reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Po jakim czasie od samoistnego poronienia ciąży biochemicznej dostaliście okres?
Też podłączam się pod pytanie... Ja miałam ciążę biochemiczna w styczniu, organizm oczyscil się sam, nie był potrzebny zabieg. Jednak krwawienie, a raczej większe plamienie trwało aż 4 tygodnie, już się zastanawiałam czy w ogóle się kiedyś skończy... I tak się zastanawiam czy możliwe jest żeby połączyło mi się to z miesiączka? Bo ostatnie kilka dni wyglądało jak skąpa @... A od 3 dni boli mnie jajnik i dół brzucha, tak jakby ciągnie i sama nie wiem o co chodzi... Jeśli chodzi o cykl to nie mam pojęcia jak go liczyć [emoji848]
 
reklama
Cześć! Mam pytanie odnośnie oczyszczenia po poronieniu. Tydzień temu straciłam ciążę w 5tc, moja gin wysłała mnie do szpitala na oddział na zabieg łyżeczkowania, tam mi go nie chcieli robić tylko kazali mi prawie codziennie przyjeżdżać do poradni przyszpitalnej na usg i co kilka dni mam robiona betę. Krwawić zaczęłam w czwartek, od ndz samo plamienie. Byłam wczoraj u innego ginekologa i w macicy mam dalej pęcherzyk, tylko lekko spłaszczony, lekarz stwierdził, że mam tak czekać do kolejnej @, a jak ona nie przyjdzie to się ją wywoła progesteronem i wtedy się może oczyszczę. Miała która z Was podobną sytuację? Dzisiaj robiłam kolejna betę i jutro idę znowu do tej poradni przyszpitalnej. Mam 30 lat, to była moja pierwsza ciąża, z mężem stralismy sie pół roku i poturbowalo nas to psychicznie. Chciałabym już iść do przodu, przejść do porządku dziennego, a wciąż nie wiem co się dzieje, czemu dalej mam ten pęcherzyk.
Hej, to ciekawe, u mnie ginekolodzy są bardziej wyluzowani. Też tydzień temu straciłam ciążę w 7-8 tyg i też staraliśmy się pół roku. Lekarz odradziła mi łyżeczkowanie i powiedziała, że oczyszczenie się samej jest lepsze. Powiedziała, żebym przyszła na kontrole po tygodniu do swojego lekarza prowadzącego. Właśnie byłam i okazało się, że udało mi się oczyścić. Jeśli u Ciebie coś zostało, to najlepiej posłuchaj się lekarza, mi mówili że jeśli coś zostanie to będzie zabieg. Możesz też ewentualnie iść do innego lekarza, żeby potwierdził, czy rzeczywiście to jest dobre rozwiązanie. Trzymaj się, wiem przez co przechodzicie. Siła jest kobietą i tego się trzymajmy.
 
Cześć! Mam pytanie odnośnie oczyszczenia po poronieniu. Tydzień temu straciłam ciążę w 5tc, moja gin wysłała mnie do szpitala na oddział na zabieg łyżeczkowania, tam mi go nie chcieli robić tylko kazali mi prawie codziennie przyjeżdżać do poradni przyszpitalnej na usg i co kilka dni mam robiona betę. Krwawić zaczęłam w czwartek, od ndz samo plamienie. Byłam wczoraj u innego ginekologa i w macicy mam dalej pęcherzyk, tylko lekko spłaszczony, lekarz stwierdził, że mam tak czekać do kolejnej @, a jak ona nie przyjdzie to się ją wywoła progesteronem i wtedy się może oczyszczę. Miała która z Was podobną sytuację? Dzisiaj robiłam kolejna betę i jutro idę znowu do tej poradni przyszpitalnej. Mam 30 lat, to była moja pierwsza ciąża, z mężem stralismy sie pół roku i poturbowalo nas to psychicznie. Chciałabym już iść do przodu, przejść do porządku dziennego, a wciąż nie wiem co się dzieje, czemu dalej mam ten pęcherzyk.
A masz wyniki tej bety? Ona spada? Jakie ma wartości? Bo dla mnie to trochę dziwne zeby coś było w macicy
 
