reklama
Dziękuje za słowa otuchy:*, bo już zaczęłam sobie wkręcać , że skoro torbiel to brak owulacji.. brak owulacji -brak możliwości zajścia w ciąże .. Mam nadzieje ,że się wchłoną .. Spokojnej niedzieli...
Charlotte21
Fanka BB :)
Barfzo mi przykro. Wiemy tutaj wszystkie jak to boli. ;( jeżeli chodzi o torbiel, to po moich drugim lyzeczkowaniu miałam ja miałam. Mieliśmy się wstrzymać kolejne 3 cykle , ale w drugim się udało i wlasnie moja śpiąca 10 dniowa corka leży na moich kolanach.Dobry Wieczór Dziewczyny. Jestem tutaj nowa, i chciałabym podzielić się troszkę moja historią. Mam 40 lat i 05.05 poroniłam swoje pierwsze dzieciątko . Dzięki Bogu nie milam łyżeczkowania... więc wszystko oczyściło się ładnie ... Powoli dochodzę do siebie ... chociaż fizycznie to już jestem w dobrej formie... ale w psychicznej..ech.... W czwartek byłam na wizycie kontrolnej , okazało się ze pojawiła mi się torbiel na prawym jajniku..a po poronieniu ani sladu. Lekarz jakoś nie przejął się tym faktem , aczkolwiek zlecił badanie krwi, hormonów .. nawet markery.. Do dnia wczorajszego bardzo mnie jajnik bolał... Ale od dzisiaj jakby rękę odjął ... nadmienię tylko ,że wczoraj miałam chwile,kiedy coś mnie rozśmieszyło, i wtedy poczułam jakby coś ze mnie wypłynęło .. Nie wiem czy nie było to coś związane z tą torbielą... Kolejna wizytę mam dopiero 16.06.. i żywię nadzieje , że torbiel się wchłonie i dostaniemy z mężem zielone światło na dziedziusia ...
Na torbiele dostawalam czopki. Nie za przyjemną sprawa. Bo miałam dwa cykle pod rząd. Zaraz po lyzeczkowaniu i to duże, i miałam ten antybiotyk. Na kolejnym monitoringu duże zniknęły ale były kilka małych. bolały mnie wtedy jajniki . Tak naprawdę to ten ból mnie zastanowił. Poszlam do ginekologa i powiedziałam że mam diagnozę z torbielami i chciałbym ja potwierdzić.
Dostałaś coś na torbiele?
O jejejej!!! Czekam z niecierpliwością! niedługo forumowy bobo się urodzi. Już trochę czasu minęło mam nadzieję, że już jest po wszystkim. Nie ma nic gorszego niż dluuuuugi poród. Daj znać koniecznie jak poszło i jak bobo ❤Dziewczyny trzymajcie kciuki. My już jesteśmy na porodowce narazie podpiete pod ktg bo coś zaczyna się dziać.
Pojawiły się bóle jak na okres i brzuszek się stawiał więc się zebraliśmy bo mieliśmy prawie 50 km do szpitala.
Właśnie nic mi nie dał . Dodam tylko,źe zmieniłam lekarza. Wcześniej chodziłam do kobietki Na wizyty prywatne, ale zawiodłam się na niej trochę. U niej wizyta zawsze była szybka i wszystko było ok, nigdy żadnego problemu . Jak zaszłam w ciąże to po pierwszej wizycie nic się konkretnego nie dowiedziałam ... tylko rzuciła mi na odchodne ,że gdybym zaczęła krwawić to na szpital. I tak się skończyła ta historia . Natomiast ten nowy mój lekarz , przyjmuje w szpitalu , jest bardzo konkretny. Dał mi teraz sporo badań do zrobienia a we wtorek umówiliśmy się na konsultacje telefoniczna z omówieniem wyników . Podczas badania tylko wspomniał ,że jest torbiel ok 3cm, i na razie mamy czekać ... wiec czekam i się martwię co to będzie ...
reklama
Charlotte21
Fanka BB :)
Powiem Ci że ja trochę żałuję ze nie podali mi oxy. Bo jak miałam 3 h skurczy partych. I dopiero jak podali oxy to była kwestia 10 minut. To naprawdę wolałabym aby to było intensywnie i szybko musisz uzbroic się w cierpliwość będziemy tutaj czekać. Może później pójdzie ci szybciej. Początek najgorszy bo trezba czekać.Obecnie brak postępu 1 cm rozwarcia a dalej brzuch się stawia i od czasu do czasu ból na miesiączke. Obecnie jestem przełożona na ginekologie i czekamy jeśli nic nie ruszy coś wspominali o indukcji.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: