reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

U mnie co do szczepień to I tak chce ze 2 cykle odczekać teraz - to akurat się zaszczepię w międzyczasie. Muszę porobić badania a poza tym nie wiem jak po 2gim łyżeczkowaniu będzie wyglądał mój cykl :(. Do tego boję się trochę ciąży bo w 2ch donoszonych miałam skaracajacą się szyjkę a po lyzeczkowaniu jest ponoć jeszcze większy problem z jej skracanie i łudze się ze te kilka miesięcy coś zmienią. Dodatków po 1Wszym miałam problem z za cienkim endo i boję się że teraz może być jeszcze gorzej i wogole nie zajde :(. Chyba muszę sobie psychicznie trochę odpocząć bo już swiruje a latka lecą. Na 26.06 miałam termin porodu, już bym była na końcówce, nie wiem czy dam radę szybko się starać tym razem.
Ja nic nie słyszałam o problemach ze skracaniem po łyżeczkowaniu 😳 jedno potrzebują więcej czasu inni mniej... Mi wszyscy gadali że czym prędzej się starać bo potem mogę się zablokować całkowicie. I faktycznie czym dalej od poronienia tym bardziej zaczynam się zastanawiać i mieć obawy.
Jestem jestem chociaż przyznam że bardzo rzadko i jak już chce coś napisać to zawsze "coś " Po czym zapominam co miałam napisać. Ostatnio szukałam czy @Takaja123 coś jeszcze pisze ale coś jej dawno tu nie widziałam, @Charlotte21 też chyba nie zagłada tyle co wcześniej a jestem ciekawa jak tam u niej :)
U nas noo to tak różnie, wzloty i upadki 🤣 mój pierwszy dzień matki mogę zaliczyć do jednych z najcięższych dni w moim macierzyństwie -cały dzień płacz i marudzenie i tylko jedna drzemka w ciągu dnia -mam nadzieję że to w końcu zęby bo prawie 9 miesiecy Marcela ma a zero zęba ;p tak to rozwija się w zawrotnym tempie, staje na nogi już bez podparcia, myślę że lada chwila będzie chodzić . Ogólnie wulkan energii z silną osobowością i charakterkiem z niej 😆
A jak u Ciebie? Kiedy się rozpakowujesz? :) :)
A to moje tornado :
Ah bo Marcele to wulkany energii o specyficznym charakterku 😁 wiem bo też jestem Marcela 😁
Mojej córce też późno wychodziły zęby. Jakoś pierwszy wyszedł zaraz po roczku dopiero. Już chciałam do dentysty lecieć czy wszystko ok.
 
reklama
Czy Wy też dziś nie możecie patrzeć na FB j Instagrama? Wszędzie foteczki i relacje, albo z brzuchami i podpisami "mój pierwszy dzień matki" albo z niemowlakami i rzyganie tęcza.
Mam wrażenie, że z moich znajomych tylko u mnie nic...znowu się poryczalam, staram się tak dużo nie myśleć, ale jak widzę te zdjęcia, to robi mi się tak cholernie przykro...😭
 
Czy Wy też dziś nie możecie patrzeć na FB j Instagrama? Wszędzie foteczki i relacje, albo z brzuchami i podpisami "mój pierwszy dzień matki" albo z niemowlakami i rzyganie tęcza.
Mam wrażenie, że z moich znajomych tylko u mnie nic...znowu się poryczalam, staram się tak dużo nie myśleć, ale jak widzę te zdjęcia, to robi mi się tak cholernie przykro...😭
Nie oglądaj takich rzeczy. To jak wkładanie noża do rany i dźganie.
Dobrze Cię rozumiem. Kiedyś ciężko mi było nawet oglądać reklamy z bobasami. Więc czytałam odcięłam się od mediów. Trochę poszłam w stronę pracoholizmu(nie polecam)
Życie cholera nie jest sprawiedliwe i każdą starającą się dłuższy czas kobietę (lub taką po stracie) bolą takie rzeczy. Mnie też raził swego czasu taki ekshibicjonizm i obnoszenie się ciąża, macierzyństwem.
Po prostu tego nie oglądaj.
Przytulam i wierzę że Twoje marzenie kiedyś się spełni ❤️
 
Dziękuję, właśnie dziś jakaś kulminacja tego, pewnie przez dzień matki. I gdzie nie zajrzę do internetu to właśnie tylko to.
 
Jestem jestem chociaż przyznam że bardzo rzadko i jak już chce coś napisać to zawsze "coś " Po czym zapominam co miałam napisać. Ostatnio szukałam czy @Takaja123 coś jeszcze pisze ale coś jej dawno tu nie widziałam, @Charlotte21 też chyba nie zagłada tyle co wcześniej a jestem ciekawa jak tam u niej :)
U nas noo to tak różnie, wzloty i upadki [emoji1787] mój pierwszy dzień matki mogę zaliczyć do jednych z najcięższych dni w moim macierzyństwie -cały dzień płacz i marudzenie i tylko jedna drzemka w ciągu dnia -mam nadzieję że to w końcu zęby bo prawie 9 miesiecy Marcela ma a zero zęba ;p tak to rozwija się w zawrotnym tempie, staje na nogi już bez podparcia, myślę że lada chwila będzie chodzić . Ogólnie wulkan energii z silną osobowością i charakterkiem z niej [emoji38]
A jak u Ciebie? Kiedy się rozpakowujesz? :) :)
A to moje tornado :
Śliczne te małe tornado [emoji7]
 
