reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Moja podobnie uważa, covid wpływa na krzepnięcie, u mnie wyszły mutacje w kierunku trombofilii ale nawet bez tego covid mógł namieszać...
U mnie niestety jedyne co powiedzieli to że ja jestem zdrowa a to mógł być covid lub coś z maluszkiem... ale tyle co krwi straciłam to z krzepnięciem napewno był problem, bo nawet wody bali się dać mi drugiego dnia żebym krwotoku nie dostała znów....cholerny covid...
 
reklama
U mnie niestety jedyne co powiedzieli to że ja jestem zdrowa a to mógł być covid lub coś z maluszkiem... ale tyle co krwi straciłam to z krzepnięciem napewno był problem, bo nawet wody bali się dać mi drugiego dnia żebym krwotoku nie dostała znów....cholerny covid...
Covid działa w drugą stronę- krew nadmiernie krzepnie
 
Cześć dziewczyny, witam się w tym wątku.
Stwierdzono u mnie w 8+5 poronienie. Zarodek zatrzymał się na 6+2. Miałam poronić sama i tak też się stało. Wczoraj miałam wizytę kontrolną i ładnie się wszystko oczyszcza.. Został jeden mały kawałeczek, więc jeszcze raz kontrola za tydzień.
Lekarz jednak kazał mi odczekać 3 miesiące do kolejnych starań. Nie zasugerował żadnych badan itp. Czytam tu różne informacje i zachodzę w głowę czy czekać te 3 miesiące czy zacząć wcześniej . Póki co jestem wykończona fizycznie i nieco psychicznie, ale myślę, że jak bóle miną mogłabym próbować znowu. Dostałam tylko informację, że przy kolejnej ciąży dostanę leki na podtrzymanie i tyle.
Polecicie mi coś w tej sytuacji ?
 
Cześć dziewczyny, witam się w tym wątku.
Stwierdzono u mnie w 8+5 poronienie. Zarodek zatrzymał się na 6+2. Miałam poronić sama i tak też się stało. Wczoraj miałam wizytę kontrolną i ładnie się wszystko oczyszcza.. Został jeden mały kawałeczek, więc jeszcze raz kontrola za tydzień.
Lekarz jednak kazał mi odczekać 3 miesiące do kolejnych starań. Nie zasugerował żadnych badan itp. Czytam tu różne informacje i zachodzę w głowę czy czekać te 3 miesiące czy zacząć wcześniej . Póki co jestem wykończona fizycznie i nieco psychicznie, ale myślę, że jak bóle miną mogłabym próbować znowu. Dostałam tylko informację, że przy kolejnej ciąży dostanę leki na podtrzymanie i tyle.
Polecicie mi coś w tej sytuacji ?

Hej! Przykro mi, że dołączasz do naszego grona ;( ale nie jesteś sama!
Mi ginekolodzy (dwaj) mówili, ze mam zacząć się starać po dwóch cyklach. Jedna stwierdziła, ze ryzyko ponownego poronienia maleje po odczekaniu tych dwóch cykli.
Czy to było Twoje pierwsze poronienie? Tez bym chciała jakieś leki na podtrzymanie przy następnej ciąży to będę się strasznie martwić ;(
 
Cześć dziewczyny, witam się w tym wątku.
Stwierdzono u mnie w 8+5 poronienie. Zarodek zatrzymał się na 6+2. Miałam poronić sama i tak też się stało. Wczoraj miałam wizytę kontrolną i ładnie się wszystko oczyszcza.. Został jeden mały kawałeczek, więc jeszcze raz kontrola za tydzień.
Lekarz jednak kazał mi odczekać 3 miesiące do kolejnych starań. Nie zasugerował żadnych badan itp. Czytam tu różne informacje i zachodzę w głowę czy czekać te 3 miesiące czy zacząć wcześniej . Póki co jestem wykończona fizycznie i nieco psychicznie, ale myślę, że jak bóle miną mogłabym próbować znowu. Dostałam tylko informację, że przy kolejnej ciąży dostanę leki na podtrzymanie i tyle.
Polecicie mi coś w tej sytuacji ?
Witaj
Ja miałam 2 poronienia samoistne i za każdym razem lekarz mówił że można od razu się starać. Jeszcze do tego przytrafiła mi się ciąża pozamaciczna, też samoistnie poroniona i nawet wtedy nie kazali czekać, jednak w tym przypadku odczekalismy 3 cykle.
Co innego jak był zabieg.
Lekarze różnie mówią, niektórzy każą czekać, inni nie.
Musisz na pewno dojść do siebie psychicznie, to bardzo ważne :)

Dobrze że coś Ci zaproponował na kolejną ciążę.
Robiłaś jakiekolwiek badania ? Chorujesz na coś ?
 
reklama
Hej! Przykro mi, że dołączasz do naszego grona ;( ale nie jesteś sama!
Mi ginekolodzy (dwaj) mówili, ze mam zacząć się starać po dwóch cyklach. Jedna stwierdziła, ze ryzyko ponownego poronienia maleje po odczekaniu tych dwóch cykli.
Czy to było Twoje pierwsze poronienie? Tez bym chciała jakieś leki na podtrzymanie przy następnej ciąży to będę się strasznie martwić ;(
tak to było pierwsze. Lekarz mówił że przy drugi od razu się dostaje na podtrzymanie że nie ma co się martwić i wtedy robi się pełne badania. Trochę mnie uspokoił ale nie powiem będę na pewno sceptyczna
 
Do góry