reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@aga.i.nieszka A skąd masz wiedzę, że ma być to lekarz zakontraktowany z NFZ? Z mojej wiedzy każdy lekarz posiadający prawo wykonywania zawodu może wystawić receptę refundowaną. Już nie ma potrzeby posiadania umowy upoważniającej. Mówi o tym art. 2 pkt. 14 ustawy o refundacji:

14) osoba uprawniona – osobę posiadającą prawo wykonywania zawodu medycznego, która na podstawie przepisów dotyczących wykonywania danego zawodu medycznego, jest uprawniona do wystawiania recept zgodnie z ustawą oraz ustawą z dnia 6 września 2001 r. – Prawo farmaceutyczne oraz zleceń na zaopatrzenie w wyroby medyczne, o których mowa w art. 38 limity finansowania zaopatrzenia w wyroby medyczne i ich napraw;
 
reklama
@aga.i.nieszka A skąd masz wiedzę, że ma być to lekarz zakontraktowany z NFZ? Z mojej wiedzy każdy lekarz posiadający prawo wykonywania zawodu może wystawić receptę refundowaną. Już nie ma potrzeby posiadania umowy upoważniającej. Mówi o tym art. 2 pkt. 14 ustawy o refundacji:

14) osoba uprawniona – osobę posiadającą prawo wykonywania zawodu medycznego, która na podstawie przepisów dotyczących wykonywania danego zawodu medycznego, jest uprawniona do wystawiania recept zgodnie z ustawą oraz ustawą z dnia 6 września 2001 r. – Prawo farmaceutyczne oraz zleceń na zaopatrzenie w wyroby medyczne, o których mowa w art. 38 limity finansowania zaopatrzenia w wyroby medyczne i ich napraw;
Wg mnie nie każdy i znam takiego, który przyjmuje pacjentki, prowadzi ciąże i nie wystawia żadnych recept z żadną refundacja nawet na luteinę. Żeby wystawiać recepty refundowane trzeba złożyć wniosek do NFZ i ten konkretny lekarz, o którym pisze, wprost mówi, że nie zamierza się w to "bawić". Nie mówiąc o tym, że niektórzy lekarze mają prawo do wystawiania recept z R lub C i robią to, ale np. dla luteiny tylko do któregos tygodnia a na heparynę tylko gdy mają podkladke od hematologa Link do: Informacja jak uzyskać uprawnienia do pobierania numerów recept / Informacje dla osób uprawnionych (lekarzy, lekarzy dentystów, felczerów, pielęgniarek i położnych) / Recepty, leki, apteki / Dla świadczeniodawcy / Narodowy Fundusz Zdrowia - Mazowiecki Oddział Wojewódzki
 
@aspekt To się zmieniło jakieś 2-3 lata temu i teraz każdy może wystawić taką receptę.

A jeśli chodzi o ciążę - to mówi o tym Art. 43b. - [Uprawnienia kobiet w ciąży do bezpłatnych leków] - Świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych:
„2. Podstawą do nabycia uprawnienia przez świadczeniobiorcę, o którym mowa w ust. 1, jest ciąża stwierdzona przez lekarza posiadającego tytuł specjalisty w dziedzinie położnictwa i ginekologii lub lekarza w trakcie odbywania specjalizacji w tej dziedzinie, lub położną podstawowej opieki zdrowotnej, lub położną wykonującą świadczenia opieki zdrowotnej z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w poradni położniczo-ginekologicznej.
3. Podstawą bezpłatnego wydania leku z apteki lub punktu aptecznego świadczeniobiorcom, o których mowa w ust. 1, jest recepta wystawiona przez: 1) lekarza lub położną, o których mowa w ust. 2, lub 2) innego lekarza –na podstawie zaświadczenia wystawionego przez lekarza lub położną, o których mowa w ust. 2.
4. Zaświadczenie, o którym mowa w ust. 3 pkt 2, jest ważne przez okres ciąży, jednak nie dłużej niż 15 dni po planowanej dacie porodu wskazanej w tym zaświadczeniu”
 
Wróciłam z wizyty. Tak jak myślałam, muszę 3 cykle odpuścić w sumie nie ma jakiś przeciwskazań ale on tak uważa. Żadnych wyników ani badań więcej nie kazał robić, w kwietniu po msc mam przyjść i sprawdzić czy macica ok, jajniki i w maju zachodzić mogę.
Do hematologa nie mam po co iść, bo to są predyspozycje jakie mi wyszły a czy uaktywnia się czy nie to zależy od wielu. Jeśli zajdę będę na acardzie 75g i clexane w zastrzykach.
Co do kwasu foliowego mam brać femibion 0. Wystarczy.
Moment. Ty masz nieprawidłowy V Leiden, czy coś mylę? To nie jest jakaś nowinka jak polimorfizm PAI. Od dawna wiadomo, że to jest marker zakrzepowy. Ja poroniłam w 2010 i już wtedy lekarz mi o tym wspominał. Właśnie koniecznie do hematologa, żeby zrobił czynniki krzepnięcia i sprawdzil, czy są prawidłowe.
 
