reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Adriana możesz uznać, że beta hCG i hCG to to samo. Wartości też nie mają znaczenia, liczy się przyrost lub spadek. Wartości podane przez Witch są z jednego źródła, w innym znajdziesz jeszcze inne. Gdyby ten pierwszy lekarz nie był taki dokładny, to pewnie nawet nic byś nie wiedziała. Każda z nas pewnie ma za sobą taką ciążę poronioną w okolicach okresu i nie ma o niej pojęcia. Zawsze to lepiej, niż jak by była ciąża pozamaciczna... Pomodlę się za Twojego Aniołka.

Hona zajady są najprawdopodobniej z powodu niedoboru witamin, głównie z grupy B. Kup Małemu jakąś multiwitaminę. Dawkę zalecaną na opakowaniu pomnóż przez 4, podawaj tak przez tydzień a później już normalnie.
 
reklama
Alza dzieki,domyslalam sie,ze to moze byc brak witamin.Ostatnio znow kiepsko mi je,przez jakis czas bylo calkiem niezle,teraz znow zaczal wybrzydzac,tego nie,tego nie.O higiene staramy sie dbac jak najlepiej,i choc czasem buntuje sie przed kolejnym myciem,to ja nie odpuszczam.Myslalam jeszcze o jednej sprawie,zaczal sie strasznie oblizywac,nawet jak pije mleczko to odstawia butelke i tak bedzie jezdzil tym jezykiem naokolo,ze az cala broda i w gore pod nos wszystko sie swieci tym mlekiem.Czasem na dworzu tez,najpierw strasznie pekaly mu usta,prosilam,zeby nie oblizywal,smarowalam jak wychodzilismy na zewnatrz,ale na niewiele sie to zdalo.
A czy Wy swoim pociechom dawalyscie cos na apetyt?Dodam,ze Alan jest taki normalny,nie jest chudy,ale miesko bleee,warzywka bleee,jedyne na co nie moge narzekac to owoce,jakiekolwiek i kazda ilosc jest zjadana.
 
Adriana masz racje ze to "lepiej" niz ciaza pozamaciczna, ja mialam bete prawie 11 tysiecy po 48h 12tys, po kolejnych 13 tysiecy a na usg nie bylo widac nic i wtedy juz zdecydowali o operacji. I tak sie okazalo pozno bo jajowod zdazyl peknac i mi go musieli usunac. Byl to 6-7 tydzien. Wiec to dobrze ze beta ci spada mimo ze oczywiscie szkoda ze maluszek z Toba nie zostal. Przykro mi :(
 
Hona zajady nie robią się od oblizywania. Może oblizuje, bo język musi się nauczyć nowych ruchów, może poznaje każdy milimetr swojego zasięgu. Może sprawia mu przyjemność dotykanie popękanej skóry. Olek ostatnio gryzł się wszędzie - sprawdzał, na ile może sobie pozwolić. Dzieci robią różne dziwne rzeczy, ale zawsze mają na to swoje dziecięce wytłumaczenie ;) Co do preparatów na niejedzenie, to ja już prawie chciałam kupić, ale przeczytałam skład i zrezygnowałam. W takich syropach jest trochę witamin, mikroelementów, wyciąg z ziół i tyle. Na szczęście nie kupiłam, bo za kilka dni Olek zaczął pięknie jeść, co pewnie przypisałabym działaniu syropu. Ten czas gorszego jedzenia staram się przetrwać przez dawanie Olkowi tego, co lubi. Ma naszykowane normalne danie. Jak bardzo nie chce, to zamieniam na owoc czy coś innego, ale żeby zjadł o swojej porze i żeby nie było długich okresów bez jedzenia, żeby żołądek się nie skurczył. Jak Alan chce jeść owoce, to niech je. Może w ten sposób próbuje uzupełnić niedobory witamin?
 
hona Ale to Twój prawie czterolatek je jeszcze z butelki?? Ja kupiłam kiedyś Apetizer - ale nie zauważyłam jakiejś znacznej poprawy. Z tego co się orientuję jego zasada działania polega na tym, że jest kwaśny - przez co rusza produkcja soków żołądkowych - a to ma dać znać organizmowi, aby jeść. U nas kluczowym problemem z niejedzeniem było żelazo - po jego suplementacji apetyt wrócił (ale moja córka ogólnie taka anemiczna jest).

