Hej, byłam na kontroli po poronieniu (6tyg temu), dostałam zielone światło, endometrium ładnie odbudowane. Owulację badałam na paskach i cały czas wyskakuje mi nieowulacyjny, na kontroli się potwierdziło, mimo że wg cykli sprzed ciąży powinnam być po owulacji. Gin potwierdziła, że owulacji nie było i nie zapowiada się żeby w krótkim czasie nastąpiła owulacja. Niby ma prawo tak być ale boje się że długo będę czekać, (w listopadzie stuknie już 41) i jak teraz nie pójdę za ciosem to będzie ciężko później planować ponownie. Jak to u was było?