Lena,
gratulacje Twoja kruszynka przesłodka jest
Kaja wczoraj 5 m-cy skończyła, ale już nie pamiętam jak była taką kruszynką
szybkiego powrotu do formy życzę i dużo snu
Misia, to faktycznie nieciekawie z tymi szczepieniami. Zgadzam się z dziewczynami - co się odwlecze to nie uciecze
i gratuluję pracy
angelstw,
Renata zdrówka dla Waszych pociech i rodzeństwa dla nich w Waszych brzuszkach
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
hona, witaj
wydaje mi się, że kojarzę twój nick, aczkolwiek z pamięcią i koncentracją u mnie na bakier
przykro mi, że znów Cię to spotkało [*]
ja mam podejrzenie zespołu (jeden wynik wyszedł mi dodatni, drugi ujemny) a oba wyniki robiłam dłuższy czas po poronieniach. Żaden z lekarzy nie mówił mi o potrzebnym czasie do wykonania badań. I chyba faktycznie mam ten zespół, bo udało mi się donosić dopiero czwartą dzidzię na clexane 0,6 ( 0,4 to podobno tylko profilaktyka a nie leczenie).
karolka, witaj - przykro mi [*] Ja miałam zabiegi i mi lekarz kazał 2 cykle odczekać ze względów fizycznych a tyle, ile potrzebuję ze względów psychologicznych. Ja potrzebowałam dużo czasu...
No właśnie brzuchatki, chwalcie się brzuszkami
Z moją teściową też na bakier odkąd Kaja na świat przyszła
a wcześniej było naprawdę nieźle ... ehhh....
Dotarłam do ginekologa wreszcie. Wszystko ze mną w porządku. Powiedział, że następne dziecko nie wcześniej niż za 3 m-ce
W końcu dałam mu tą "flaszkę" i zdjęcie Kai. Mimo wcześniejszych wątpliwości, chyba dobrze zrobiłam. Powiedział, że jak się poznaliśmy przyszłam ze spuszczoną głową itp. a teraz zupełnie inna kobieta przed nim stoi
Nie da się ukryć, moja córa daje mi tyle szczęścia, że to wręcz niewyobrażalne
anik, to faktycznie nie fajnie wyszło z lekarzem
mój na początku był bardziej przejęty itd., ale gdy ciąża już wyższa była - odpuścił. No, ale to jakiś tam znajomy teścia, więc się przemogłam i dałam...
A to moja 5-cio miesięczna żabka: