reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@zosiak nie sądzę żeby to była wina do końca dupka ;/ bardziej bym obstawiała błąd i niedopatrzenie lekarzy na samym początku . Ja brałam dupka i kwas foliowy przez 5 tygodni ostatnio i nawet to nie pomogło nie powstrzymało poronienia ... przyszło plamienie i po 2 dniach poroniłam sama ;/ dupek czy luteina są na podtrzymanie ale tylko w przypadkach gdzie tego progesteronu brakuje , żeby wzmocnić ten hormon ciążowy . Fakt zdarza się ,że kiedy ciąża obumiera a bierze się dupka to z powodu podwyższonego poziomu progesteronu uniemożliwia to naturalne poronienie i potrzebny jest zabieg ale nie zawsze tak jest ... u mnie się nie sprawdziło . Nawet z ciekawości zapytam teraz lekarza dlaczego biorąc dupka doszło do samoistnego poronienia , ale pewnie mi powie , że przyczyną było coś innego nie progesteron
 
reklama
Roxie tylko wlasnie chodzi ze tymi lekami zatrzymalam ta ciaze bo zaczelam plamic w 5 tyg a dawke lekarz mi zwiekszal w 1 ciazy nie bralam od poczatku mialam cgyba dupka 2 dni a potem odstawiony i poronilam choc nie mam pewnosci czy pecherzyk byl w przypadku 1 ciazy w macicy. Choc bywa tez tak ze czasem sie pecgerzyk znajdzie w macicy a ona go odrzuci i moze zatrzymac sie tez w jajowodzie. Kochana wlasnie o to chodzi ze 2 ciazy nie poronilam ona zaczela sie rozwijac w jajowodzie beta ciagle wzrastala doszlo do 4500. Przyczyne juz znam bo mam za wysokie przeciwciala moj organizm walczy z cialami obcymi i tez tak sie czulam mialam na zmiane goraczke i dreszcze.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
@zosiak to dobrze ,że brałaś dupka bo czasami plamienie nie świadczy że jest coś bardzo źle , bywa że w takich przypadkach biorąc dupka można donosić ciążę moja kuzynka tak miała akurat . Gdyby od początku zlokalizowano u Ciebie pęcherzyk to byłoby inaczej tak myślę i tak jak mówię pomyłka lakarzy że myśleli o pęcherzyku a to nie był pęcherzyk i musiałaś się męczyć...ja ostatnio jak miałam 2 kreski poszłam do lekarza od razu nastepnego dnia bo akurat przyjmował myślałam że da mi tylko tabletki bo wiadomo , a on zrobił usg mówiac że musi mi zrobic aby zobaczyc gdzie fasolka się rozwija ... wypatrzył że jest wszystko ok i tyle . Jednak później i tak coś poszło nie tak ;/ nie pojawił się zarodek :<
 
Ja tak jak mowie teraz jakby mi sie udalo zaczne brac dupka jak bede wiedziec ze pecherzyk jest w macicy wczesniej nie ma sensu za duze u mnie ryzyko.
 
Aż miło sobie pomarzyć o tych dwóch kreskach... :) ehh dziś mam trochę lepsze nastrój. Musze myśleć o pozytywnych aspektach mojego życia np mam bardzo fajnego męża [emoji14] niedługo majówka a ja mam tydzień wolnego w pracy a po powrocie juz nadejdzie moment testowania i moze moja udreka się skończy :) w ogóle ostatnio udało mi się zajść w ciążę w pierwszym cyklu i myślałam że jestem taka szczesciara... okazało się ze niekoniecznie ale może chociaż nie będę musiała długo czekać na kolejne 2 kreski choć pewnie nie ma na to reguły.

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pęcherzyk ciążowy widać od razu na pierwszym usg i właśnie on jest przyczyną że nie odróżniamy zdrowej ciąży od pustej ;/ bo tak samo mamy wszystkie objawy hcg rośnie itd , więc dlatego bierze się dupka od początku bo nie wiadomo co będzie dalej . A lekarze i tak nie wywołają wcześniej poronienia jak po 6 tygodniu bo do 6. tygodnia trwania ciąży zarodek może być niewidoczny a później nagle się pokazać takie przypadki też znam . Chyba że do tego czasu nastąpi poronienie samoistne wtedy wiadomo . Więc tak czy siak branie dupka to jest indywidualna sprawa , mój lekarz mówił , że dupek nie zaszkodzi a może pomóc . Ważne jest prawidłowe rozpoznanie . W mojej pierwszej ciąży wg nie brałam żadnych leków tylko kwas i w 8 tygodniu serduszko nie biło :< zabieg miałam dopiero w 10 tygodniu i ani jednego plamienia ani nic nawet wywoływanie nie pomogło a dupka nie brałam żeby coś powstrzymywało samoistne poronienie ...więc jak widzisz nie ma na to reguły ;/
@funia26 wiesz co haha właśnie sprawdzałam mój ewentualny kalendarzyk dni płodnych na necie i wychodzi na to , że w następnym cyklu jak się nic nie poprzesuwa owulka wypadnie mi na 1czerwca na dzień dziecka ;p nie wiem czy śmiać się czy płakać ;p to jeszcze tyle czasu ...;/ chciałabym żeby już teraz badania wyszły ok ale to raczej nie możliwe więc będę czekać na ten dzień dziecka jak nigdy wcześniej :D
 
Ostatnia edycja:
Ja w moich dwoch ciazach bylam na usg juz 3t 5d wiec wiecie szybko[emoji4]szczerze nawet pecherzyka jeszcze nie bylo ,od poczatku dupek w obu,teraz tez tak bedzie bo niestety progesteron jest zerowy.
A nie wiem ile te hormony moga sie regulowac.