Adriana Daj znać co u Ciebie!
 
Zajady to skomplikowana sprawa i czasem trudno znaleźć przyczynę. Mogą się robić od braków witamin grupy B, ale równie dobrze od braków żelaza, za dużej ilości cukru w diecie, uczulenia na sztućce (albo coś innego, co dziecko do buzi wkłada), za rzadko wymienianej szczoteczki do zębów, mogą też wynikać z uszkodzenia mechanicznego, które ulega nadkażeniu. Polecam wazelinę, natłuszczać do znudzenia.
 
Witch84 tak,Alan nadal raz dziennie wieczorem,przed pojsciem spac wypija butelke,zwykle jest to okolo 150-180 ml.On ogolnie lubi wszystko co mleczne,odstawilam Go od cyca jak mial 3 lata i trzy tygodnie.Przyjal to bez problemow.Ale domagal sie butelki.Chyba to nie jest nic zlego?Czy tylko mi sie tak wydaje?Ja pamietam,ze chodzilam do zerowki,to przed pojsciem do szkoly obalalam cala butle.Daje mu bebilon 4,on wieczorem zawsze zjada kolacje,o 7-8,czasem przed 7,potem tuz przed pojsciem spac juz w pizamce wypija mlecio,idziemy tylko potem umyc zabki,bo jest kapany wczesniej i idzie spac.

Co do tych zajadow,to wlasnie nie wiem,co sie porobilo,wczesniej nigdy nie mial,a teraz drugi z rzedu.Posluchalam rad Alzy,dalam mu 4 multiwitaminki,mam nadzieje,ze poskutkuje.Katherinne poczytalam w internecie na ten temat i sklanialabym sie raczej ku temu,niz ku innej przyczynie,bo po przeanalizowaniu innych przyczyn,ta najbardziej pasuje.Ja kilka razy myslalam,zeby podac mu Apetizer,ale tez sie nie odwazylam.Przeciez my dorosli mamy podobnie,jemy normalnie,a potem bez jakiejs wiekszej przyczyny nie mamy ochoty na nic.Alan juz tak mial,potem troszke nadrabial.Ale jak pisalam,nie jest chuderlakiem,wiec nie bede mocno naciskac.Choc oczywiscie pilnuje,aby zjadl choc troszke.Dzis wciagnal jajeczniczke z dwoch jajeczek ze szczypiorkiem i kromka chleba.Lubi jajka,wiec w tych gorszych dniach bede serwowac ulubione potrawy.
 
Hona moja ponad trzy letnia córeczka też pije raz dziennie mm. Fakt, że pije je z kubeczka albo bidonu ze slomką, ale nie bronie jej. Blanka jest też bardzo mleczna i mączna- placuszki, naleśniki, kasza manna itp :) Dawaj to co lubi, oczywiście nie mówię tu o słodyczach, choć nie jestem zagorzala przeciwniczką.

Napisane na LG-H440n w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hona Najlepiej, żeby alza się na ten temat wypowiedziała. Nasza specjalistka - bardzo sobie cenię jej rady (BTW poszłam do innej dentystki zapytać o wyrywanie mleczaków, pokazałam dzieci - powiedziała by młodszemu zrobić Duraphatem, a starszej zostawić jak jest - bo nie ma tragedii a i tak gdzieś za rok będą wypadać). Dzieciom już po 1 r.ż. nakazują w żłobkach odstawienie butelki. Dotyczy to powstawania wad zgryzu oraz psucia zębów (zwłaszcza jeśli dostaje butelkę na noc, a potem już zębów nie myje).
 
reklama
Do góry