Nadzieja_31
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2020
- Postów
- 390
Mój mały wojownik walczy razem ze mnąOhh nadziejo ja żyję ogromnie twoja historia i tak strasznie się cieszę, że z dzieckiem jest wszystko okej
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mój mały wojownik walczy razem ze mnąOhh nadziejo ja żyję ogromnie twoja historia i tak strasznie się cieszę, że z dzieckiem jest wszystko okej
Ale historia, aż zamarlam... ale dobrze że wszystko okej to na pewno był krwiak i zobaczysz że na następnym usg nie będzie już tych dziadków teraz jeszcze musi się oczyścić to co tam zostało i będzie dobrze :*Hej dziewczyny, no i jadę dziś na 14.00 do mojego lekarza. Kiedy wstałam ok 10, chyba pękł mi krwiak, chlusnelo ze mnie dość mocno brunatna krwew i chyba jakiś duży skrzep. Zrobiło mi się słabo i straciłam przytomność na chwilę. Dobrze, że mąż był w domu... Zadzwonił do lekarza i kazał przyjechać. Teraz leżę bo brzuch mnie jeszcze boli ale już raczej tylko plamie. Byłam przerażona, to było straszne, nagle straciłam siły i prawie cały wzrok, nawet nie wiedziałam, że odleciałam na chwilę tylko mąż mi powiedział Martwię się o maleństwo, mam nadzieję, że jest ok.
Lekarz określił, że to była jakaś skrzeplina i ona pękła, została jeszcze jedna mała ale po drugiej stronie niż łożysko. Tak więc stosujemy się do zaleceń lekarzaAle historia, aż zamarlam... ale dobrze że wszystko okej to na pewno był krwiak i zobaczysz że na następnym usg nie będzie już tych dziadków teraz jeszcze musi się oczyścić to co tam zostało i będzie dobrze :*
Matko, ale ten Twój dzidziuch jest silny! Zreszta już widać, ze ma to w genach po mamusi trzymam kciuki, ale już wiem, ze będzie dobrzeLekarz określił, że to była jakaś skrzeplina i ona pękła, została jeszcze jedna mała ale po drugiej stronie niż łożysko. Tak więc stosujemy się do zaleceń lekarza
i kontynuacja trybu "leniwej królowej"
Dr Więcek.Poratujcie, namiarami na gastrologa dziecięcego na Śląsku. [emoji3061]
Właśnie z tą meta to jest dziwna sprawa.... Ja też mogłam tylko do starań a po ujrzeniu 2 kresek odstawić. Teraz się zastanawiam czy to nie było przyczyną poronienia, bo kilka dziewczyn podobnie miało....@Gonzi beta około 10dni po owu będzie najpewniejsza.
@Nadzieja_31 waleczny ten Twój dzidziuś. Trzymam za Was kciuki!
Jutro idę do mojej ginki, ciekawe czy coś wymyśli. Poza tym dzisiaj miałam wizytę u endo, z wyników które robiłam (FSH, LH, estriadol, prolaktyna, testosteron) dr uważa, że jajniki pracują prawidłowo. Reszta należy do gina. Poza tym zaleciła mi tylko branie mety na etapie starań. W ciąży raczej poleca insulinę.
Prawda że w ciąży nie bada się insuliny bo jest niewiarygodna. Ale to odstawianie mety zaraz po teście jest wątpliwe. Może poszukaj gina który prowadzi ciążę na mecie?Właśnie z tą meta to jest dziwna sprawa.... Ja też mogłam tylko do starań a po ujrzeniu 2 kresek odstawić. Teraz się zastanawiam czy to nie było przyczyną poronienia, bo kilka dziewczyn podobnie miało....
Nie wiem czy wdrożyć metę teraz, a poza tym pytałam mojego ginekologa czy w takim razie po odstawieniu mety w ciąży zmierzą mi insulinę to powiedział, że tego się nie bada w ciąży jak u was to wygląda
Wiesz co z 3 ginekologami miałam to obgadane, 2 młodych i 1 że starej gwardii i każdy kazał odstawić.Prawda że w ciąży nie bada się insuliny bo jest niewiarygodna. Ale to odstawianie mety zaraz po teście jest wątpliwe. Może poszukaj gina który prowadzi ciążę na mecie?