Moment. Ty masz nieprawidłowy V Leiden, czy coś mylę? To nie jest jakaś nowinka jak polimorfizm PAI. Od dawna wiadomo, że to jest marker zakrzepowy. Ja poroniłam w 2010 i już wtedy lekarz mi o tym wspominał. Właśnie koniecznie do hematologa, żeby zrobił czynniki krzepnięcia i sprawdzil, czy są prawidłowe.
Tak mam nieprawidłowy, zapytałam ginekologa czy potrzeba jest konsultacji z hematologiem to powiedział, że nie.
A ten wcześniejszy gin kazał się z hematologiem skonsultować...
Bozeee dziewczyny głupieje już.
 
@aspekt To się zmieniło jakieś 2-3 lata temu i teraz każdy może wystawić taką receptę.

A jeśli chodzi o ciążę - to mówi o tym Art. 43b. - [Uprawnienia kobiet w ciąży do bezpłatnych leków] - Świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych:
„2. Podstawą do nabycia uprawnienia przez świadczeniobiorcę, o którym mowa w ust. 1, jest ciąża stwierdzona przez lekarza posiadającego tytuł specjalisty w dziedzinie położnictwa i ginekologii lub lekarza w trakcie odbywania specjalizacji w tej dziedzinie, lub położną podstawowej opieki zdrowotnej, lub położną wykonującą świadczenia opieki zdrowotnej z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w poradni położniczo-ginekologicznej.
3. Podstawą bezpłatnego wydania leku z apteki lub punktu aptecznego świadczeniobiorcom, o których mowa w ust. 1, jest recepta wystawiona przez: 1) lekarza lub położną, o których mowa w ust. 2, lub 2) innego lekarza –na podstawie zaświadczenia wystawionego przez lekarza lub położną, o których mowa w ust. 2.
4. Zaświadczenie, o którym mowa w ust. 3 pkt 2, jest ważne przez okres ciąży, jednak nie dłużej niż 15 dni po planowanej dacie porodu wskazanej w tym zaświadczeniu”
Dobrze wiedzieć. Chociaż jeżeli ten lekarz mógł wystawiać luteinę na R w 2018 i tego nie robił (a pewnie nadal nie robi), to w sumie chyba nie chciałam wiedzieć.
 
Tak mam nieprawidłowy, zapytałam ginekologa czy potrzeba jest konsultacji z hematologiem to powiedział, że nie.
A ten wcześniejszy gin kazał się z hematologiem skonsultować...
Bozeee dziewczyny głupieje już.
Wiesz ten nowy lekarz chce Ci dać acard i heparynę. Czy ogarnie dawkowanie, to inna sprawa. Ale jesli on wychodzi z takiego założenia, że będziesz to brała a jego głowa to ustalić dawke, to właściwie jemu hematolog na nic. Tyle tylko, że moim zdaniem to nieetyczne odwodzić pacjenta od wizyty u specjalisty. Może Ci się jutro zmienić plan na życie, możesz już nigdy nie chcieć zachodzić w ciążę, pójdziesz do innego ginekologa po tabletki hormonalne i za rok wyladujesz w szpitalu z zatorem w płucach, bo nikt w 2021 nie sprawdził, czy masz nadkrzepliwosc. Co do femibionu, to ja mam mthfr c677t i na femibionie mam dobrą homocysteine i witaminy we krwi (wg forumek mam za wysoka B12, ale hematolog jest z niej zadowolony, więc nie wnikam)
 
Wiem, że on od 2010 roku prowadzi ciążę właśnie z problemami z trombofilia i nie jest mu obca.
Muszę faktycznie pomyśleć co dalej dlaczego to takie trudne....
 
reklama
Wiesz ten nowy lekarz chce Ci dać acard i heparynę. Czy ogarnie dawkowanie, to inna sprawa. Ale jesli on wychodzi z takiego założenia, że będziesz to brała a jego głowa to ustalić dawke, to właściwie jemu hematolog na nic. Tyle tylko, że moim zdaniem to nieetyczne odwodzić pacjenta od wizyty u specjalisty. Może Ci się jutro zmienić plan na życie, możesz już nigdy nie chcieć zachodzić w ciążę, pójdziesz do innego ginekologa po tabletki hormonalne i za rok wyladujesz w szpitalu z zatorem w płucach, bo nikt w 2021 nie sprawdził, czy masz nadkrzepliwosc. Co do femibionu, to ja mam mthfr c677t i na femibionie mam dobrą homocysteine i witaminy we krwi (wg forumek mam za wysoka B12, ale hematolog jest z niej zadowolony, więc nie wnikam)
 
Do góry