No rozumiem. Ciąża bliźniacza na pewno jest bardziej ryzykowna natomiast jest pewnie większa szansa na zajście. Czemu tylko tyle procent szans na 1 transfer masz? A jak to jest? Np przypuszczalnie płaci się te około 15 tys i w tym ile jest takich transferów w cenie? Bo zawsze się nad tym zastanawiałam czy jak np się pierwszy transfer nie uda to wtedy trzeba płacić znowu takie pieniądze czy jak to jest? Właśnie ja mam dylemat co robić. Sprawa wygląda tak że mam za sobą 2 niepowodzenia. Jedno poronienie zatrzymane w 12 tc i wyszła wada genetyczna. Nasze kariotypy prawidłowe. Fragmentacja na poziomie 26%. Teraz CP wycięli mi prawy jajowód. No i mam dylemat. Czy mrozić komórki bo boję się że znowu coś się wydarzy i np usuną mi jajniki czy coś...i wtedy już lipa. Albo że po tym wycięciu jajowodu moje AMH jakieś gorsze będzie, nie wiem czy to ma wpływ na ten wynik? Lekarz wstępnie kiedyś mi mówił że u mnie mógłby się zgodzić na badanie komórek itp przy in vitro ale mówił to tak pod to co chciałam usłyszeć bo bałam się kolejnego poronienia z wadą i widział że jestem wystraszona. Napiszę na wątku o in vitro do dziewczyn może coś się wypowiedzą. A Ty myślisz że skoro u mnie była już hiperka po samym Aromku to raczej in vitro w krótkim protokole już odpada? Sama się zastanawiam co będzie lepsze.
Wiesz może co jeśli np po tych kilku dniach komórki się nie zapłodnią lub coś będzie nie tak? Czy trzeba na nowo płacić tyle kasy? Jak to wygląda?
Dzięki
Mam nadzieję że kiedyś też się uda. A odradzają bo ciąża jest trudniejsza? Czy jeszcze z jakiegoś powodu?
Trzymam kciuki za jutro. Pamiętaj że były tu różne sytuacje i to nic nie oznacza. Daj znać jutro! Jak się czujesz?