reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dobrze, ze chcesz zrobić komórki nk i ana2, u mnie właśnie w tym wyszły nieprawidłowości. I warto właśnie od razu ana2 zrobić zamiast ana1. Prolaktyne sprawdzalas? Ja miałam za wysoka i brałam dostinex w trakcie starań, mój mąż brał razem ze mną, bo tez miał wysoka i mój gin polecił mu zbadać. Mąż tez badał nasienie - tu tez było u nas słabo. Ja tez rok temu sprawdziłam sobie AMH, ale to tak sama dla siebie żeby wiedzieć na czym stoję. Przeciwciała plemnikowe tez robiłam, bo dziewczyny tu mi kiedyś poleciły. Co do komórek nk, to ja robiłam w diagnostyce, także jak masz możliwość, to możesz do tego labo się wybrać. Dziwne, ze przy histeroskopii nie sprawdzili Ci drożności. U mnie gin wycinał polipa i drożność sprawdził przy okazji.
A na te nieprawidłowości co Ci wyszły wtedy dostałaś jakieś leki? Pomogło Ci to zajść wtedy?
 
reklama
Coraz częsciej mysle o zmianie lekarza. Pani doktor jest kochana i pomogla mi przetrwac ciezki czas. Ale jak dla mnie za dlugo to trwa. Ona podchodzi do tego na spokojnie ale ja od wielu cykli nie mam owu i mnie to martwi.
Moje poronienie wygladalo tak ze na tym usg w 12+6 okazalo sie ze serduszko nie bije. Oczyszczalam sie w szpitalu na tabletkach sporo wyszlo wiec wypisali do domu z resztkami w brzuchu i dali kolejne tabsy. Potem po 2 tyg bylam u tej mojej wlasnie pani doktor na kontroli jeszcze cos tam bylo znow dala tabsy bo mowila ze szkoda z taka mala iloscia robic teraz zabieg jak juz tyle czasu trwa oczyszczanie i nie bylo zabiegu. Az w koncu na usg nie bylo widac nic a beta spadla ponizej 2.
Nie da się do końca stwierdzic,co było przyczyną poronienia. Często mówi się, że jak przestaje bić serduszko przyczyną mogą być problemy z krzepliwością. Dlatego w nast ciąży acard i heparyna, tym bardziej, że masz mutacje.
A co do stymulacji, to niestety każdy lekarz dobiera indywidualnie.
Ogólnie w pierwszej fazie cyklu podaje sie aromek albo clomifen, potem zastrzyk na pęknięcie w okolicach 14 dc, potem progesteron do miesiączki (niektóre nie mają progesteronu, wstystko zależy od lekarza i wyników).
 
Nie da się do końca stwierdzic,co było przyczyną poronienia. Często mówi się, że jak przestaje bić serduszko przyczyną mogą być problemy z krzepliwością. Dlatego w nast ciąży acard i heparyna, tym bardziej, że masz mutacje.
A co do stymulacji, to niestety każdy lekarz dobiera indywidualnie.
Ogólnie w pierwszej fazie cyklu podaje sie aromek albo clomifen, potem zastrzyk na pęknięcie w okolicach 14 dc, potem progesteron do miesiączki (niektóre nie mają progesteronu, wstystko zależy od lekarza i wyników).
Rozumiem. Myślę sobie czy nie pojawić się u niej na początku cyklu. Albo może jak będę czuła ze okres sie zbliza to napisac do niej smsa. A ten aromek itp to sie bierze od 1 dc?
 
@Gonzi moja pani doktor również mi pomogła przy poronieniach, kobieta anioł. Nie wiem czy bez niej dałabym radę. Ale moje problemy ja totalnie przerosły. Właściwie sama się wycofała z dalszej opieki nade mną.
 
@Gonzi moja pani doktor również mi pomogła przy poronieniach, kobieta anioł. Nie wiem czy bez niej dałabym radę. Ale moje problemy ja totalnie przerosły. Właściwie sama się wycofała z dalszej opieki nade mną.
Moja jest bardzo spokojna. Mowi ze trzeba czasu. Ze poczatek staran to pewnie byl stracony przez polipa ktory sie uwidocznil dopiero we wrzesniu. Potem mowi ze moze byc przez ten cukier itp. A dopiero od polowy grudnia biore ten glucophage.
Mowi ze bedzie chciala mnie jeszcze stymulowac ale mam wrzucic na luz. Bo sie nakrecam. A ja nie umiem.
 
A sluchajcie jak jest z tymi klinikami niepłodności. Mysle jak to zrobic bo to pewnie gruby hajs bedzie. Mam sporo juz badan ale pewnie i tak by mi kolejne zlecali. A pewnie badania platne oddzielnie oprocz wizyty. Moze znacie w warszawie dobre kliniki takie, lekarzy? No i jak ja przekonam mojego faceta zeby ze mna tam poszedl bo on pewnie tez powinien sie pojawic na wizycie ze mna.
 