Dziewczyny właśnie wróciłam od ginekologa - no cudny jest, byłam u niego we wrześniu raz na monitoringu. Przestraszyłam się trochę tym bólem wczorajszym ale chyba mamy przyczynę bo na usg stwierdził że mam torbiel krwotoczną, zajmuje prawie połowę prawego jajnika. Jest również trochę krwi w otrzewnej. Powiedział żeby się nie martwić i że niestety torbiele dzieją się w takich przypadkach (głównie przy zawirowaniach hormonalnych) i że powinna się sama wchłonąć. Endometrium, macica i lewy jajnik w porządku. Trombofilią aż tak bardzo się nie przejął natomiast zespołem antyfosfolipidowym tak, ale stwierdził że jedno i drugie rozwiąże heparyna. Zrobi mi histeroskopię w szpitalu i ma porozmawiać z kimś z kliniki Novum w sprawie przeniesienia zarodków bo jak stwierdził to nie powinno tak być że nie mam jednego sensownego lekarza prowadzącego i że w sumie sama się diagnozuję... jak uda mi się zajść w ciążę to on ją będzie prowadził !!! Oby wszyscy lekarze mieli takie podejście :)
 
Tak spada powoli. 8lutego - 35, 11 lutego - 26, a jutro się dowiem jaki wynik z dzisiejszej bety.
Przy takiej becie nie ma.prawa juz być pęcherzyka w macicy ;)
Idz na usg do jakiegoś innego lekarza, nie mow nic ze ktoś ci sugerował ze jest jakiś pecherzyk, tylko powiedz ze chcesz sprawdzić czy jest okej po poronieniu :) bo czekanie będzie meczace
 
Hej, to ciekawe, u mnie ginekolodzy są bardziej wyluzowani. Też tydzień temu straciłam ciążę w 7-8 tyg i też staraliśmy się pół roku. Lekarz odradziła mi łyżeczkowanie i powiedziała, że oczyszczenie się samej jest lepsze. Powiedziała, żebym przyszła na kontrole po tygodniu do swojego lekarza prowadzącego. Właśnie byłam i okazało się, że udało mi się oczyścić. Jeśli u Ciebie coś zostało, to najlepiej posłuchaj się lekarza, mi mówili że jeśli coś zostanie to będzie zabieg. Możesz też ewentualnie iść do innego lekarza, żeby potwierdził, czy rzeczywiście to jest dobre rozwiązanie. Trzymaj się, wiem przez co przechodzicie. Siła jest kobietą i tego się trzymajmy.
Ta moja lekarka mnie nastraszyła zabiegiem łyżeczkowania i dodatkowo 6cm cystą jajnika, która mi się wytworzyła. Leczenie torbieli mam zacząć jak już beta będzie ujemna. Ja już chodzę do trzech różnych lekarzy, jest to niecodzienna sytuacja więc wole poznać różne opinie a najlepiej, żeby wszyscy byli jednomyślni, żebym się przestała zamartwiać 🙂 Bardzo mi przykro, że Ciebie też to spotkało jak i również jest mega smutne to, że jest to taki powszechny problem wśród kobiet. Nie słyszy się o tym dopóki samemu się tego nie doświadczy. Otwarcie w Polsce się nie mówi o tym z czym kobiety muszą się mierzyć, pierwszy raz uslyszlam o ciąży biochemicznej jak sama zaszłam w ciążę i ją utraciłam. Ale na pewno będę jeszcze próbować, jak tylko lekarz da mi zielone światło 🙂
 
