Chciałabym wierzyć, że jest tak jak piszesz. Niestety mam zupełnie inne odczucia....Dziewczyny ja czytam jak piszecie narzekacie na młodych. Ja to widzę tak, że oni poprostu znają swoją wartość i nie chcą dawać wykorzystywać się za miskę ryżu. Żyjemy dzisiaj w takich czasach, że wynajem pokoju kosztuje krocie, ceny w sklepach coraz wyższe. Według mnie najniższa krajowa na chwilę obecną powinna wynosić 3500zł na rękę.
Ja na rynek pracy wchodziłam 15lat temu. Szłam z założeniem, że jak dostanę 1200zł na rękę to będzie super. Ale byłam sama, nie miałam jeszcze planów na założenie rodziny. Moja nauczycielka jak to usłyszała, to stwierdziła że nisko się cenię. Wtedy patrzyłam na to inaczej, a dzisiaj wiem że miała rację. Każdy chce godnie żyć i zarabiać godne pieniądze.
50% ludzi przychodzących na stanowiska powiedzmy "monterskie" nie potrafiła nawet trzymać nożyczek w ręku... Ja nie mam problemu by człowiekowi dać nawet 20tys na rękę. Ale ma mi na to zarobić. A teraz to większość by chciała dostać wypłatę i nie pracować. Albo przychodzi człowiek na rozmowę na stanowisko infolinii telefonicznej, a nie potrafi powiedzieć "Dzień dobry, nazywam się [...] W czym mogę pomóc?" ... Jest pod tym względem strasznie... Poziom rozwoju socjalnego / bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem jest zatrważający...
Na szczęście trafiają się wyjątki ;-)