Agnieszka_1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2020
- Postów
- 1 961
Bardzo mi przykro. Ja też się zmagałam z podobnym problemem. Jak straciłam ciążę to moja przyjaciółka była na końcówce. Obu nam było ciężko się wspierać ale daliśmy radę. Mam nadzieję że jeśli Was łączyła fajna dobra przyjaźń to przezwyciężycie ten impas gdy będziecie gotowe.
Ja ostatnio od bardzo sensownej osoby usłyszałam że w sytuacji w jakiej jestem, jestem dla większości trędowatą (jedna z moich ulubionych książek ale nie sądziłam że sama tego doświadczę). Nie wiedzą co z tym zrobić więc nie robią nic, udają że nic się nie stało. Moja przyjaciółka urodziła córkę w dzień kiedy zostałam przyjęta do szpitala. Za 2 dni będzie 3 m-ce. Nie rozmawiałyśmy od tamtej pory...