agaaataaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 682
Ja wlansie jestem w trakcie biochemicznej, straszona byłam pozamiaciczna, a we wrześniu też miałam łyżeczkowanie po poronieniu i też straszna byłam zasniadem, a było puste jajo. Moja bratowa z mięśniakami miała powiedziane,że ma się cieszyć że ma jedno dziecko, bez szans na więcej, a miesiąc po tych słowach była w drugiej ciąży, Marcel ma prawie dwa lata. Mogłabym dużo takich historii tu opisać. Ale zwyczajnie, to jest wszystko nieprzewidywalne. I tka naprawdę większość historii kończy się w końcu dobrze. Ale rozumiem, że głowę ciężko wyłączyć, trzeba a jednak próbować.Cześć dziewczyny, we wrześniu w 5tc miałam usuwana szyjkowa ciążę, bardzo rzadki rodzaj ciąży pozamacicznej. Boję się kolejnych ciąż, wszędzie czytam że po takiej ciąży są większe szanse na powtórkę [emoji3525] jak było i Was z kolejnymi ciążami, po pozamacicznej? W tym cyklu mam włączyć CLO. I boję się i jestem podekscytowana jednocześnie...