reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Wg. prawa jest przekazywany do pogrzebu w miejscu do tego wyznaczonym.
Tak po moim poronieniu czytałam dużo na ten temat, pani doktor w szpitalu również tłumaczyła mi ze teraz wszystkie dzieci są chowane w wyznaczony do tego miejscu, nie mogą utylizowac kiedys tak było a od paru lat weszła ustawa ze wszystkie dzieci nie narodzone maja mieć godne miejsce swojego pochówku, aby rodzice dzieci utraconych też mogli zapalić swiatelko pamięci. Ja we wtorek jadę zapalić go mojemu Aniołkowi.
 
reklama
Tak po moim poronieniu czytałam dużo na ten temat, pani doktor w szpitalu również tłumaczyła mi ze teraz wszystkie dzieci są chowane w wyznaczony do tego miejscu, nie mogą utylizowac kiedys tak było a od paru lat weszła ustawa ze wszystkie dzieci nie narodzone maja mieć godne miejsce swojego pochówku, aby rodzice dzieci utraconych też mogli zapalić swiatelko pamięci. Ja we wtorek jadę zapalić go mojemu Aniołkowi.
Wszystkiego dobrego dla Ciebie. Zapal również w imieniu mojego utraconego dziecka. Ja kolejnym razem, kiedy będę, pomyślę o Twoim.
 
Tak po moim poronieniu czytałam dużo na ten temat, pani doktor w szpitalu również tłumaczyła mi ze teraz wszystkie dzieci są chowane w wyznaczony do tego miejscu, nie mogą utylizowac kiedys tak było a od paru lat weszła ustawa ze wszystkie dzieci nie narodzone maja mieć godne miejsce swojego pochówku, aby rodzice dzieci utraconych też mogli zapalić swiatelko pamięci. Ja we wtorek jadę zapalić go mojemu Aniołkowi.
Też mam zamiar pojechać.
 
Mam już tak strasznie wszystkiego dość... Tydzień temu wyszłam ze szpitala po poronieniu wywołanym farmakologicznie. Na usg wszystko było w porządku, w tej całej cholernie przykrej sytuacji ucieszyłam się że obyło się bez zabiegu. Hcg od początku było niskie. Spadało.. Ale po zabiegu nieznacznie wzrosło. Poziom z jakim wychodziłam to 186 jednostek. Dziś, tydzień po poronieniu wzrosło do 326.. Nie wiem czemu. Umieram z nerwów. Co znowu jest nie tak...
 
Mam już tak strasznie wszystkiego dość... Tydzień temu wyszłam ze szpitala po poronieniu wywołanym farmakologicznie. Na usg wszystko było w porządku, w tej całej cholernie przykrej sytuacji ucieszyłam się że obyło się bez zabiegu. Hcg od początku było niskie. Spadało.. Ale po zabiegu nieznacznie wzrosło. Poziom z jakim wychodziłam to 186 jednostek. Dziś, tydzień po poronieniu wzrosło do 326.. Nie wiem czemu. Umieram z nerwów. Co znowu jest nie tak...

Kurcze to nawet nie możliwe zeby było większe . Może umow się do lekarza albo powtórz bete . Robiłaś w tym samym labo ?
 
reklama
Może nie oczyscilas się.. może było krwawienie ale nie do końca ;(
Ja już sama nie wiem co myśleć.. Jak byłam w szpitalu miałam codziennie robione usg i przy wypisie dostałam informację że jest w porządku. W domu jeszcze przez kolejne dni było krwawienie. Powinno być dobrze ale ten rosnący wynik wskazuje na to że tak nie jest..
 
Do góry