reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Olasec faktycznie kawał chłopa z Michałka ;) Mój Niki ma 12 miesiecy i 2 tygodnie i waży 9200 g (schudl podczas choroby i nie może wrócić do poprzedniej wagi bo przecież to jest Tadek Niejadek :/ ).
Czyli czekacie znowu w stresie do września. Mam nadzieję ze dziurka sie zarosnie :)
My za 13 dni sie dowiemy czy ubytek sie zarosl. Denerwuje sie strasznie....zwlaszcza ze kardiolog wspomniala nam o operacji.

Katherine dopóki nie ma @ jest nadzieja ;) &&&&&&
 
reklama
Niby mawiają, że póki @ nie przyjdzie to zawsze jest nadzieja, ale mi w poprzednich ciążach testy wychodziły na 4 dni przed terminem nawet po południu, więc negatyw w dniu @ albo 2 dni przed do mnie nie przemawia. No nic, czyli najbliższe Boże Narodzenie spędzamy normalnie, we troje :D
 
Katherine trzymam mimo wszystko kciuki puki nie ma@ :)

Ja już gotowa do wyrkolandii: )synek w łóżeczku tylko męża brak, ale niedługo powinien być: )
 
E tam dużo ważą - moja Kaja ma prawie 4,5 miesiąca i waży 7100 g :-D:-) :) ale nie jest jakaś spasiona, tylko długa...
Staram się czytać Was na bieżąco, ale różnie to wychodzi a już na odpisywanie totalnie czasu i siły brak :sorry2:
Tak w skrócie: ochrzciliśmy Kaję w święta - jako jedyna podczas mszy płakała w niebogłosy :rolleyes2::-D nasz ksiądz nie robił problemu co do chrztu (tyle, że my już ślubu kościelnego nie możemy wziąć, może dlatego :baffled:) Kajulka wyprawia już różne akrobacje, także nie mogę jej spuszczać z oka na dłużej. A dzisiaj nawet obróciła się na brzuszek w łóżeczku, tak że jedna rączka i jedna nóżka między szczebelkami wylądowały :szok::-pjuz bez problemu przewraca się na brzuszek, rączki spod siebie wyciąga i zabawki rozłożone obok łapie :-) :) JESTEM TAKA W NIEJ ZAKOCHANA, ŻE MASAKRA :-p:tak:byłyśmy we wtorek u alergologa i mamy gluten wprowadzić do diety, żeby zobaczyć jak zareaguje. Jeszcze nie dawałam, bo w sklepie same bezglutenowe dla dzieci po 4 m-cu widziałam :baffled::confused: z teściową coraz gorzej stosunki wyglądają.... ehhh.... a była taka fajna, zanim się Kaja urodziła....:baffled:

W maju lecimy do J na 3 tyg. Też mam nadzieję, że Kaja dobrze to zniesie, bo planujemy często latać.
Syn J ma 10 lat a też mega zazdrosny o Kaję :tak:teraz jakby się troszkę oswoił....


kat, ja w tej ciąży zakończonej powodzeniem najpóźniej się dowiedziałam, że się udało. We wcześniejszych już 10 dpo a w tej ostatniej chyba w dzień @ albo i później :tak:


Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki za staraczki i brzuchatki a także świeżo upieczone mamusie &&&&&& :-*
 
Kat dopóki @ się nie pojawiła zaciskam nadal mocno kciuki za ten prezent od Mikołaja :)

One Kaja to mała akrobatka :) Dobrze, ze na chrzcie dawała znać o sobie przynajmniej wszyscy wiedzieli ze odbywa się chrzest :)
A co do glutenu- wystarczy dac skórkę od chleba i wprowadzasz gluten, albo kasze manną :)
Wiesz to aż dziwne, ze 10 letni chłopczyk, a tak to wszystko przeżywa...
 
otóż to OneMoreTime - ja jak gotowałam to po prostu dodawała troszkę kaszy mannej do zupki :-) teraz dodaję już różnego typu kaszy, ale manna też gości na stole Mani :)

Kat - jak nie ma @, to nadzieja jest! :) nie poddawaj się, może przeczucia Cię nie mylą :)

my na szczęście po wizycie u kardiologa i wszystko ok ! :) usg pokazało, że otwór się zamknął... dzięki Bogu! :)
Marysia waży jakieś 9 kg ale ma ok 80 cm więc jest szczuplutka a długa... a urodziła się ważąc 4590 więc za wiele nie nabrała, ale już się z tym pogodziłam :) widocznie taki typ mi się trafił. ma swoje fazy - jednego dnia zje wszystko co jej dam, a następnego grymasi i żeby łyżke zjadła trzeba ją zabawiać tabunem zabawek...
i z jej napięciem rusza dopiero na czworaki, tzn. zbiera się :) zaczęła pełzać do tyłu i się kręci na wszystkie strony... kiedyś wychodziłam z pokoju i wracają zawsze byla w tym samym miejscu...a teraz wychodzę i czasem jej szukam :D

kciuki za staraczki! :) &&&

ja też pamiętam jak nadszedł dzień, w którym poroniłam to tak strasznie się bałam... a poronienia i krew to mi się non stop śniły :/

milego dnia :)
 
Jej, to macie wysportowane te dzieci. I duże! Mój był zawsze w 50 .centylu. Kupiłam mu w zeszłym roku fotelik rowerowy montowany z przodu, taki do 3 lat/15 kg. No i się przeliczyłam. Do 3 lat mu jeszcze daleeeeko a 15 kg już dawno przekroczone. Skoczył w siatce centylowej i wzrostowo, i wagowo.

Powiem Wam, że zakochana jestem po uszy w tym moim małym gagatku.

Już mnie brzuch tak okresowo zaczął boleć, więc chyba jednak coś się święci. No trudno. Trzeba czekać. Ale drugi gagatek marzy mi się ogromnie. I nawet nie mam już pytań z serii "jak to tak da się kochać kogoś jeszcze tak samo mocno?" tylko już mam zarezerwowany worek miłości na zapas.
 
reklama
Doris nie mam suwaczka bo piszę tylko z telefonu a wtedy i tak suwaczki się nie wstawiają ani nie pokazują. Teraz jestem 13t1d :)

Byliśmy z Olusiem rano na pobraniu krwi. Dla mnie morfologia i tarczyca a dla niego test alergiczny. Był bardzo dzielny, płakał ale się nie wyrywał więc jestem z niego bardzo dumna :D
 
Do góry