A sluchajcie jak jest z tymi klinikami niepłodności. Mysle jak to zrobic bo to pewnie gruby hajs bedzie. Mam sporo juz badan ale pewnie i tak by mi kolejne zlecali. A pewnie badania platne oddzielnie oprocz wizyty. Moze znacie w warszawie dobre kliniki takie, lekarzy? No i jak ja przekonam mojego faceta zeby ze mna tam poszedl bo on pewnie tez powinien sie pojawic na wizycie ze mna.
Ja bym poszła do kliniki, dużo badań zrobiłaś. Oni podchodzą bardziej kompleksowo i mają większe doświadczenie.
No a chłop musi zrobić badanie nasienia, to podstawa. Jeszcze przed wszystkimi twoimi badaniami powinien to zrobić.
 
reklama
Dziewczyny. Pewnie część z Was kojarzy moją historię bo kiedyś jak miałam więcej czasu [emoji2356] niż teraz bardziej mogłam się udzielać na tym forum. Od święta zdarza mi się coś tu napisać i chciałam podziękować za to że zawsze służycie mi dobrą radą. Niestety moja praca i tryb życia i pracy nie umożliwia mi aż tak aktywnie wypowiadać się na tym forum. Pomimo że bardzo bym chciała. Bardziej w każdej wolnej chwili nadganiam nieprzeczytane strony na tym forum żeby śledzić co tutaj się dzieje i co u Was. Chciałam znowu Was poprosić o radę. Siedzę właśnie na nocce w pracy i wzięło mnie bardzo na przemyślenia. To mój 10 cykl starań i ręce mi już opadają. W skrócie przypomnę Wam jak to u mnie było bo chciałam Was prosić o radę. W marcu 2020 poroniłam, poronienie zatrzymane. Potem sporo przebadałam. Aktualnie powtarzam badania na zespół antyfosfolipidowy. W międzyczasie wyszły mutacje MTFHF, PAI. Ostatnio wyszła źle krzywa cukrowa i insulinowa. Także biorę aklualnie: metylowane wit. B, ovarin, glucophage, żelazo ( wyszly niedobory). Homocysteina okej. Hormony okej. Kariotyp okej.
Miałam wycinany polip - histeroskopię operacyjną w październiku. Jakiś czas temu pani doktor odkryła że pęcherzyki u mnie nie pękają tylko rosną szybko i przerastają. Miałam już 3 razy zastrzyk ovitrelle i wczoraj dostałam pierwszy raz zastrzyk pregnyl.
Za bardzo nie czuje żeby coś się działo także chyba nic z tego nie będzie. Wiem że mało z Was ma problemy z pękaniem pęcherzyków. Nie mam siły skoro nie pękają po tych zastrzykach nawet [emoji85]
Nie wiem jak sobie pomóc. Przez problemy z cukrem itp jestem na diecie i ćwiczę.Ważę 57 kg.
Ostatnio naszły mnie głupie myśli że skoro już zrobiłam tyle badań i nie idzie mi zachodzenie w ciążę to może warto skończyc te badania i zrobić jeszcze jakieś. Co jakiś czas wraca do mnie ten temat i gdzieś kojarzę że niektóre z Was sprawdzały rózne tematy typu: dimery, komórki nk, bakterie, amh itp.
Z tego zakresu nic nie badałam. Ale tak jak z cukrem nie podejrzewałam że cokolwiek wyjdzie a wyszło to tym razem mam głupie myśli że muszę zrobić te badania.
Skoro już tyle porobiłam to chyba bym sobie nie darowała jeśli bym tego nie zbadała a potem zaszła w ciąże i by było coś nie tak bo się dalej nie przebadałam.
Poradźcie proszę bo jestem już dawno po poronieniu czy jest sens robić te badania. I jeśli tak to kiedy jakie i czy coś jeszcze.
Moja Pani doktor nie bardzo chce żebym się badała ale od początku sama sobie robię badania i jak coś znajduję to potem mówi że dobrze że zrobiłam i daje leki.

Czy ktoś wie co mi może być. Powoli tracę nadzieję. Co miesiąc nam schizy że chyba zaszłam a potem nic z tego. Mam wrażenie że się nigdy nie uda.
Kochana pisałam ci, że miałam podobny problem. Ty masz pcos. Tylko nie wiadomo w jakiej fazie. Idź do dr jerzak. Ona specjalizuje się w tym temacie i jeśli to jest problemem, to ona ci pomoże. Skorzystaj też z naprotechnologa i zobacz kto ci bardziej podchodzi. Mnie nie podobają się twoje hormony i nie można powiedzieć, że są ok, bo gdyby były, to pęcherzyki by pękały. Potrzebujesz lekarza, który się na tym zna

Możesz też brać ovarin on wielu pomógł przy pcos. A hormonów nie masz w normie. Lh w 3dc musi być niższe od FSH, bo inaczej nie ma owulacji. Masz podwyższoną prolaktynę, ale to też ma swoją przyczynę. Trzeba by ją znaleźć. A dostinexu tak szybko nie powinnaś odstawiać, dopóki hormony się nie unormują.
 
Ostatnia edycja:
Do góry