reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@nnat. Widać kreseczke także po cichu gratuluję i trzymam mocno kciuki [emoji173][emoji173][emoji173]

@ewtash witaj. Ja mam te same mutacje i na podstawie tego gin zalecił mi heparyne od pozytywnego testu. Nie wiem jak w UK ale mam nadzieję, że i tam trafisz na dobrego lekarza, który zajmie się Tobą jak należy. Trzymam kciuki [emoji173]️
Dodajecie tyle otuchy, za gratulacje nie dziękuję ale dziękuję Wam za takie reakcje [emoji173]️
Powiem szczerze, że jak podczytywalam wątek to cały czas czekałam i czekam nadal na takie wieści od Ciebie [emoji6] jak Maz się czuje?
Mi blada kreska cień cienia wyszła w 25dc przy cyklach 30 dniowych [emoji4] jutro zaczynam 16 tydzień [emoji4], także za Ciebie trzymam mocno kciuki bo jak na dwa dni przed @ test jest pozytywny to dobrze wróży [emoji4] będzie dobrze [emoji4]
Ekstra! :)
Trzymajcie mocno kciuki [emoji110] będę Wam dziękować razem i każdej z osobna jak już wszystko będzie ok [emoji12][emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
reklama
Po cichutku dziękuję [emoji3590] mam nadzieję że jutro więcej będzie widać bo póki co... Sam cień. Ale nie jestem sama, mąż też twierdzi że coś tam jest [emoji23]
Wybaczcie, ale kleje byle jak w zeszycie, miał być eksperyment z testem owulacyjnymi, no i jest [emoji16]Zobacz załącznik 1010806
Piękny test [emoji8][emoji8] gratulacje kochana, chyba przejmujesz mój brzuszek. Trzymam kciuki [emoji8][emoji8]
 
@nnat. Golym okiem widać ta druga kreseczke :) po cichutku gratuluję :)

Wczoraj minął rok od kiedy zobaczyłam II kreski na teście. Płakaliśmy z moim M oboje, ze szczęścia ale chyba bardziej ze strachu. Chyba oboje wiedzieliśmy że drugiej straty nie przetrwamy. To była bardzo ciężka ciąża, plamienia od 4 do 10 tc. Pozniej podejrzenie toxo. Skracajaca się szyjka i leżenie plackiem 20 tygodni. I z tyłu głowy fakt że mamy już jednego Aniołka. Blagalam Zosie żeby pomogla Antosiowi zostać tu znami...
Z jednej strony wiedziałam że tym razem napewno się uda bo przecież mamy swojego prywatnego Anioła Stróża a z drugiej strony tak bardzo się bałam...wylalam morze łez...a dzisiaj ten mój MAŁY WIELKI CUD śpi obok mnie :) wiedziałam że mama kocha swoje dzieci itd ale moja miłość do Antka nawet mnie samej nie mieści się w głowie...
Myslalam że jak będę miała Ziemskie dziecko to będzie mi lżej i z jednej strony tak jest, ale z drugiej właśnie teraz kiedy patrzę na Antka jest mi trudno...patrze na tą jego czuprynkę, na te piękne oczęta i powalający uśmiech i zastanawiam się jaka byłaby Zosia...
21.08 minie 20 miesięcy odkąd Zosia jest Aniolkiem i nie było jeszcze ani jednego dnia żebym o niej nie pomyślała, nie uśmiechnęła się do nieba. Tak bardzo Ją kocham i tęsknię za Nią...tak bardzo jestem Jej wdzięczna za Antosia...

Dziewczyny walczcie, choć to bardzo trudna walka. Ale na koniec jest nagroda przy której miliony dolarów to pikuś...

Antoś zaczyna się wtulac we mnie jak małpka...a ja wtedy się rozplywam :D

I tak...on śpi a ja zerkajac na niego pisze ten post rycząc :D

Mam ostatnio tyle myśli w głowie że nie mogę spać ale za to wtedy mogę obserwować mojego KSIĘCIA...
 