Jestem teraz taka madra ale i tak w 6 tyg zrobie usg,wiadomo,natomiast potem pojde na prawde dopiero w 11 na usg,nie mowie o wizycie.
Ze wzgledu zeby przetrwac ten najgorszy 9-10tydzien.
Nie chce np dwa razy zobaczyc serduszka a na premnatalnych uslyszec ,ze go nie ma,bo chyba juz tego nie zniose i rzuce sie z jakiegos mostu[emoji58]
Takze taka objelam startegie,natomist kobieta zmienna jest,szczegolnie w ciazy wiec nigdy nie mowie nigdy[emoji16]
A tak jak mowicie co ma byc to bedzie[emoji4]tylko niech juz bedzie dobrze[emoji4]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Dziewczyny podsyłam Wam jeszcze modlitwę matek które poroniły , bardzo wzruszające i piękne <3

Modlitwa dla matki po poronieniu :
Boże, mój Ojcze, czas upływa, a mnie łzy napływają do oczu, w sercu mam wielki ciężar… Ty dobrze wiesz, jak bardzo czekałam na urodziny tego dziecka, cieszyłam się każdym dniem jego życia w moim łonie. Świadomie i dobrowolnie nie robiłam niczego przeciwko niemu ani przeciw jego życiu, a jednak… stało się…! Umarło, zanim mogłam je zobaczyć, przytulić, nakarmić; zanim mogło ono zobaczyć świat i twarze swoich rodziców.
Wierzę jednak, że to dziecko żyje u Ciebie i jest szczęśliwe. To powinno mnie uspokajać, tym bardziej, że nie było w tej śmierci mojej winy, bo nie miałam złej woli.
Jednak szatan korzysta z mojego smutku, próbuje uderzać w moje serce i wchodzić między mnie a Ciebie, mój Ojcze Niebieski! Chce koniecznie wzbudzić we mnie wyrzuty sumienia, że może czegoś zaniedbałam, za mało się oszczędzałam, nie podjęłam jakiegoś leczenia… Przez to chce wejść między Ciebie i mnie, wzbudzić lęk, rozgoryczenie, poczucie życiowej pustki, chce mnie odciągnąć od modlitwy. Boże, nie pozwalaj mu na to!
Przezwyciężając tę „chmurę”, która mnie otacza i dusi, z pewnym wysiłkiem modlę się do Ciebie:
Dziękuję Ci, Boże, za tak krótkie życie ziemskie tego maleńkiego dziecka. Przecież było wystarczające do tego, by zdążyło sobie ono zasłużyć na szczęście wieczne! Wielbię Cię w wypełnieniu się Twojego Ojcowskiego planu wobec niego i w Twojej decyzji, by właśnie w tej, a nie w innej godzinie, posłać Anioła Śmierci po jego duszę. Ty wiedziałeś, co jest dla niego najlepsze, i to właśnie otrzymało z Twej miłości i dobroci. Umierając, uniknęło okazji do grzechu i pokus szatana. Jest święte.
To dziecko jest moje, bo mi je dałeś, ale o wiele bardziej jest Twoje, mój Ojcze i Dawco Życia. Czym jest moja miłość do niego wobec Twojej? Ty je kochasz milion razy bardziej! U Ciebie jest bezpieczne i szczęśliwe, i będzie bez końca. Ufam Tobie!
Pozwól mi, Boże, spotkać moje dziecko w chwale Nieba, a teraz wysłuchaj jego modlitw, które zanosi do Ciebie za swoimi bliskimi. Na jego prośbę napełnij moje serce swoim pokojem. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
reklama
Chciałam się przywitać. Jeszcze w piątek należałam do forum przyszłe mamy grudzień 2017, niestety następnego dnia zaczął się Mój koszmar :-( Była to Moja pierwsza ciąża bardzo upragniona i wyczekiwana 8lat. Według Mojej miesiączki był to około 7tc według USG między 5tc a 6tc. W sobotę zaczęłam krwawić i miałam bóle brzucha, trawiłam do szpitala ale było już za późno, po wszystkich badaniach okazało się, że właśnie poroniłam i organizm się oczyszcza. Jest Mi bardzo ciężko z tym, z dnia na dzień jest coraz gorzej. Jednym tylko próbuję sobie poprawić jakoś humor, że nie odpuszczę i będę walczyć dalej. Ale widząc codziennie jak organizm się oczyszcza, to ból psychiczny jest nie do zniesienia. Mam nadzieję, że jakoś to forum podniesie Mnie na duchu :-)
 
Do góry