Jak dojde do siebie, to mały na pewno pójdzie do łóżeczka, szczerze mówiąc mi było strasznie ciężko po cesarce, myślałam, że tego nie przeżyje, tydzień przed i tydzień po płakałam, że w ogóle musiałąm ją mieć.
A z rany leci mi coś delikatnie zółtego z zabarwieniem krwi, ale położna też to dzisiaj wymacała i co nieco wyleciało, mówiła że tak może być i lepiej żeby znalazło ujście niż żeby stan zapalny zrobił się w środku.Teraz już rana nie boli i mogłąbym hasać to się boje, że z tego cieknie i coś mi się stanie. Ironia losu