@Star witaj ;* przykro mi z powodu Twoich strat. Za mna 1 strata syna w 23tc i walka teraz o dwojke w brzuszku.. a dopiero 21t1d.. walczw jak lwica ale co ma byc to bedzie...
Dobrze, ze masz lekarza ktory mimo wszyatko wlacza leki i sie ich nie boi. Znam dziewczyne a wlasciwie maz zna ktora ma za soba podobna historie.. mnostwo badan, zelazne zestawy.. wizyty u najdroższych profesorow, setki badan... a dopiero teraz trafula na lekarke ktora spojrzała na to zupelnie z innej strony, okreslila plan dzialania i wydaje sie ze znalazla przyczyne.. ale szczegółów nie znam no i czy sie im uda yo tez nie wiem... ale wiesz to znaczy ze sa jakied nadzieje ! Wiec z calego serca zycze Ci by i do ciebie szczescie sie usmiechnelo.
Skad jestes? Ile masz lat? Jeśli mozna o taka prywate dopytac
a no i jak najabrdziej psychiczne przyjmujemy... ja tez psychiczna.. smieje sie ze po tym lezeniu do oprocz oddzialu psychiatrycznego bedzie mie potrzebna tez geriatria...
A co do poddawania sie, bezsilnosci itp... tprobowalas terapie z psychologiem? Psychiatra da leki... ale czasem trzeva yo w glowie sobie poukładać a nie tylko wyciszyc lekami...
@Betika2018 przykro mi... :* znasz przyczyne? Który to byl tc? Twoja pierwsza ciaza? Ha zawsze jestem za tym , zeby chociaz po 1 stracie.. ale wykonac czesc badan , eby kolejna ciaza miala wieksze szanse.. trzymaj sie ;*
My po 2prenatalnych. Dzis 21t1d
Amelka nadal Amelka a Staś Stasiem. Oprocz utrudnionych badan czyt. Tłuszcz, Ukrywająca sie Amelka w miejscu gdzie wartstwa tluszczu najwieksza i uciekajaca przed usg no i wzdecia to wszstko ok. Generaknie lekarka mowila ze ciaza blizniacza to ciezko to jakiegokolwiek zbadania
no malo miejsca i wgl.. u stasia niewielki ubytek w przegrodzie miedzykomorowej ale ponoc moze tak byc i to znika. W kazdym razie w związku z tym bedziemy miec 19marca echo serca na Nfz u kardiologa, to bedsie 25tc wtedy niby to wszystko widac najdokladniej. Niby mam sie tym nie martwic bo czesto widzi takie przypadki a potwm czysto ale ja juz sie martwie... tak jakbym miala za nalo zmartwien..
1 lozysko mam wysoko na przedniej scianie drugie nisko na tylnej ponoc oby dwa sa ok...
Jutro badanie u mojej gin to dowien sie co z szyjka...
Dzis boli mnie doslownie wszystko.. mam jakby zakwasy w pachwinach i na brzuchu ! ...zwariuje chyba..
Juz mi glowy na te zmartwienia braknie...
Ja sie nadaja na oddzial psychiatryczno- geriatryczny [emoji14]
No to sobie ponarzekalam, Amelka skopala mi pecherz(chyba za te narzekanie.. takze super jest ! )
Do tego nadal plamie a w zasadzie brudze po szwie... niby moze trwac to i tydzien i nie ma trgo wiele ale ja sie martwie... no bo gdyby sie xos dzialo to i tak nie bede wiedzuala czy akurat ta kropka plamienie jest ok czy juz nie..
Eh...