O BożeWłaśnie dostałam informację z Fundacji Ernesta że pochówek i zarejestrowanie dziecka to są 2 odrębne kwestie i tak naprawdę wszystko zależy od procedur obowiązujących w danym szpitalu ale jestem ciekawa jak to wyglądało w przypadku innych osób po stracie, w sensie jakie są praktyki. Na moje nieszczęście dziecko żyje i rośnie ale ciąża zagraża mojemu życiu więc prawdopodobnie lekarze nie będą mieli innej możliwości niż przerwać ciążę
![Face screaming in fear :scream: 😱](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f631.png)
![Face screaming in fear :scream: 😱](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f631.png)
![Face blowing a kiss :kissing_heart: 😘](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f618.png)
To chyba faktycznie tak jak mówisz że zależy od szpitali... Ja bardzo chciałam pochować dzieciątko ale niestety poleciało do toalety po tabletkach...
![Loudly crying face :sob: 😭](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f62d.png)