reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Marika92 moim zdaniem postąpiliście bardzo dobrze, bo to był Wasz wybór i nikogo nie powinno to obchodzić. Zrobiliście to co uważaliście za najlepsze dla Was i Waszego dziecka i nikt nie ma prawa Was za to potępiać ani komentować Waszych decyzji. Nie czuj się winna, moim zdaniem postąpiłaś jak prawdziwa mama, czyli zrobiłaś wszystko aby ograniczyć swojemu dziecku ból i cierpienie. A ludzie uwielbiają się wtrącać w czyjeś życie i dawać rady nigdy nie będąc w podobnej sytuacji. Dlatego nie przejmuj się Kochana i się nie stresuj, rób tak jak podpowiada Ci sumienie :)

Trzymam kciuki za Twoją kropkę :) Cudowne wieści. Gratuluję
 
reklama
Marika ja tez jestem wierzaca i powiem Ci ze troche nie na miejscu jest podejscie siostry brata. Po pierwsze nawet jesli ma swoje dylematy i spowiada sie z cudzych grzechow to powinna (oczywiscie moim zdaniem) zostawic to w swoim tylko rozwazaniu, nie gnebic tym Was, a zwlaszcza Ciebie.
Mojego synka w 17tc Bóg zabral do siebie. U mnie to on zadecydowal. Synek mial wytrzewienie, jakis jeden maly błąd i jelitka nie wrocily do brzuszka na samym poczatku ciazy. Jesli ktos mysli ze nie czuje sie winna to sie bardzo myli, do konca zycia bede czula sie winna ze cos zrobilam zle, podnioslam, ruszylam sie za szybko, nie dospalam, napilam kawy. Wiem ze moj Adas nie mial szans, i dziekuje Bogu ze nie cierpiał dlugo, cierpial caly czas kiedy byl we mnie. Bog jest litosciwy, i wszysto co robi , robi z jakis tylko sobie znanych powodow. Trudno trafić na spowiednika ktory "nadaje sie" do takich "ciężkich przypadkow" jak moj czy twój by sie pojednac, nie kazdy sie nada. W kazdym razie potepiac nie wolno nikogo, i mowic komus co ten powinien zrobic. To oczywiście tylko moje zdanie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Marika92 Kochana...tak jak napisała hajmal. Szwagierka powinna dać sobie na wstrzymanie i te jej głupie przemyślenia i spowiedź z czyiś "grzechów" to w ogóle jakieś chore dla mnie.
Ja jestem niby wierząca. Ciężko mi siebie określić. Modlę się codziennie ale do kościoła nie zawsze chodzę. Różne mam też przemyślenia na temat wiary ale nie będę mu o tym mówić. Uważam, że to była Wasza decyzja i ja bym pewnie podjęła taka samą. Nie spowiadała bym się z tego bo właśnie nie miałabym potrzeby. Ja generalnie do spowiedzi to chodzę rzadko. Popieram Cię w 100 % i Kochana nie denerwuj się bo Nastusia czuwa nad Wami (całą trójką) i chce mieć szczęśliwą mamę. w Waszych sercach Ona zawsze będzie mieć miejsce i tego się trzymaj. A jeśli kiedyś poczujesz chęć rozmowy z jakimś księdzem, nawet nie w formie spowiedzi to nie idź do pierwszego lepszego tylko może znajdź odpowiedniego człowieka na swoim miejscu. Bo ksiądz to często tylko ksiądz, który nie ma w ogóle serca. Głowa do góry i musisz być silna dla kropusia:)
 
@Marika92 jestem w szoku po tym co przeczytałam. Nie sądziłam że ktoś może w ogóle Ci tak powiedzieć.. To że ona ma z tym problem, to nie znaczy że podjęłas zła decyzję. Twoja decyzja była mega trudna i nie powinien jej nikt oceniać, szczególnie jak nie był w takiej sytuacji. Także głowa do góry, cyc do przodu i musisz być spokojna dla kropka :*
 
@Marika92 powiem tak po części rozumiem tamta osobe a takiego punktu patrzenia z boku ...tyle ze ja bym się nie odezwala [emoji4] ja jestem zdania , że jeśli się z kimś żyje bardzo blisko podkreślam nie jest to relacja na "cześć " tylko komuś powierzamy swoje problemy itd. to delikatnie można podpowiedzieć jeśli ma sie na tyle odwagi , to po pierwsze .
Osobiście myślę ze nie wchodzi sie az tak głęboko w czyjeś życie...
To jakie Ty masz przekonania, zdanie i jak sobie to ukladasz aby żyć z czystym sercem, to jest tylko Twoja osobista sprawa ;*

Aaaaaa nie ma @[emoji21][emoji36]

