Ciąża Po Poronieniu

[Plenitude]

Baslan przy lh warto robic fsh bo ich wzajemny stosunek coś już mówi o stanie organizmu. U mnie wychodzi z tego książkowe PCOS. Możesz dać mu jeszcze szansę jeśli ma dobre opinie, jednak nie ma co marnować dużo czasu bo jakby co każdy kolejny gin zaczyna od początku z badaniami czy monitoringami..

Ona papierki mogą być, wody mają odczyn zasadowy.

 

[Baslan]

Nie wiem już co o tym myśleć, ale na pewno na najbliższej wizycie zapytam o to lekarza, może łaskawie zleci badania.

 

[gloria6]

Mysle ze Pleni ma racje, bez badan to bedziesz bladzic po omacku. Lepiej poszukac przyczyny problemu a nie uzadzac takie zgaduj zgadula. A nawet jesli wyjdzie ze wszystko jest ok to przynajmniej bedziesz wiedziala ze chodzi tylko o to zeby dac sobie czas i wyluzowac. Ja wydalam na badania wszelkiej masci jakies 3 tysiace zl i glownym wrogiem okazala sie insulinoodpornosc. Odkad zaczelam leczenie Glucofage raz ze troche schudlam a dwa zaszlam w dwie ciaze bez problemow i co wazne bez zadnych hormonow. I teraz tez biore wylacznie kwas foliowy. Czasem mam wrazenie ze lekarze przepisuja duphaston i luteine z automatu jako cudowne leki na wszelkie dolegliwosci. moja obecna ginka jest przeciwna faszerowaniu chemia bez powodu i mi sie to podoba.

 

[Baslan]

A chodziłyście do ginekologa czy do ginekologa-endokrynologa?

 

[gloria6]

Bylam i u jednego i u drugiego. Powiem szczerze ze najmniej pomocy uzyskalam w klinice nieplodnosci Novum. ( taki paradoks) moze trafilam na slabego lekarza lub po prostu mialam pecha ale wydalismy tam najwiecej pieniedzy a ich sciezka leczenie i mnie i meza doprowadzila tylko do zabicia wszystkich plemnikow u meza ( czekalismy 3 miesiace az sie odrodza) a u mnie do torbieli, przytycia 20 kg na hormonach i zabiegu inseminacji podczas ktorego lekarz wstrzyknal mi nasienie w zly jajowod...( wtedy jeszcze mialam dwa..) takze radze ci znalezc dobrego lekarza ginekologa-endokrynologa najlepiej. W warszawie dr Szafranko jest dobry ale nie wiem skad jestes.

 

[Baslan]

Jestem z okolic Kwidzyna, więc do Warszawy trochę za daleko.
Cieszę się, że jestem na tym forum, bo chociaż ktoś mnie nakieruje... Dziękuję.

 

[alza]

Dziewczyny... Jeszcze niedawno marudziłam z powodu braku objawów... Teraz to mam masakrę... Zaczynają się poranne mdłości (dobrze że jeszcze nie wymiotuję) , zawroty głowy, do tego to przeziębienie. Najchętniej to bym z łóżka nie wychodziła. A tu trzeba wstać, Olusia ubrać, przewinąć, nakarmić, bawić się z nim no i jeszcze koło siebie zrobić. Masakra... Nie wiem jak dam radę. W poprzedniej ciąży miałam mdłości do 14tc.

 

[martaha123]

Alza a w którym jesteś tygodniu?
Edit
Już grzebnelam w historii i ty chyba jesteś podobnie jak ja? Ja mam 5t2d i od poniedziałku rano mnie mdli wczoraj już większość dnia a rano prxy myciu zębów to obowiązkowo mnie szarpie w sumie to przez to myje bardzo krótko bo nie daję rady... mąż mówi ze to pewnie przez stres mi nie dobrze (niestety lekko plamie) może ma rację ... beta rośnie ok więc liczę w poniedziałek na wizycie na jakieś pozytywy...
opieka nad dzieckiem będąc w takim stanie to na pewno wyzwanie... silna babka z ciebie więc dasz radę :-)

 

[alza]

Ja 6t1d . Do tego wszyscy jesteśmy chorzy w domu, Olek przywlókł jakiegoś mutanta ze żłobka :/ A pomocy jak na lekarstwo...

 

[martaha123]

No niestety zwykle choroby przychodzą w nieodpowiednim momencie i zwykle z innymi kłopotami grupowo... zdrówka dla was :-)