Piękny test [emoji8][emoji8] gratulacje kochana, chyba przejmujesz mój brzuszek. Trzymam kciuki [emoji8][emoji8]
♥♥♥
Cieszę się bardzo :* :)

@nnat. Golym okiem widać ta druga kreseczke :) po cichutku gratuluję :)

Wczoraj minął rok od kiedy zobaczyłam II kreski na teście. Płakaliśmy z moim M oboje, ze szczęścia ale chyba bardziej ze strachu. Chyba oboje wiedzieliśmy że drugiej straty nie przetrwamy. To była bardzo ciężka ciąża, plamienia od 4 do 10 tc. Pozniej podejrzenie toxo. Skracajaca się szyjka i leżenie plackiem 20 tygodni. I z tyłu głowy fakt że mamy już jednego Aniołka. Blagalam Zosie żeby pomogla Antosiowi zostać tu znami...
Z jednej strony wiedziałam że tym razem napewno się uda bo przecież mamy swojego prywatnego Anioła Stróża a z drugiej strony tak bardzo się bałam...wylalam morze łez...a dzisiaj ten mój MAŁY WIELKI CUD śpi obok mnie :) wiedziałam że mama kocha swoje dzieci itd ale moja miłość do Antka nawet mnie samej nie mieści się w głowie...
Myslalam że jak będę miała Ziemskie dziecko to będzie mi lżej i z jednej strony tak jest, ale z drugiej właśnie teraz kiedy patrzę na Antka jest mi trudno...patrze na tą jego czuprynkę, na te piękne oczęta i powalający uśmiech i zastanawiam się jaka byłaby Zosia...
21.08 minie 20 miesięcy odkąd Zosia jest Aniolkiem i nie było jeszcze ani jednego dnia żebym o niej nie pomyślała, nie uśmiechnęła się do nieba. Tak bardzo Ją kocham i tęsknię za Nią...tak bardzo jestem Jej wdzięczna za Antosia...

Dziewczyny walczcie, choć to bardzo trudna walka. Ale na koniec jest nagroda przy której miliony dolarów to pikuś...

Antoś zaczyna się wtulac we mnie jak małpka...a ja wtedy się rozplywam :D

I tak...on śpi a ja zerkajac na niego pisze ten post rycząc :D

Mam ostatnio tyle myśli w głowie że nie mogę spać ale za to wtedy mogę obserwować mojego KSIĘCIA...
Kochana, nie-dziękuję ♥
Sama się prawie popłakałam, czytając Twój post, siedząc w pracy... Aż brakło mi słów...

Strach rozumiem doskonale. Wiemy zaledwie od czwartku, a tyle myśli mi sie przez głowę przewinęło. Modlę się co wieczór do Boga, żeby nam pomógł. I tłumaczę sobie w głowie, że wtedy było inaczej, rozjechane cykle na maxa, ciąża była sporo młodsza, nie dało się jednoznacznie określić jej wieku... Okoliczności, kiedy ja nie wiedziałam... Stres, hektolitry kawy, bardzo kiepskie odżywianie, żadnych suplementów... I tak bardzo chcę wierzyć, że tym razem się uda.
Wiecie, że 2 września będzie pół roku po naszym ślubie? I wtedy chyba zapiszę się na wizytę. A właściwie ją przepiszę, bo na 29 już się wstępnie umówiłam. Kilka dni nic nie zmieni, a może akurat to będzie dobry dzień dla nas :)

Widać kreskę, to nawet nie cień cienia, tylko piękna krecha [emoji3590]
I ciemnieje...!
I chętnie bym się Wam pochwaliła, ale... Jestem taka roztargniona, że samej siebie mi żal... Nawet telefonu ze sobą do pracy nie wzięłam. :D
 
@nnat. Golym okiem widać ta druga kreseczke :) po cichutku gratuluję :)

