wtedy po prostu musiałam powiedzieć ludziom, żeby nie ważyli się składać jakiś życzeń. Znajomi z pracy podziękowali mi, że ich powstrzymałam, bo byłaby wtopa roku. Nikt nigdy już nie poruszył tego tematu, ona wróciła do pracy. Tematu jakby nie było.
Ja np. nie chciałabym, żeby mnie ktoś pytał o samopoczucie, bo bym non stop ryczała w pracy.
 
Cześć dzis bylam u p.doktor z polecenia nie dosyć ze potwierdziła brak echa serca to wykasowała mnie 750zl :250 badania krwi i jakieś wymazy bo do szpitala bez nich mnie rzekomo nie przyjmą szok podwójny,zabieg mam w poniedziałek.Potem bylam w pracy bo kierownik prosił bym podjechała cos podpisac...I mu powiedzialam ze bede chciała skorzystać z urlopu macierzyńskiego skróconego bo psychicznie musze dojsc do siebie bardzo fajnie się zachował ze mam wrocic gdy dojde do siebie. 😔😔😔płakać mi się chce całe popołudnie gdy znow widzialam usg dzis,ciężko mi całe popołudnie myslalam ze juz poukładałam sobie w głowie ale strasznie to przechodzę dziękuję ze trafiłam tu...wpaniale dziewczyny superrr porady od każdej i mega wsparcie ❤❤❤serducho dla każdej z Was jesteście kochane💋💋💋
Przykro mi bardzo, szkoda że ta lekarka jeszcze z ciebie zdarła kasę
 
Cześć dzis bylam u p.doktor z polecenia nie dosyć ze potwierdziła brak echa serca to wykasowała mnie 750zl :250 badania krwi i jakieś wymazy bo do szpitala bez nich mnie rzekomo nie przyjmą szok podwójny,zabieg mam w poniedziałek.Potem bylam w pracy bo kierownik prosił bym podjechała cos podpisac...I mu powiedzialam ze bede chciała skorzystać z urlopu macierzyńskiego skróconego bo psychicznie musze dojsc do siebie bardzo fajnie się zachował ze mam wrocic gdy dojde do siebie. 😔😔😔płakać mi się chce całe popołudnie gdy znow widzialam usg dzis,ciężko mi całe popołudnie myslalam ze juz poukładałam sobie w głowie ale strasznie to przechodzę dziękuję ze trafiłam tu...wpaniale dziewczyny superrr porady od każdej i mega wsparcie ❤❤❤serducho dla każdej z Was jesteście kochane💋💋💋
Kochana trzymaj się mocno. Ja też myślałam że już mam wszystko poukładane, ale przychodzą momenty że płacze. Chciałabym już być w ciąży, ale szczerze się boję. ❤❤ będzie dobrze, słońce jeszcze wyjdzie
 
Kiedyś żyłyśmy w zgodzie. Do czasu, kiedy brat mojego nie znalazł sobie młodszej partnerki i nie zaczęły mnie obgadywać. Jestem równoległym rocznikiem z moim narzeczonym, a jego mama zaczęła chyba uważać, że powinien sobie znaleźć młodszą, która da się ustawić. Do tego oboje mamy po 26 lat i ja (chyba tylko aluzja była do mnie) to JUŻ DAWNO POWINNAM MIEĆ UŁOŻONE ŻYCIE I DZIECKO. No mnie się wydaję, że to jest całkiem młody wiek, a dla niektórych zbyt wczesny na dziecko. Ale co ja tam wiem... :D
Brałam ślub mając 29lat. Męża znałam 2 lata przed ślubem. Nigdy nie uważałam żeby moje życie bylo wcześniej niepoukładane. Urodziłam pierwsze dziecko mając prawie 31lat. Tylko od Ciebie i partnera zależy kiedy będziesz miała dziecko. Teściowej nic do tego niech Wam pod kołdrę nie zagląda🤪
 
reklama
Cześć dzis bylam u p.doktor z polecenia nie dosyć ze potwierdziła brak echa serca to wykasowała mnie 750zl :250 badania krwi i jakieś wymazy bo do szpitala bez nich mnie rzekomo nie przyjmą szok podwójny,zabieg mam w poniedziałek.Potem bylam w pracy bo kierownik prosił bym podjechała cos podpisac...I mu powiedzialam ze bede chciała skorzystać z urlopu macierzyńskiego skróconego bo psychicznie musze dojsc do siebie bardzo fajnie się zachował ze mam wrocic gdy dojde do siebie. 😔😔😔płakać mi się chce całe popołudnie gdy znow widzialam usg dzis,ciężko mi całe popołudnie myslalam ze juz poukładałam sobie w głowie ale strasznie to przechodzę dziękuję ze trafiłam tu...wpaniale dziewczyny superrr porady od każdej i mega wsparcie ❤❤❤serducho dla każdej z Was jesteście kochane💋💋💋
Do przyjęcia do szpitala potrzebna cytologia. Ale Cię przykasowała😲 nawet tego nie skomentuję.
Po stracie są dni, że człowiek się śmieje ma energię do życia, ma plany na przyszłość, a są niestety dni że coś się przypomni, albo zwyczajnie jest przykro. Płacz pomaga, grunt żeby nie poddać się smutkowi całkowicie. Z każdym dniem będzie lepiej, to trywialne, ale czas leczy rany, człowiek nabiera dystansu.
 
Do góry