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Caly dzien mi wczoraj zeszlo:/wstalam po 6 i latalam.
Wrocilam do domu przed 19,musialam zeobic obiad,poszlam na spacer zeby odetchnac i zeby krew mi nie zastygla,zjadlam kolacje i poszlam spac.
Bylam u innej gin,ona powiedziala ,ze nie chce decydowac o ew zwiekszeniu dawki hepryny czy acardu.
Wystawila mi skierowanie do hematologa ale niestety wczoraj juz nigdzie mnie nie przyjeli.
Prywatnie tez nie ma szans.
Rozmawialam telefonicznie z jedna pania doktor ale ona byla jakas malo wiarygodna ,nie odpowiedziala konkretnie na moje pytanie czy aptt to znaczace badanie w ciazy,na moje pytanie czy zwiekszyc acard powiedziala,ze moge.
Ale to ja to z niej wyciagnelam.
Potem bylam w szpitalu ,w jednym nic nie zalatwilam w drugim udalo mi sie porozmawiac z lekarzem.
Powiedzial,ze heparyna nie wyplywa na aptt wiec to nie tego dotyczy.
Mowil,ze robie wszystko co moge a reszta to bilogia.
Pytalam go czy zwiekszyc acard nie dal jakiejs jednoznacznej odpowiedzi.
Nie wiem czy wszytsko pamietam bo plakalam juz jak z nim rozmawialam,ale generlanie mowil,ze mi jako mi dawka 150 nie zaszkodzi,tylko,ze acard to lek ,ktory przenika przez lozysko i tu nie chce sie wypowiadac.
Generalnie mowil ,ze martwic moglabym sie jakby to aptt mialo 10 sek.
Powiedzial ,ze wg niego nie wymagam nawet konsulatcji z hematologiem w poradni ale dla spokoju mam isc zeby lekarze nie chcieli jeszcze rozwiazywac ciazy bo wczoraj ta druga lekarka ginekolog tez mowila o rozwiazaniu na dniach ale tez powiedziala ,ze tu musi wypowiedziec sie heamtolog.
I w sumie mialam miec wizyte w poradni w poniedzialek w Katowicach ale musialam zabrac to skierowanie zeby jechac jeszcze szukac pomocy po tych szpitalach no i wizyty nie mam.
Ale w poniedzialek bede znow dzwonic.
Czy sie uspokoilam to sama juz nie wiem.
Ale chce wierzyc ,ze bedzie dobrze.
Powaznie rozwazam ten acard,tym barziej ,ze moj gin wpsominal ostatnio ,ze mozna sie nad tym zastanowic.


@Frezja_1 za gesta krew mogla by wytowrzyc jakis zakrzep ,ktory odcial by doplyw tlenu dziecku.
Stad domysly ginow o rozwiazaniu ale niby hematolg wczoraj powiedzial ,ze nie ma potrzeby ,musze wierzyc ,ze sie uda.
Taak,najdlam sie wczoraj cebuli i imbiru,przedwczoraj surowy zabek czosnlu i tez cebula cala z pomidorem,nie pytaj o moj oddech[emoji6]

@witch84 u mnie plt 200(180-400) lekarz ogladal mi ta morfologie tez i mowil,ze jest w porzadku,a powiedz mi co jest szkodliwe nadmiar czy niedobor?
Przepraszam raz jeszcze ,ze sie martwilas ale jak jezdzilam po szpitalach to nie mialam jak napisac a potem wieczorem bylam wykonczona:/


@roki_1991 z tego wszystkiego chyba nie pogratulowalam,przepraszam[emoji8]

@roxie123 tez mocno przywoluje Twoja mlape[emoji35]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
@roxie123 gdzie ta twoja wyczekiwana @!!???? Wywołuję ją JUŻ!

27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
Nie wiem ide coś robić żeby sie pomeczyc [emoji23]

Takie miałam koszmary ze wyc mi sie chce...jeszcze wczoraj była kobitka się rozliczyć za schody i 3 tyś nam brakło bo wyszło że balustrada byla osobno luczona i całe schody 14tys no i musimy doplacic no ale mniejsza o to ... mówię ze na razie nie jesteśmy w stanie bo za duzo wydatków i lekarze itd , a ona ze życzy zdrowia bo często mówiłam ze jadę do lekarza a to taka życiowa kobieta pewnie też będziemy mieć relacje takie przyjacielskie mimo że jest starsza ale z takimi ja mam lepszy kontakt jak z młodymi . Do czego zmierzam nie kazała się spieszyć z tą resztą i mowi ze mieli pare która tyle lat jeździła po lekarzach i zawsze im brakowało i tez powoli oddawali ale ze ta para to miała wiecznie pod górkę mimo ze mieli dom i byli bardzo dobrymi ludźmi. I nam opowiada ze nawet in vitro im nie pomogło ze poronila 3 razy...i mi wtedy uciekło jakoś i mówię no to tak jak ja...ta bez chwili zastanowienia wybuchła płaczem i mnie przytulila...chyba się trochę zszokowała ze dziewczyna 25 lat mogła mie już 3 dzieci ...i mówi że będzie po tym domu biegać jeszcze gromadka . Że tamta para też już dała sobie spokój a później naturalnie nie wiadomo jak rok po roku 2 dzieci a później 3 tylko to 3 niestety urodziło się żyło chwilkę i zmarło....po kolejnych 2 latach 4 dziecko [emoji4] ze teraz się zabezpieczają konkretnie bo w sumie nie wiedzą jak to możliwe a to u niej był problem bo traciła ciaze na samym początku...i po prostu nie ma na to ani leku ani logiki... moim zdaniem to sa takie cuda i w takie trzeba wierzyć dziewczyny ze pomoc lekarzy jest ważna ale nie ma nic bez tego tam na Górze [emoji4]


Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Zdenerwowałam i zestresowałam się :((
1509183971-a0e3eea023ace073-aaaaaa.jpeg


Moje wyniki

27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
Do góry