reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Spokojnie, dostaniesz pewnie na kolejnych wizytach o ile się wybierasz. Ja na pierwszej dostałam skierowanie na badania i prenatalne, a na drugiej na kolejne badania i połówkowe i pewnie dalej będą wystawiać:)
Hmm, ciekawe w takim razie czemu mi dali 2 skierowania + to na pierwsze wizycie nieplanowane


@ness. Zrób screena ekranu i wtedy wejdzie zdjęcie [emoji4]
 

Załączniki

  • Screenshot_20210125-183722.png
    Screenshot_20210125-183722.png
    365,3 KB · Wyświetleń: 71
Cześć Dziewczyny
W piątek 22.01 rano zaczęłam krwawić. Pojechałam na SOR tam zrobili mi m.in. USG, na którym nie było już pęcherzyka i zatrzymali mnie na zabieg łyżeczkowania. Zabieg był wykonany tego samego dnia wieczorem. W sobotę wypisali mnie do domu. Kazali po dwóch tygodniach zgłosić się po wynik histopatologiczny i z tym wynikiem udać się dopiero do ginekologa.
Czytam ten wątek i dowiaduję się, że robiłyście po poronieniu dużo badań. Mi nie zlecono żadnych po zabiegu. Czy możecie mi napisać czy mam robić teraz jakieś badania, czy czekać tylko na wynik histopatologiczny. Pierwszy raz w życiu poroniłam i zupełnie nie wiem co robić 😔
 
Serdecznie Ci gratuluję i cieszę się Waszym szczęściem [emoji173]
Już mi lepiej to napiszę coś więcej.
O 11 mały był już na świecie, CC to kilka minut, tak się bałam, a nawet nie wiedziałam kiedy było po wszystkim. Ojciec mógł przyjść po cesarce, ale źle to zorganizowali i przyszedł o kilka minut za późno i już go nie wpuścili, a szkoda.
3660 i 58 cm miłości. Jest taki grzeczny, w ogóle nie płacze, pięknie ssie pierś. Nadal nie wierzę, że się udało, że dotarliśmy na koniec ciąży i mogę się w końcu cieszyć maleństwem.

Czucie odzyskałam po 15 więc chyba szybko, bardzo bolało obkurczanie się macicy, ale dostałam morfine i jest okej. Czekam na pionizację i pozwolenie na coś do jedzenia, bo umieram z głodu.
 
Cześć Dziewczyny
W piątek 22.01 rano zaczęłam krwawić. Pojechałam na SOR tam zrobili mi m.in. USG, na którym nie było już pęcherzyka i zatrzymali mnie na zabieg łyżeczkowania. Zabieg był wykonany tego samego dnia wieczorem. W sobotę wypisali mnie do domu. Kazali po dwóch tygodniach zgłosić się po wynik histopatologiczny i z tym wynikiem udać się dopiero do ginekologa.
Czytam ten wątek i dowiaduję się, że robiłyście po poronieniu dużo badań. Mi nie zlecono żadnych po zabiegu. Czy możecie mi napisać czy mam robić teraz jakieś badania, czy czekać tylko na wynik histopatologiczny. Pierwszy raz w życiu poroniłam i zupełnie nie wiem co robić 😔
Wynik histopatologiczny nic nie wykaże, jedynie, że było poronienie.
Ja zrobiłam bad genetyczne płodów i jak wyszło, że wszystko ok, zdrowe były to genetyk podpowiedziała żebym zrobiła wynik na trombofilie i niestety wyszła mi wrodzona.
Czy to twoje pierwsze poronienie?
 
Wynik histopatologiczny nic nie wykaże, jedynie, że było poronienie.
Ja zrobiłam bad genetyczne płodów i jak wyszło, że wszystko ok, zdrowe były to genetyk podpowiedziała żebym zrobiła wynik na trombofilie i niestety wyszła mi wrodzona.
Czy to twoje pierwsze poronienie?
Tak to było moje pierwsze poronienie. Z OM powinien to być 6-7 tydzień, jednak byłam u ginekologa na dwa dni przed poronieniem i powiedział mi, że max jest to 4-5 tydzień, bo jest tylko pęcherzyk i to o nierównomiernej strukturze. Przepisał mi luteinę i acard a za dwa dni poroniłam.
 
reklama
Oo dzięki !!
Macie moje największe szczęście !
Cześć Maluchu 🤗
Ty się tak Kochana nie pchaj do tej pionizacji, bo jak już wstaniesz to piguły noworodkowe nie dadzą Ci odpocząć.
Mnie z CC zwieźli koło 20.00, młodego widziałam tylko chwilę jeszcze jak mnie szyli i później dopiero rano koło 8.00. Spionizowałam się jakoś po 7.00, ból był taki, że do dziś go pamiętam. Ale właśnie jak usłyszałam, że zaraz mają przywieźć nam maluszki, to zacisnęłam zęby i dałam z siebie wszystko. Pierwsze picie i posiłek też dopiero rano, także jak widziałam laski tuż po porodzie naturalnym, to szczerze im zazdrościłam.
 
Do góry