Jestem jestem chociaż przyznam że bardzo rzadko i jak już chce coś napisać to zawsze "coś " Po czym zapominam co miałam napisać. Ostatnio szukałam czy @Takaja123 coś jeszcze pisze ale coś jej dawno tu nie widziałam, @Charlotte21 też chyba nie zagłada tyle co wcześniej a jestem ciekawa jak tam u niej :)
U nas noo to tak różnie, wzloty i upadki 🤣 mój pierwszy dzień matki mogę zaliczyć do jednych z najcięższych dni w moim macierzyństwie -cały dzień płacz i marudzenie i tylko jedna drzemka w ciągu dnia -mam nadzieję że to w końcu zęby bo prawie 9 miesiecy Marcela ma a zero zęba ;p tak to rozwija się w zawrotnym tempie, staje na nogi już bez podparcia, myślę że lada chwila będzie chodzić . Ogólnie wulkan energii z silną osobowością i charakterkiem z niej 😆
A jak u Ciebie? Kiedy się rozpakowujesz? :) :)
A to moje tornado :
Ale słodziak 😍😍😍 kurczę myślałam, ze ona ma pół roku, a to już 9 msc 😳 super, ze wszystko dobrze, a zeby w swoim czasie wyjdą :D
Dziewczyny w sumie już jakiś czas chyba nic nie pisały, także nie wiem co u nich.
U mnie dziś 37+5, także blisko :D wczoraj byłam u naszego doktorka i stwierdził, ze kolejnej wizyty (za tydzień) nie doczekam, bo on już czuje główkę 😅 ale ja w to nie wierze za bardzo :D
 
Czy Wy też dziś nie możecie patrzeć na FB j Instagrama? Wszędzie foteczki i relacje, albo z brzuchami i podpisami "mój pierwszy dzień matki" albo z niemowlakami i rzyganie tęcza.
Mam wrażenie, że z moich znajomych tylko u mnie nic...znowu się poryczalam, staram się tak dużo nie myśleć, ale jak widzę te zdjęcia, to robi mi się tak cholernie przykro...😭
Też Cię doskonale rozumiem. W zeszłym roku, dokładnie w dzień matki poroniłam. Już do końca życia zapamiętam ten dzień.
Dziś staram się patrzeć optymistycznie.
 
Ja nic nie słyszałam o problemach ze skracaniem po łyżeczkowaniu 😳 jedno potrzebują więcej czasu inni mniej... Mi wszyscy gadali że czym prędzej się starać bo potem mogę się zablokować całkowicie. I faktycznie czym dalej od poronienia tym bardziej zaczynam się zastanawiać i mieć obawy.

Ah bo Marcele to wulkany energii o specyficznym charakterku 😁 wiem bo też jestem Marcela 😁
Mojej córce też późno wychodziły zęby. Jakoś pierwszy wyszedł zaraz po roczku dopiero. Już chciałam do dentysty lecieć czy wszystko ok.
Hehe no jakby mi na tych zębach nie zależy bo super sobie radzi z jedzeniem nawet bez nich ale bardziej te jej marudzenie mi doskwiera 🤣
Ale słodziak 😍😍😍 kurczę myślałam, ze ona ma pół roku, a to już 9 msc 😳 super, ze wszystko dobrze, a zeby w swoim czasie wyjdą :D
Dziewczyny w sumie już jakiś czas chyba nic nie pisały, także nie wiem co u nich.
U mnie dziś 37+5, także blisko :D wczoraj byłam u naszego doktorka i stwierdził, ze kolejnej wizyty (za tydzień) nie doczekam, bo on już czuje główkę 😅 ale ja w to nie wierze za bardzo :D
Ojjj czas tak leci szybko, nim się obejrzę a mi się macierzyński skończy.
Super że już jestes tak blisko, a na jaki szpital się w końcu zdecydowałaś?? Jak sobie przypomnę ze ja chodziłam do 42tygodnia i robiłam masę kilometrów na końcówce po to żeby coś ruszyć to az mi się śmiać chce 😆 finalnie i tak nic nie ruszyło. Ale u mnie na ostatniej wizycie u doktorka to nawet rozwarcia na palec chyba nie było z tego co pamiętam a jak u Ciebie już czuje główke to jesteś blisko ☺☺
 
reklama
Zabiegi łyżeczkowania wcale nie muszą mieć wpływu na szyjkę w ciąży ;) u mnie 3 zabiegi i to "na zimno" a szyjka w ciąży z córką w 38+0 była wysoko, twarda, zamknięta i nic się nie działo ;) teraz 35+2 i też trzyma jak szalona ;)
Oo super! Miałaś 3 pod rząd czy to się jakoś rozłożyło? Czyli jest szansa że jeszcze będę mamą bo już powoli mnie czarne myśli nachodzą 😑.
 
Do góry