Dziewczyny, ja też kupiłam sobie linomag, bo oglądałam "600 g szczęścia" i tam używali, ale u mnie się nie sprawdził niestety. Na co dzień nie używam nic, ale jak pupcia zaczerwienia to wtedy sudocrem - niezastąpiony. A z innych kosmetyków to wszystkie emolienty są OK: emolium, oilatum, oilan. Oliwka nam nie pasowała.Teraz wypróbowuję Nivea emolient (chyba nie dawno weszło na rynek) do kąpieli i nic się ze skórą Kai nie dzieje, więc się przerzucimy chyba na tą serię, bo zdecydowanie taniej wychodzi niż emolienty z apteki.
Ja brałam acard, ale też z zalecenia lekarza. On rozrzedza krew, więc większa tendencja do krwiaków może być, jeśli nie ma konkretnej przyczyny. Jak już coś brać, to może faktycznie luteinę czy dupka.
Alza, współczuję
nie ma to jak się rozerwać na imprezie
Mamcia, fajnie masz. Kaja faktycznie ostatnio szybko odlatuje, ale popłakuje przez sen a czasem nawet się wybudzi, więc nawet z kąpielą jest ciężko. Raczej kąpię się w dzień z otwartymi drzwiami
Ostatnio wieczorami zmotywowałam się, aby zacząć naukę norweskiego. Póki co, zdarzyło się to 2 razy, bo zdecydował się jednak przyjechać do nas syn J (jest już tydzień) a przy nim nie chcę, bo nie wiem jeszcze na 100% czy pojadę do J i nie chcę młodemu niepotrzebnie lub za wcześnie w głowie mieszać... Mam nadzieję, że zapał mi nie minie jak młody pojedzie.
A wracając do tego płaczu... ostatnio 2 razy zostawiłam ją z babcią/teściową ( raz obudziła się z drzemki a mnie nie było i długo płakała wtedy) i mam wrażenie teraz jakby więcej płacze nocami a jak ją usypiam to tak kurczowo się trzyma mojej ręki... Dzisiaj na całą noc wzięłam ją do siebie, po tym jak któryś raz z rzędu płakała przez sen, i do rana spała spokojnie
Będę się starać, aby nie zostawiać jej podczas drzemki a gdy się bawi itp., bo wtedy nie ma takiego problemu. Mam nadzieję, że to wkrótce minie, bo miesiąc do ślubu i będzie coraz więcej rzeczy do ogarnięcia...