reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Nam pediatra na zaparcia zalecił Lactulosum - taki w syropie, ale nie pamiętam od jakiego wieku jest :(
Na pewno musisz dawać dużo pić.
 
reklama
Kwiatuszku trzymam mocno kciuki będzie dobrze, pisz nam co i jak.

Moje dziecko dziś kończy 2 latka jak to zlecialo: )
Jest u mnie mój chrzesniak i wczoraj nie miałam za bardzo czasu wejść na forum zaliczyliśmy plac zabaw, młody się wybiegal, a dziś idziemy na szczepienie zaległe i bilans.
Byłam u okulistki wczoraj z nim bo ma jeszcze resztki tej gradowki upierdliwej i pytałam czy- można zaszczepić to dała zaświadczenie, że można i mam jak najszybciej to szczepienie załatwić.
 
mamcia Zaufaj sobie a nie lekarce! Ja nie pozwalałam szczepić dopóki dziecko nie było całkowicie zdrowe! To ty później będziesz borykała się z powikłaniami, a dla lekarki to będzie tylko statystyka... Naprawdę jak poczekasz tydzień czy dwa ze szczepieniem, to nic się nie stanie.
 
Niki wypija dwa bidony wody w ciągu dnia. Spróbuję z tym probiotykiem bo biedny sie męczy.

Mamcia Wszystkiego Najlepszego dla Wiktorka :* Spelnienia dziecięcych marzeń :)
 
Mamcia wszystkiego najlepszego dla Wiktorka :)
U mnie dzisiaj wreszcie jest chłodno i przyjemnie, wczoraj miałam dietę lekkostrawną i dzisiaj już nie boli mnie żołądek, musiało mi coś zaszkodzić.
Dzisiaj jadę z siostrą i świadkową po sukienkę, bo okazuje się, że światkowa nie wchodzi w swoją :p Mam nadzieję, że coś znajdziemy. Mi dzisiaj też ma przyjść sukienka na poprawiny bo wczoraj przymierzyłam tą co miałam i niestety się nie dopięłam, dobrze, że sprawdziłam.
 
Kobietko wszystkiego najlepszego dla Twojego synusia! 100 lat i dużo zdrowia!
Ja juz Kochane w domu. Okazało. Sie ze dolnym bokiem zachodzi mi łożysk na ujście macicy. Mam nakaz lezenia wiec zjadłam juz śniadanko w domu i leżę w łóżku. Wlozylam tylko pranie do pralki ale to juz mama mi wywiesi. Mała jest u mojej sostry.
Bardzo Was prosze o dalsza modlitwe ze nas!
 
Mam pytanko. Co mogę podać Nikosiowi na zaparcia?
3 dni nie robił kupy. Dziś przed pójściem spać ukucnal, stekal i stekal, zalał się cały potem.....aż w koncu wyszły 4 twarde jak kamień bobki :/

Namocz suszone śliwki w wodzie a potem je zmiksuj. Powinno pomóc :)

Dzień dobry.
Wczoraj powtórzyłam test żeby się "upewnić" i cóż... wyszły dwie grube krechy. Nie wiem czy wytrzymam do powrotu czy nie zapisze się tu na USG do szpitala.
 
Witch to nie jest czekanie typu "2 tygodnie ".on to szczepienie miał mieć w styczniu i od stycznia czekałam, ale w końcu zmieniłam panią dr okulistke i po prostu zapytałam czy można go z tym co ma po
gradowce w końcu zaszczepic.
 
MisiaMonisia a jaką objętość ma jeden bidon?

Mamcia sto lat szczęścia dla synka :)

Powiem Wam, że wczoraj przypomniały mi się czasy, kiedy teściowa doprowadzała mnie do białej gorączki... Pół dnia męczyłam się z Olkiem, jęczał, marudził, chciał, żeby go nosić... Nawet na siku nie mogłam iść ani się napić, nie wspomnę o jedzeniu... Jakaś masakra. Byłoby mi ciężko bez brzucha, a tu jeszcze z całkiem pokaźnym brzuszkiem... Leżeliśmy z Olkiem przed telewizorem i oglądaliśmy bajki. On oczywiście na mnie. W końcu zasnął. Mi też się zaczęło przymykać oko, oboje byliśmy umęczeni. Nagle rumor, walenie w szyby, pukanie butami, drze się "jest tu kto??" Oczywiście teściowa subtelnie dawała znać o swoim przyjeździe. Ten leży na mnie, nawet nie mogę krzyknąć do niej, żeby się zamknęła, bo wtedy sama bym obudziła Olka. Wpada przez taras rozkrzyczana, mówię, że Olek śpi, ona oczywiście nie słyszy, bo sama się za głośno wydziera, nic do niej nie dociera. Olek zaczyna się kręcić, otwiera oczy. Teściowa w końcu patrzy i "ups!" No faktycznie, wiele mi po jej ups. Więc dawaj szeptem, co mu jest, 10 razy się pyta, czy na pewno nie ma gorączki. Ja nie mogę za bardzo mówić, bo Olkowi się głowa kiwa, może by pospał jeszcze. Na końcu języka miałam słowa, żeby wyszła. W końcu powiedziałam, żeby sobie ciasta zjadła w kuchni i dała nam chwilę spokoju. Niestety Olka już tak rozbudziła, że znowu zaczął jęczeć, marudzić. Ta go szarpie, "chodź do babci", więc on już nie jęczy, ale się wyrywa i zaczyna się drzeć. Mówię, żeby dała mu spokój, ona "ale ja się chciałam poprzytulać". Mówię, że jest chory i ma mu dać spokój. To teraz uwaga... Jak nie mogła dręczyć Olka, to mi dowaliła. A ten taras taki brudny, a muchy tu srają, a od sąsiada smród z obory zalatuje (u niej z obory tak śmierdzi, że człowiek na podwórku nie może spokojnie posiedzieć), a daj wiaderko, to umyję taras, przecież to niemożliwe, żeby się nie dało tarasu umyć, a gdzie to wiaderko, a daj płynu do naczyń, bo muchy nasrały, przecież po płynie do naczyń nic się nie będzie pienić! I tak z godzinę stała nade mną. Ja z tym dzieckiem, nie wiem, jak się nazywam. Miałam ochotę usiąść i płakać. W końcu Olek trochę lepiej zaczął wyglądać, więc wsadziłam go do fotelika i karmię. Przylazła z dworu (w butach po moich jasnych kafelkach) i przekłada mi garnki w kuchni. Moja mama nie bywa u nas często, ale dwa razy wystarczyły, żeby nauczyła się, gdzie co leży. Teściowa do tej pory potrzebuje gps, żeby znaleźć szklankę. Ale zdejmuje mi naczynia z suszarki, kapie wodą po podłodze (po moich jasnych kafelkach) i rozdeptuje butami tą wodę, robi stemple w całym domu (na moich jasnych kafelkach), rozkłada po wszystkich balatach naczynia, które elegancko stały na suszarce i nikomu nie przeszkadzały... Ja już na skraju wytrzymałości...
Nie wiem, jak wytrzymałam to 6 miesięcy, kiedy niewyspana i umęczona musiałam to znosić 8 razy dziennie dzień w dzień... Jeszcze chwila i okrzyknęliby mnie świętą ;)
 
reklama
alza To po co zrobiłaś jasne kafelki? :p Jeszcze chwila a Cię za życia do nieba wezmą :)

mamcia U nas obsuwa przy niektórych szczepieniach prawie roku sięgała ;)
 
Do góry