Hej, też mam nie za dobry dzień... W połowie stycznia miałam zabieg po poronieniu zatrzymanym, psychicznie już było wszystko ok, a dzisiaj z powodu wykonywanego zawodu musiałam być przy zabiegu łyżeczkowania po poronieniu bliźniąt 20tc. I całkiem niespodziewanie pękłam po prostu 😭 Na szczęście nikt nie widział, szybko zebrałam się w sobie. Ale teraz całe popołudnie jestem jak nieprzytomna jakąś. Straszna tragedia dla tej kobiety, tylko częściowo wiedziałam co ona czuje, ale chwilę temu to ja byłam na jej miejscu....
Współczuję bardzo, że musiałaś być przy tym, a wiadomo dlaczego w 20tc poronienie?
Dziewczyny właśnie wróciłam od ginekologa - no cudny jest, byłam u niego we wrześniu raz na monitoringu. Przestraszyłam się trochę tym bólem wczorajszym ale chyba mamy przyczynę bo na usg stwierdził że mam torbiel krwotoczną, zajmuje prawie połowę prawego jajnika. Jest również trochę krwi w otrzewnej. Powiedział żeby się nie martwić i że niestety torbiele dzieją się w takich przypadkach (głównie przy zawirowaniach hormonalnych) i że powinna się sama wchłonąć. Endometrium, macica i lewy jajnik w porządku. Trombofilią aż tak bardzo się nie przejął natomiast zespołem antyfosfolipidowym tak, ale stwierdził że jedno i drugie rozwiąże heparyna. Zrobi mi histeroskopię w szpitalu i ma porozmawiać z kimś z kliniki Novum w sprawie przeniesienia zarodków bo jak stwierdził to nie powinno tak być że nie mam jednego sensownego lekarza prowadzącego i że w sumie sama się diagnozuję... jak uda mi się zajść w ciążę to on ją będzie prowadził !!! Oby wszyscy lekarze mieli takie podejście :)
Super podejście, fajnie ze jesteś zadowolona
Przy takiej becie nie ma.prawa juz być pęcherzyka w macicy ;)
Idz na usg do jakiegoś innego lekarza, nie mow nic ze ktoś ci sugerował ze jest jakiś pecherzyk, tylko powiedz ze chcesz sprawdzić czy jest okej po poronieniu :) bo czekanie będzie meczace
Też bym z innym skonsultowala
 
Tak spada powoli. 8lutego - 35, 11 lutego - 26, a jutro się dowiem jaki wynik z dzisiejszej bety.
Przy takiej becie to była biochemiczna ciąża, więc nie byłaby widoczna na usg, pęcherzyk widać przy wartości ok. Tysiąca, więc nie wiem jaki on pęcherzyk na USG widzi. Przy biochemię niepotrzebny jest zabieg.
Chyba że miałaś wyższe wartości.
 
reklama
Ta moja lekarka mnie nastraszyła zabiegiem łyżeczkowania i dodatkowo 6cm cystą jajnika, która mi się wytworzyła. Leczenie torbieli mam zacząć jak już beta będzie ujemna. Ja już chodzę do trzech różnych lekarzy, jest to niecodzienna sytuacja więc wole poznać różne opinie a najlepiej, żeby wszyscy byli jednomyślni, żebym się przestała zamartwiać 🙂 Bardzo mi przykro, że Ciebie też to spotkało jak i również jest mega smutne to, że jest to taki powszechny problem wśród kobiet. Nie słyszy się o tym dopóki samemu się tego nie doświadczy. Otwarcie w Polsce się nie mówi o tym z czym kobiety muszą się mierzyć, pierwszy raz uslyszlam o ciąży biochemicznej jak sama zaszłam w ciążę i ją utraciłam. Ale na pewno będę jeszcze próbować, jak tylko lekarz da mi zielone światło 🙂
To prawda, też nie miałam pojęcia że to tak powszechny problem. Słyszałam nawet że 7 na 10 par doświadcza poronienia, ale o tym się nie mówi. Połowa ciąż kończy się tuż na początku, kobiety często nawet nie wiedzą, że były w ciąży. Nigdy nie sądziłam, że zajście w ciążę czy jej donoszenie może być problematyczne, zawsze wydawało mi się, że jak ktoś chce mieć dzieci to hop i ma. Szczególnie, że się słyszy o tyłu wpadkach.
Cysta to raczej nic poważnego, myślę, że szybko to wyleczysz 😊 coś lekarze wspominali kiedy można zachodzić w kolejną ciążę? Mi powiedziała, że po trzech miesiącach, ale w sumie można zacząć się starać po kolejnej miesiączce.
 
Do góry