Wczoraj minął rok od kiedy zobaczyłam II kreski na teście. Płakaliśmy z moim M oboje, ze szczęścia ale chyba bardziej ze strachu. Chyba oboje wiedzieliśmy że drugiej straty nie przetrwamy. To była bardzo ciężka ciąża, plamienia od 4 do 10 tc. Pozniej podejrzenie toxo. Skracajaca się szyjka i leżenie plackiem 20 tygodni. I z tyłu głowy fakt że mamy już jednego Aniołka. Blagalam Zosie żeby pomogla Antosiowi zostać tu znami...
Z jednej strony wiedziałam że tym razem napewno się uda bo przecież mamy swojego prywatnego Anioła Stróża a z drugiej strony tak bardzo się bałam...wylalam morze łez...a dzisiaj ten mój MAŁY WIELKI CUD śpi obok mnie :) wiedziałam że mama kocha swoje dzieci itd ale moja miłość do Antka nawet mnie samej nie mieści się w głowie...
Myslalam że jak będę miała Ziemskie dziecko to będzie mi lżej i z jednej strony tak jest, ale z drugiej właśnie teraz kiedy patrzę na Antka jest mi trudno...patrze na tą jego czuprynkę, na te piękne oczęta i powalający uśmiech i zastanawiam się jaka byłaby Zosia...
21.08 minie 20 miesięcy odkąd Zosia jest Aniolkiem i nie było jeszcze ani jednego dnia żebym o niej nie pomyślała, nie uśmiechnęła się do nieba. Tak bardzo Ją kocham i tęsknię za Nią...tak bardzo jestem Jej wdzięczna za Antosia...

Dziewczyny walczcie, choć to bardzo trudna walka. Ale na koniec jest nagroda przy której miliony dolarów to pikuś...

Antoś zaczyna się wtulac we mnie jak małpka...a ja wtedy się rozplywam :D

I tak...on śpi a ja zerkajac na niego pisze ten post rycząc :D

Mam ostatnio tyle myśli w głowie że nie mogę spać ale za to wtedy mogę obserwować mojego KSIĘCIA...
Podpisuje się pod tym, bo czuje dokładnie to samo [emoji7] choć serca zawsze będą rozdarte między dwa światy- ten ziemski i anielski , to mamy swoich Aniołów Stróżów i mam nadzieję, że już teraz będzie tylko lepiej. :)
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, żeby mogły cieszyć się ziemskim dziećmi tak jak my.
 
Podpisuje się pod tym, bo czuje dokładnie to samo [emoji7] choć serca zawsze będą rozdarte między dwa światy- ten ziemski i anielski , to mamy swoich Aniołów Stróżów i mam nadzieję, że już teraz będzie tylko lepiej. :)
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, żeby mogły cieszyć się ziemskim dziećmi tak jak my.
Kochana, a jak Twoje Szkraby? :)
 
@nnat. 16.08 zrobiłam test, a 18.08 kupiłam pierwszy spioszek...na chłopca :D
Z całego serca życzę Tobie i innym dziewczynom której się starają takiego CUDU...

@Oczekujaca123 nasze Aniołki są cały czas obok...ja czuję Zosie na codzień...wiem że ona nam pomaga, było kilka takich sytuacji :)
A jak Twoje Kabanoski??
 
@nnat. 16.08 zrobiłam test, a 18.08 kupiłam pierwszy spioszek...na chłopca :D
Z całego serca życzę Tobie i innym dziewczynom której się starają takiego CUDU...
Poprzednim razem byłam na 99% przekonana że to dziewczynka, jak tylko się dowiedziałam. A teraz nie mam żadnych przeczuć, dalej wierzyć mi się nie chce :D
To w podobnym terminie testowałyśmy w takim razie, ja 15.08 :D
Ale mąż mocno mnie stopuje też we wszystkim. W radości, w myśleniu o przyszłości. Powiedział że ucieszy się dopiero po wizycie, jak będzie tylko wszystko OK.
 
reklama
Gratuluję @nnat. !
A ja pierwszy raz od lat cieszę się, że @ przyszła. Po dwóch miesiącach i wywoływaniu luteiną... Może szpital mnie ominie, aczkolwiek gdzieś tam z tyłu głowy tlą się słowa ginki, że może przedwcześnie przekwitam :no2:
 
Do góry